Rozdział 16

4.1K 160 31
                                    

Federico:

- i tak szybko nie minie, bo twój ojciec zabił całą jego rodzinę, jego żonę, dwóch synów oraz córkę - ja pierdole tego się nie spodziewałem i rozumiem że w naszym świecie wyznajemy zasadę oko za oko ale kurwa zabił już ojca i jeszcze chce nas?
- nie chodzi tylko o to kogo zabił ale w jaki sposób - nagle pojawiła się moja matka, usiadła naprzeciwko nas po czym westchnęła ciężko - to morderstwo było okrutne, brutalne i do samego końca męczyło twojego ojca - kontynuowała opowieść - widzisz Twój dziadek myślę że z Was trzech był najbardziej brutalny i nieobliczalny, myślę że nawet powinien leczyć się bo często robił takie rzeczy które przekraczały ludzkie wyobrażenie, i tamtego dnia zmusił twojego ojca do pokazania w świecie Mafii kto rządzi i kogo mają się bać, nazwisko Moretti miało siać postrachem. Gdy doszło do porachunków z Paolo twój ojciec miał zamordować jego rodzinę w bestialski sposób. Jego dzieci zmuszono najpierw do wspólnego sexu , jego synowie mieli wtedy 12 lat a ich siostra 8, siłą wpychali ich penisy w siostrę, wszystko było nagrywane dla Paolo, następnie gdy to zrobili kazali braciom zabić siostrę, po jej śmierci mieli uprawiać sex z matką, matce kazali robić loda synom i dopiero po wszystkim zostali oblani kwasem żeby umierali długo. Film z całą zbrodnią został mu wysłany. Z tego co wiem Paolo długo był załamany, prawie jego mafia się rozpadła ale gdy doszedł do siebie zaczął polować na nas. Ciężko było i niebezpiecznie, w dniu śmierci twojego ojca Paolo powiedział że to nadal nie koniec i zacznie dalej się bawić gdy jego następca odnajdzie coś na czym będzie mu zależało i zemści się do końca. Zakochałeś się Federico i teraz Ty oraz Elena jesteście na celowniku, on nie odpuści - zakończyła moja mama a ja byłem kurwa w szoku, na mnie wołają bestia ale to....ja pierdole nigdy bym aż tak nie pojechał!

Spojrzałem na Elene która płakała, ona jest za delikatna na to wszystko, przez moją głupotę ona jest teraz narażona na niebezpieczeństwo i boję się że nie ma już odwrotu. Kurwa jak można coś takiego zrobić i to dzieciom!

- co teraz będzie? - załkała Elena, spojrzałem jej w oczy i kurwa wiem jedno, nie poddam się
- pierwszy go dopadnę i zakończ to wszystko raz na zawsze - powiedziałem twardo
- niby jak Federico? On zabił twojego ojca , nas prawie też dorwał, więc jak chcesz to przerwać? On jest o krok przed nami!- krzyknęła i wtedy dotarło do mnie co ona powiedziała, no właśnie o jeden pierdolony krok przed nami
- niech ktoś przyprowadzi tu Catherine - zawarczałem głośno patrząc na swoich ludzi, oni kiwnęli mi głową a po chwili wyszli. Spojrzałem na Elenę a później na matkę, widziałem jak jest przerażona bo zapewne domyśla się o co mi chodzi teraz. Po chwili weszli moi ludzie z Catherina i posadzili ją przede mną - albo powiesz po dobroci jak nas sprzedałaś albo Ronald się z Tobą pobawi - wycedzilem przez zęby a ona zaśmiała się tylko
- ta laska widzę całkowicie Cię zaślepiła bo....
- NIE PIERDOL CATHERINA TYLKO MÓW! - krzyknąłem z całej siły aż Elena skuliła się na kanapie, ale teraz muszę wydusić z tej idiotki informacje
- bo co mi zrobisz braciszku, Ronald też chuja mi zrobi - powiedziała bezczelnie czyli jednak tępa idiotka nas zdradziła. Pierdole konsekwencje, złapałem ją za gardło i zrzuciłem na podłogę przyduszając mocno, widziałem że ją zamroczyło i się wystraszyła
- mów - włożyłem w to słowy tyle jadu że niejeden by padł z wrażenia a na pewno zesrałby się pod siebie.
- daj szefie ja z nią porozmawiam - wszedł spokojnym krokiem Ronald oraz ze swoim firmowym uśmiechem psychopaty. I jak to Ronald bez pytania i zająknięcia od tak wyrwał Catherinie paznokieć. Ona zaczęła krzyczeć i się szarpać a on wyrwał jej kolejnego paznokcia. Krew zaczęła lecieć z jej palcy a ona krzyczała
- powiesz szefowi jaką niedobrą kurwą jesteś czy bawimy się dalej?- zaśmiał się złowieszczo a ta po prostu napluła mu na twarz, Ronald wytarł się i uśmiechnął  jeszcze szerzej - już Cię lubię - i gdy to powiedział od tak chwycił jej rękę i po prostu złamał, nie powiem boli mnie widok siostry która cierpi ale skoro ona nie chce być w naszej rodzinie i nas zdradza to niestety nie mam wyjścia muszę traktować ją jak wroga. Catherina krzyczała i wiła się pode mną z bólu, mama widziałem że ma pokerową twarz ale łzy jej lecą, a Elena...ona cała się trzęsła.
- Elena spójrz na mnie- poprosiłem delikatnie ale ona potrząsała głową na nie
- no spójrz na mojego braciszka, zobacz co potrafi zrobić kobiecie - zaszydzila Catherina na co Ronald ją szybko powiedzmy że uciszył bo złamał jej drugą rękę
- stój morde zdradziecka suko - zaśmiał się po czym zatkał jej jakimś materiałem buzię
- Elena...kochanie spójrz na mnie-poprosiłem Łagodnie a ona niepewnie spojrzała na mnie tymi zapłakanymi i przerażonymi oczamiy, aż normalnie coś we mnie pękało jak to widziałem - idź proszę z Maxem do naszej sypialni, myślę że z nim będziesz bezpieczna a nie będziesz musiała na to patrzeć - powiedziałem najdelikatniej jak umiałem , Max podszedł do niej i usiadł przy niej
- chodź moja droga, będziemy mieli chwilę na rozmowę, a jak nie będziesz chciała rozmawiać to pomilczymy razem - powiedział wystawiając w jej stronę rękę. Elena spojrzała mu w oczy i jakby się wahała przed tym ruchem, nie dziwię jej się , jednak ona mnie jak i pewnie Maxa zaskoczyła, rzuciła mu się na szyję i zaczęła płakać. On ją od razu przytulił a następnie wziął na ręce - już dobrze maleńka, tata jest przy tobie- powiedział do niej a Elena jeszcze bardziej zaczęła płakać.

Gdy tylko wyszli wróciłem spojrzeniem na moją siostrę która była spocona i zapłakana. Wyjąłem jej szmatę z buzi po czym wyjąłem nóż z kieszenie i wodziałem po jej policzkach
.- twoja buźka zawsze była dla Ciebie najważniejsza siostra to może trochę ją ozdobimy co Ronald?- zaśmiałem się a on mi wtórował
- oj z czystą przyjemnością szefie - oznajmił a ona zaczęła się trzęść, ooo tak o to mi chodziło, łamie się. Już chciałem przejechać nożem po jej twarzy gdy Ronald dołożył jeszcze coś od siebie, uciął jej lewe ucho- to mała suko po to żebyś nie słuchała nigdy więcej pierdolonych rozmów z wrogiem - oznajmił a następnie dał jej do złamanej ręki jej ucho
- błagam....powiem wszystko....- zaczęła płakać
- radzę nie pomijać żadnych szczegółów bo Ronald jak coś wyczuje to oddam mu Ciebie - zaznaczyłem a ona pokiwała twierdząco głową- a zatem słucham - rozsiadlem się wygodnie na fotelu a ona leżała na ziemi. Catherina nagle zaczęła się śmiać , a po chwili spojrzała na mnie
- jesteś głupi i naiwny myśląc że go wydam - powiedziała twardo, spojrzałem ostatni raz w jej zakłamane oczy po czym bez zbędnego pierdolenia, chwyciłem jej buzię wyjąłem brutalnie jej język i go ujebalem
- giń kłamliwa żmijo....

Dzień dobry moje kochane wattpadziątka 🥰🤩🥰 jak się podoba nowy rozdział?😁🤩

Piękna i Mafiozo Where stories live. Discover now