102. Krótki opis wydarzeń.

14 1 0
                                    

Randka Theo i Luny przebiegała jak ze snów. Dziewczyna w końcu czuła, że nie musi nic sobie wmawiać. Mogła być po prostu sobą. W końcu kogoś szczerze kochała i czuła, że jest kochana. Przy Theo czuła się swobodnie, czuła się jak w domu. Odczucia chłopaka były podobne. Z sekundy na sekundę podziwiał dziewczynę bardziej. Kochał ją bardziej. Przyjechał pod jej mieszkanie o 10:00 rano, po czym pojechali na śniadanie, do ulubionej kawiarni Luny. Potem dopiero koło godziny 13:00 pojechali na plażę, gdzie spędzili razem popołudnie. Kiedy zaczęło robić się ciemno, wytarli z siebie wodę, i usiedli na kocu. Rozmowa, która teoretycznie miała wcale nie trwać długo, zamieniła się w 3 godziny spokojnego szeptu. Leżeli wtuleni w siebie, oglądając gwiazdy. Theo nie czuł już żadnego stresu. Wiedział, że to, ile czasu ze sobą spędzili, musi coś znaczyć. Obrócił się w stronę Luny, patrząc jej w oczy.
- Musimy pogadać. - zaczął niepewnie.
- Okej, coś złego się stało? - zapytała dziewczyna. Wyglądała tak niewinnie.
- Nie, właściwie to myślę, że to dobra wiadomość. Słuchaj Luna, od dłuższego czasu zbieram się do tego, by to zrobić. Chcę z tobą spędzać jak najwięcej czasu i nie wyobrażam sobie dalszego mojego życia bez ciebie. Sprawiasz, że jestem szczęśliwy. Ten dzień utwierdził mnie we wszystkim. To, co próbuję powiedzieć to.. Kocham cię. Pokochałem cię w momencie, kiedy tylko udało mi się ciebie poznać. Stałaś się dla mnie ważna w bardzo krótkim czasie. Nigdy bym nie pomyślał, że coś takiego wydarzy się w moim życiu. Kocham cię Luna i chciałbym być przy tobie. Spędzić z tobą każdą sekundę. Minutę. Godzinę. Cały czas, jaki mi pozostał. Czy ty.. Czy czujesz to samo? - tymi słowami zakończył wyznanie. Dziewczyna siedziała przed nim, ze łzami w oczach. To było najpiękniejsze, co w życiu usłyszała.
- Ja.. - zaczęła po chwili ciszy. - Tak. - tylko tyle zdołała z siebie wydusić, po czym wpadła w ramiona chłopaka. Wrócili razem do jego domu, gdzie od razu zasnęli, przytuleni do siebie.

MAMY TUNĘ. CZY JESTEM ZADOWOLONA? TAK.

Instagram HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz