3

34 7 0
                                    

Zachęcam do dawania ☆ Bo to motywuje !!!

<><><><><><><><><><><><><><><>
Byłam właśnie w kuchni z Arlem i Colinem . Dopiero teraz porządnie sie przyjrzałam temu drugiemu . Miał włosy w kolorze ciemnego blondu a oczy piwne ale bardzo intensywne . Jego sylwetka była bardzo umięśniona.  Wzrostu to miał może z 175 cm a ubierał się normalnie jak prawie każdy chłopak czyli jakieś dresy i koszulka . A natomiast Arlo był jego prawie całkowitym przeciwieństwem . Włosy miał takie jasne że przypuszczam ze były farbowane bo osiągały kolor prawie że biały . Oczy miał szare i był umięśniony ale nie tak bardzo jak Colin . Był wyższy od tego pierwszego bo miał tak na oko z 200 cm a jak już zdążyłam się przekonać był bardzo miły .

Arlo powiedział że reszta chłopaków pojechała na miasto więc możemy razem coś porobić a potem się poznamy . Zdecydowaliśmy że zrobimy ciasteczka . Ciągle Arlo coś rozlewał a ja i Colin rzucaliśmy się mąką . Okazało się że Colin to całkiem dobry kucharz i sam zrobił większość ciasteczek czekoladowych .

Z myśli wyrwało mnie pikanie piekarnika co oznaczało że trzeba wyjąć ciasteczka . Zaczełam je wyjmować a chłopaki poszli włączyć jakiś film . Gdy kończyłam wyjmować ciastka z blachy usłyszeliśmy dźwięk otwieranych drzwi . Weszło do domu czterech mężczyzn . Ustawili się w coś na miarę rzędu i gdy zobaczyli mnie zaczęli się przedstawiać.  Pierwszy odezwał się chłopak pierwszy , po prawej stronie :

- Cześć , jestem Mattias ale mów mi Matt . - Powiedział i się uśmiechnął. Miał brązowe włosy i szaro - Niebieskie oczy . Nie był jakoś bardzo umięśniony ale za to znowu nadrabiał wzrostem . Miał może 190 cm bo był niższy niż Arlo . Kolejny przedstawił się czarno włosy chłopak z brązowymi oczami .

- Zeyden - burknął a ja poczułam ze się nie polubimy .

- Carl -Odezwał się blondyn który miał czarne końcówki włosów i błękitne niczym ocean oczy .

- Um... jestem Ryan ... - Rzekł chłopak który był mocno wychudzony . Miał blond włosy ale troszkę końcówki były rude . Posiadał również niemalże granatowe oczy . Wiem ze go nie znam ale zaczęłam się martwić jego stanem .

- A ja jestem Sheyla ale mozecie mówić mi Shey - Odezwałam się jako ostatnia ponieważ wcześniej nie dali mi dojść do słowa. 

- CO JEST NA OBIAD !? - krzyknął z kuchni Matt .

- Nie zdążyliśmy zrobić ale za to mamy ciasteczka - Powiedzialaam nieśmiało gdy do niego doszłam i pokazałam mu miseczkę z ciastkami .

- Bosz laska już cie uwielbiam - powiedział szybko, wziął miske i poszedł do salonu gdzie dalej chłopaki wybierali film.

- Możemy coś zamówić? Umieram z głodu - Powiedział Carl i usiadł na kanapie .

- Jestem za tym aby zamówić pizze - Powiedział Colin .

- Czyli pizza . Z czym lubisz pizze Shey - zapytał Arlo zdezorientowaną mnie .

- Wiesz co ty wybierz bo ja i tak nie będę jadła.  - powiedziałam zgodnie z prawdą .

- O nie , nie.  Ty musisz zjeść.  Wiesz jaka ty jesteś wychudzona !? - zapytał trochę za głośno

- To wy wybierzcie a ja po prostu się do was dostosuje . - powiedziałam. 

- No okej... - Powiedział a w jego głosie dało się wyczuć że mi nie wierzy. 

Oglądaliśmy film gdy zadzwonił dzwonek do drzwi . Matt poszedł otworzyć i po chwili przyniósł trzy wielkie pudełka pizzy .

- Masz zjeść.  - powiedział pewnie Arlo do mojego ucha a ja tylko pokiwałam głową. 

Zjadłam jeden kawałek pizzy ale Colin i Arlo wciskali we mnie jeszcze . Ja juz serio nie mogłam więc powiedziałam :

- Ja juz serio nie mogę.

- No okej ale jutro zjesz większe śniadanie.  - powiedział szybko .

Oglądaliśmy film gdy zaczęłam robić się senna wiec powiedziałam że idę już do pokoju . Tam się wykąpałam i załatwiłam inne podstawowe czynności i poszłam spać. 

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Info !!!

Mam pytanko czy wolicie jak są rozdziały po
500 słów co 2 dni czy takie po 1000- 1500 co cztery- pięć dni ???

Mam plan aby dodawac takie po 1000 słów we wtorki , piątki i czasem w niedzielę. 

I tak poza tematem podoba się książka ??

Uwięziona I ZakochanaWhere stories live. Discover now