- kim jesteście? - zapytałam, nie znałam tych mężczyzn i tej kobiety( blanche).
- Hailie - odezwał się jeden z nich - to my...twoja rodzina
CO!!!
Jak to ja mam tylko ciocie i wujka. Właśnie gdzie one są?
- co?
- Hailie, nie pamiętasz nas? - zapytał drugi z nich
- nie, a powinnam?
Zapadła cisza wszyscy byli pogrąrzeni we własnych myślach, za to ja patrzyłam dookoła na miejsce w którym się znajdowałam. Był to jakiś salon.
Moje rozpoznawanie przerwał jakiś pan, który wyglądał na starszego niż reszta.- co pamiętasz jako ostatnie?- zapytał
- uczyłam się do sprawdzianu bo ciocia mi kazała (hailie opiekowała się ciocia i wujek jak coś) - odpowiedziałam
- okej. Ale nikogo z nas nie kojarzysz?- dopytał się
- nie, nie znam was - odpowiedziałam bez zastanowienia
- Hailie mam na imię Vincent jestem twoim opiekunem prawnym i jednocześnie najstarszym bratem - powiedział jak już wiem Vincent
- ja jestem Will, drugi najstarszy brat
- ja Dylan trzeci najstarszy brat
- a ja Shane czwarty najstarszy brat
- no ja Tony najmłodszy brat, ale starszy niż ty - pochwalił się... Tony
Wszyscy mi się przedstawili i powiedzieli swoją kolejność oprócz najstarszego z zebranych tu mężczyzn i jedyna tu kobieta.
- nazywam się Cam, i jestem twoim ojcem, a to blanche twoja babcia - czekaj czekaj to TATA, który się mną nie interesował przez 14 lat. Nie no super w idealnym momencie się uaktywnił.
- Hailie musimy pojechać do szpitala z tobą - odezwał się will.
JEST ZAPAMIĘTAŁAM ICH IMIONA!!- ale po co? - zapytałam nie kryjąc zdziwienia
- jak to po co? No straciłaś pamięć , nie pamiętasz nas. - odezwał się Dylan
- a...ale j...a ni...e mam b...raci - powiedziałam jąkając się, ponieważ zaczęłam się ich bać.
Nie mam zielonego pojęcia kim oni są, może podają się tylko za moich braci i chcą coś mi zrobić.- Dziewczynko nie widzisz tego podobieństwa. No na przykład do mnie i ojca ( Hailie najbardziej jest podobna do Dylana jak coś) no popatrz- Dziewczynko? Co to za przezwisko? Skądś je kojarzę, ale za nic w świecie sobie nie przypomne.
Byłam głucha na polecenia Dylana by na nich popatrzeć. Cały czas miałam w głowie te przezwisko dziewczynka.
Dziewczynka,Dziewczynka,Dziewczynka, Dziewczynka, Dziewczynka,Dziewczynka
Powtarzałam sobie w głowie, ktoś tak do mnie mówił. Ale kto? Pamiętam jak przez mgłę gdy ktoś tak mnie przezywał. Kto to był? Może to ten chłopak...Dylan.
- Hailie! Słuchasz mnie? - zapytał tony, przerywając tym moje rozmyślanie
- nie, możesz powtórzyć?
- mówię, żebyś poszła że mną założyć buty i jedziemy do szpitala.
- a co? Sam nie umiesz założyć butów? - zapytałam
- em...no...ja umiem, ale muszę ci pokazać gdzie leżą twoje buty.
- a no tak. Chodźmy.
- ale go zgasiłaś mała hailie- odezwał się Shane
Mała hailie,Mała Hailie,Mała hailie,
Mała Hailie,Mała hailie,Mała hailie,Co jest kurwa?!
Tę przezwiska skądś kojarzę naprawdę, no ale skąd!
Najpierw dziewczynka a teraz Mała Hailie co będzie następne?
- Hailie idziesz? - zapytał Dylan
-a mogę nie iść?
- nie, nie możesz. Chodź idziemy.
Wsiedliśmy całą szóstką do samochodu i pojechaliśmy do miasta. Podjechaliśmy pod szpital i skierowaliśmy się do recepcji.
W skrócie lekarz mnie zbadał i powiedział, że straciłam pamięć.
Czyli może to są moi bracia?Gdy wróciliśmy to tego domku to nasunęło mi się to jedno pytanie
- gdzie jest ciocia i wujek
___________________________________________
Miłego czytania❤️
CZYTASZ
Rodzina Monet W Innym Wydaniu Tom 1
Teen Fiction(Wstęp) Hailie monet mieszka z ciocią Gabriellą (tak to jest w książce mama Hailie) i jej partnerem oboje znęcali się nad nią psychicznie i fizycznie. (Jak coś to mama Hailie to Lindsay monet i Camden monet ) Zapraszam do czytanie Przepraszam za b...