13

475 11 6
                                    

Poszliśmy do mojego pokoju a on od razu położył się na moim łóżku

S-ale gdzie? Ty śpisz na kanapie

M-no weź santia

Przyciągnął mnie do siebie tak żebym nie mogła się ruszyć

M-juz możemy iść spać

S-pusc mnie muszę zmyć makijaż i się przebrać

M-dovrze

Puścił mnie a ja wstałam i wzięłam  ubrania i płyn micelarny

S-zamknij oczy

Zarobił to o co go poprosiłam a ja weszłam do łazienki i zamknęłam ja od środka

Porzebralam się i zmyłam makijaż a gdy wyszłam zastałam gawronka szukającego mnie po całym pokoju

S-miales mieć zamknięte oczy

M-mialem ale jak ty znikłaś

S-srak

Położył się na moim łóżku a ja zamknęłam drzwi do pokoju aby Gracjan nie mógł wejść a Marcel spojrzał się na mnie dziwnie

S-no co to dlatego żeby Gracjan nie wszedł

M-nie no git git

S-glupi jesteś

M-ty jeszcze bardziej

Położyłam się na drugim końcu łóżka a on przyciągnął mnie do siebie

M-nie możemy pozwolić żebyś spadła

polozyl mnie na sobie a ja ułożyłam głowę na jego prawej piersi i on objął mnie jedną ręką w talii a drugą gładził mnie po włosach i chociaż zwykle bym się na tego kogoś wydarła zeby nie dotykał moich włosów to kiedy robił to on to mnie uspokajało

Sama wplatalam obie ręce w jego gęste włosy i usnęłam

Obudzil mnie budzik ale Marcel dalej spał obudziłam go i po ogarnięciu się poszliśmy do szkoły

Bb-uuu przyszliście razem czyżby cóż zaszło?

S-nie gawronek nocował u Gracjana ale gracek źle się poczuł

E-oł ale już nie jesteście takimi mega wrogami jak ostatnio nie?

S-tak teraz jesteśmy hmm kolegami z klasy

E-uuu no ja wam mówiłam enemies to lovers

S-enemies tu Class mates

B-no na pewno wszyscy widzimy jak Marcel na ciebie patrzy

Z-normalnir jak na takie słoneczko

S-mrozy z bólem oczy?

Z-nieee

S-ogarnijcie się wymyślacie niestworzone historie

B-no już się tak nie skórzane wszyscy wiemy jaka jest prawda

E-no a ty gawronek czemu się nie odzywasz

M-nie widzę potrzeby rozmawiania z takimi głupimi istotami

E-ej jestem twoją siostrą

M-no i co

E-i tak mi wszystko wyśpiewasz w domu

M-jakbym w ogóle tam wrócił

Czyli co? Czyli nie chce wracać do własnego domu?

E-chodz porozmawiamy na osobności

Poszli na bok a moi przyjaciele dalej kontynuowali rozmowę o mnie i o marcelu

Bb-skoro Gracjan jest chory to gdzie spał Marcel

Z-i ciebie santia?

S-tak ale na kanapie

B-no na pewno wszyscy wiemy że gawronek nie dałby się położyć na kanapie

S-mize poprostu wam się nie udało przykro mi ale nic ode mnie nie wyiągnięcie

Z-czyli coś ukrywasz

S-no już mówiłam że nie nic pomiędzy mną a gawronkiem nie ma

Bb-yo czemu nim pachniesz?

S-no teraz to przesadzasz nikim nie pachne tylko sobą a pomiędzy mną a gawronem NIC NIE MA

B-ja tam nie wierzę

Z-ja też no to poprostu widać

E-kurwa nie możesz nie wracać do domu wszyscy się o ciebie martwią!

M-tak? To napewno dlatego kazali mi się zabić

E-marcel byli wkórzeni

M-no to teraz mają problem już wolę mieszkać pod mostem!

Nie wiedziałam o co chodzi i popatrzyłam na wszystkich

Bb-yo normalne jak chcesz to ci kiedy indziej wytłumaczę

S-okej

Gawron x Santia->Borys x Santia Teenz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz