~9~

207 4 0
                                    

Pov Fausti:
Kiedy otworzyłam drzwi moim oczą ukazał się max z jakąś dziewczyną w łóżku!Byli nadzy więc można się było domyślać co zaszło między nimi.Poczułam napływające do moich oczu łzy starałam się je wstrzymać ale to nic nie dało.Już po chwili spływały po moich policzkach.
F:O TY SZCZURZE!JAK MOGŁAM BYĆ Z KIMŚ TAKIM JAK TY?!-krzyczałam podchodząc do mojego byłego
M:Ohh Faustynka spokojnie to nie tak jak myślisz-próbował jakoś wybrnąć z sytuacji a ja kątem oka dostrzegłam Bartka stojącego w drzwiach,przyglądającemu się tej całej sytuacji.
F:WIESZ CO JESTEŚ ŻAŁOSNY! JESTES ZWYKŁYM BABIARZEM KTÓRY SZUKA PRZYGODY NA RAZ BYLE BY ZALICZYĆ KOLEJNA PANNĘ I POTEM JA ZOSTAWIASZ!NIENAWIDZĘ CIE!-po tych słowach dałam mu z liścia i szybko ucięłam.Niestety albo stety wpadłam w ramiona Bartka.On zaprowadził mnie do swojego pokoju i zaczął uspokajać.
B:No już Faustynka nie przejmuj się nim-mówił chłopak gładząc moje włosy.
F:Ale jak ja mam się nim nie przejmować?-zapytałam patrząc chłopakowi prosto w oczy.Ten niespodziewanie pocałował mnie.Omg on mnie pocałował!Nie...Fausti czekaj to tylko kolega.Wy nawet nie jesteście przyjaciółmi!Ty nic do niego nie czujesz!Ja nie protestowałam tylko pogłębiałam pocałunek.O Boże ale on cudnie całuje!Oderwaliśmy się od siebie kiedy zabrakło nam powietrza.
B:Przepraszam nie powinienem był w końcu przed chwilą zerwałaś z chłopakiem...-powiedział chłopak drapiąc się w tył głowy.
F:Nie no luz serio!Nie przeszkadza mi to.-powiedziałam
F:Poza tym przyjaciele chyba mogą się całować co nie?-zapytałam
B:No chyba tak...-powiedział Bartuś bo czym wpił mi się w usta.Pocałunki na początku były delikatne natomiast później zaczęły się pogłębiać i stawać coraz mocniejsze.
B:Mmm świetnie całujesz młoda-mówił między pocałunkami
F:Ty też niczego sobie-odpowiedziałam brunetowi
B:Chcesz może zostać u mnie na noc-zapytał mój przyjaciel
F:Jasne!-odpowiedziałam uśmiechnięta
F:To przyjdę około 17:30 bo muszę teraz wracać do domu i posprzątać-powiedziałam po czym zaczęłam wstawać z łóżka.
B:Serio?A nie możesz zostać tu ze mną?-zapytał brunet o czekoladowych oczach
F:Nie Bartuś ja serio muszę dom ogarnąć-odpowiedziałam chłopakowi
B:To może ja cię odprowadzę-zaproponował na co ja się zgodziłam
Kiedy byliśmy już przed moim domem i już chciałam otwierać drzwi chłopak chwycił mnie za dłoń.
B:Zaczekaj Faustynka-powiedział brunet po czym delikatnie musnął moje usta ja się tylko uśmiechnęłam i przytuliłam do mojego „przyjaciela"
B:Wiesz co mam pomysł może pójdziemy dzisiaj wieczorem na spacer do parku?-zaproponował na co ja się zgodziłam.Ten jeszcze raz mnie przytulił i odszedł.Ja nie mogę uwierzyć że całowałam się z Bartkiem Kubickim.Tym Bartkiem który był moim wrogiem.Tym Bartkiem który jest crushem całej szkoły!Co za emocje teraz lecę się przebrać w jakiś dres i idę sprzątać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka kochani🩷dajcie znać jak wam się podoba ta książka.Czy waszym zdaniem przyjaciele mogą się całować?Dajcie znać ikoniecznie w komentarzu❤️
Miłego dnia/wieczoru/nocy💜

Szkoła Fartek🩷💚Where stories live. Discover now