19

386 7 4
                                    

Ubrałem koszulkę a spodenki zostawiłem

Santia wyszła z łazienki

M-sory

Zjechała mnie wzrokiem i wyszła z sypialni

Usłyszałam zamykanie drzwi do domu

Pov Santia

No wkorwil mnie a było tak pięknie

Postanowiłam się przejść wzdłuż jeziora i tak zrobilam

Po drodze napotkałam pięknego pieska z którym się chwilę pobawiłam ale po chwili pobiegł gdzieś

Poszłam dalej i nic ciekawego już nie było

Zastanawiałam się co teraz zrobić

Pomyślałam że pójdę na mostek i usiafe sobie

Tak zrobiłam zamknęłam oczy i słuchałam ciszy

Po chwili poczułam że ktoś łapie mnie za rękę

Wzdrygnelam się i otworzyłam i zobacylamy Marcela

M-sory

S-...

M-santia proszę palnalem głupotę

S-...

M-no weź nie zlesc się to tylko kilka słów

S-...

M-przepraszam

S-wow przypomniało ci się

M-santia proszę wybacz mi ja cię- ee bardzo lubię

S-fajnie

M-prosze wybacz mi

S-dobrze ale już ci nie ufam przykro mi

M-oh

Poszliśmy do domu a ja usiadłam w jadalni i oparlam się o stół ręką

M-co tam?

S-nudzi mi się

M-moze pójdziemy do wody?

S-nie

Podniósl mnie i szybko pobiegł otworzył drzwi i zaczął biec w stronę jeziorka

S-pusc mnie

Wbiegł do wody i oboje byliśmy cali mokrzy

S-kurwa no

Pov Gawronek

Puściłem santię upewniając się że dosięga dna

Chciałem ją pocałować ale odsunęła się

No tak

S-ty debilu jestem cała mokra

M-ja też

S-ale ty chciałeś

M-przepraszam

S-bla bla blaaa już słyszałam to kiedyś od ciebie i co? Gówno

M-ale santia proszę

S-czemu miałabym ci wybaczyć?

M-bo tak

S-no to nie

M-prosze santka

S-wtf co to za zdrobnienie

M-dobra trochę dziwne ale proszę santia

S-zobaczymy ale ja wychodzę bo zimno

M-no wiesz ja jestem hot

S-głupi jesteś

M-ale hot też

Santia wyszła a ja razem z nią

Pobiegła do domu przebrala się i wysuszyła włosy a ja się tylko przebrałem a włosy same wyschną

Usiadłem na kanapie na dole a Santia obok mnie

Pocałowałem ją i złamałem za szyję a ona się odepchnęła

S-już ci coś powie-

Pov Santia

No i znowu mnie pocałował a ja go odepchnelam przytrzymując dłoń na jego ustach

M-no santia no

S-co

M-gowno

S-fajnie

Wstałam i chciałam iść od niego bo mnie wkorwial ale złapał mnie za rękę

M-przepraszam

S-za co?

M-no że powiedziałem ziomale ponad lale

S-coś jeszcze?

M-no nie wiem powiedz co jeszcze

S-o g-o-w-n-o skoro tak lubisz to słowo

M-zajebiscie Jeb się w takim razie jutro wracamy wyjezdzamy o 10

Reszta dnia minęła mi na chodzeniu do okoła jeziorka no i byłam na obiedzie i kolacji u dziadków Marcela no i zachowywałam się tak jak wcześniej gdyby nic się nie stało

Ja poszłam spać na fotelu a Marcel w sypialni na łóżku

Gawron x Santia->Borys x Santia Teenz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz