🫎 Alastor x Jambalaya

532 13 87
                                    

Pov: Alastor

Było już późno, znudzony leżałem na łóżku w moim pokoju patrząc na sufit. Nie miałem żadnej audycji do nadania oraz Charlie nie potrzebowała mojej pomocy. Wszyscy byli zajęci przygotowaniami do eksterminacji za kilka dni. Mówiąc krótko - nuda.
Nie mając co robić, postanowiłem włączyć radia i posłuchać. W końcu nie będę jakiej guwnianej telewizji oglądać. Obok mojego łóżka miałem radio w starym stylu. Ale nawet jak miał swoje lata, działał doskonale. Przekręciłem przycisk i pierwsze co usłyszałem w radiu to była reklama.

-Szanowny słuchaczu! Jesteś głodny i miałbyś ochotę na coś smacznego?? Zapraszamy do nowo otwartej restauracji! Robimy jedyną w swoim rodzaju jambalaye w całym piekle!....

Reklama leciała dalej, jednak ja sie zatrzymałem na tym momencie. Tak się zamyśliłem, że nie byłem wstanie słuchać dalej.

-Jambalaya....-powtórzyłem cicho pod nosem.

Na te słowo, niespodziewanie sobie coś przypomniałem. Mimo, że nie pamiętam za dużo z mego życia jako człowiek, to pamiętam doskonale. W mojej rodzinie było to niezwykłe danie. Co pokolenie odziedziczało przepis na tajną jambalaye mej rodziny. Mnie akurat nauczyła moja matka. Czekałem na ten dzień bardzo długo, bo gdy na stół wchodziła jambalaya mamy, skakałem z radości. Z tego powodu do teraz pamiętam doskonale przepis na pamięć. Nawet jak umarłem i zostałem demonem.

-Czemu by nie przyrządzić??... - powiedziałem do siebie.

Wstałem z łóżka i skierowałem się do hotelowej kuchni. Przez te przygotowania najprawdopodobniej nikogo tam nie będzie. I się nie myliłem - pusto. Mogłem spokojnie przyrządzić jambalaye. Ubrałem swój fartuch kucharza oraz zacząłem szukać składników. Pierw, by nie zapomnieć o głównym składniku położyłem ryż pełnoziarnisty na blat. Z lodówki wyciągnąłem kurczaka, kiełbasę wiejską oraz moje ulubione krewetki. Przy lodówce przy okazji wyjąłem olej. Oprócz tych składników na blacie również znalazły się: dwie papryki czerwone, jedną cebulę, seler naciowy, ząbek czosnku, bulion krojowy, krojone pomidory w puszce, koncentrat pomidorowy oraz dużo przypraw. Jeszcze raz spojrzałem na blat pełen jedzenia.

-Dobra, czas przyrządzić jambalaye jak za dawnych lat!!

Warto wspomnieć, że cała wartość energiczna za całe danie będzie miała 3639 kcal. Skąd ja to wiem? Zapamiętałem każdy szczegół jaki opowiadała mi matka.

Że nie miałem czasu przygotować wcześniej krewetek, zrobiłem to teraz. Staranie obrałem z pancerzy, odkroiłem im ogonki i pozbyłem się jelit. Teraz w końcu są jadalne! Odłożyłem je na bok, po czym wziąłem łodygę selera, dwie papryki, cebule. Pokroiłem je na drobną kostkę, co do kiełbasy to na grube plastry. A piersi z kurczaka - w kostkę. Wszystko idealnie, równo pokroiłem!

Na patelnie z rozgrzanym olejem dodałem warzywa pokrojone w kostkę i podsmażałem przez 4 minuty. W międzyczasie drobno posiekałem czosnek. Gdy warzywa były wystarczająco miękkie, dodałem go tam wraz z innymi przyprawami (pieprz czarny, pieprz biały, pieprz cayenne, oregano suszone, sól, papryka mielona słodka). Całość smażyłem bez przerwy, uważając by czosnek się nie przypalił oraz mieszając cały czas. Przy smażeniu, z uśmiechem nuciłem radosną melodię.

Teraz czas usmażyć kurczaka. Wrzuciłem pokrojonego na patelnie i zacząłem smażyć. Smażyłem tak długo, aż się nie zaczerwienił Następnie dodałem plastry kiełbasy oraz koncentrat z pomidorów. Całość podsmażałem przez całą 1 minutę.

Do podsmażonych składników dodałem bulion drobiowy, krojone pomidory z puszki wraz z sosem i najważniejsze, ryż pełnoziarnisty. Całość doprawiłem delikatnie płatkami chili , po czym doprowadziłem do wrzenia. Następnie zmniejszyłem ogień do minimum, by się zbytnio nie przypaliło. Przykryłem patelnie od góry i pozostało mi tylko czekać przez 30 minut, aż ryż wchłonie więcej płynu i zmięknie. Przez ten czas pilnowałem dania i co jakiś czas mieszałem.

Hazbin Hotel ⚝ One shots  || PLHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin