Po lekcji poszłam do domu. Niestety moje siostry dowiedziały się o moim występku.
- Hailie, dobrze zrobiłaś - powiedziała Patricia - obroniłaś się.
Co to za chora rodzina?! Cieszą się że kogoś zabiłam.
- Okeeej....
Poszłam do mojego pokoju i zaczęłam odrabiać lekcje. Ta sytuacja była dziwna... Tak jakby kogoś zabiłam i moja rodzina nie jest na mnie zła. Pewnie wszyscy to ukryją, bo to Monetowie, ludzie się ich boją.
...
Boje się chłopaków, wiem, że nie każdy tak robi, ale i tak myślę, że dużo chłopaków myślę o ciele, a nie osobowości kobiety....
Wieczorem dostałam SMS od nieznanego numeru:
Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy.Kim jesteś?
Kimś kto chodzi do twojej szkoły i nie to nie ten chłopak którego zabiłaś
Skąd ty to wiesz?
Uwierz mi wiem o tobie bardzo dużo rzeczy. Chcesz się spotkać?
Zależy gdzie.
Jutro o 8:00 przed salą od biologii, obiecuje nie skrzywdzę cię, możesz zostać broń, jeżeli się boisz.
Okej, jesteśmy umówieni.
![](https://img.wattpad.com/cover/354293513-288-k148381.jpg)
CZYTASZ
Rodzina Monet, moja wersja [Zakończone]
Teen FictionRemix książki " Rodzina Monet " ! Moja wersja<3