20

140 15 11
                                    

Pov Polen

W niedziele miał do mnie przyjść brat by troche pogadać. Siedziałem więc w pokoju ogarniając siebie i pokój na jego przyjście.

Niestety był na czas jak ja byłem jeszcze w piżamie totalnie nie gotowy.

- Cześć braciszku - patrzy na mnie - Oh a mogłem się jednak założyć z Austrią że będziesz niegotowy... - śmieje sie chamsko

- Bardzo zabawne... - podchodzi do szafy i wyciągam granatowe jeansy i szary golf. - przebiore sie i wracam. - wychodze do łazięki.

Kiedy wracam Węgry leży wygodnie na moim łóżku z butami.

- Węgry to moje łóżko! Ja tu śpie! Zabieraj te brudne buciory albo ci je ściągnę i wyjebie za okno!

Węgry zaśmiał sie jedynie cicho i ściągną nogi z łóżka.

- Już sie tak nie gorączkuj. Opowiadaj co tam u ciebie. Widziałem wczoraj że wyszliście razem z Niemcem gdzieś na bok sami - porusza sugestywnie brwiami

- Oh już sobie nie wyobrażaj nie wiadomo czego. Oficjalnie zostaliśmy przyjaciółmi. Nic więcej.

- A nieoficjaknie?

- Też!

- Spokojnie Polska co ty taki agresywny... - wstaje do mnie

- Dużo sie ostatnio dzieje... To pewnie dlatego. Ale bez obaw. Już wsztstko zaczyna sie powoli układać. Dlatego też z Niemcem jesteśmy przyjaciółmi. Jeden mniej do ogarnięcia.

- "Jeden mniej"?

- Moje serce to jebany poligamista. A ja nie chce otwartych związków ani trójkątów, czworokątów czy innych pojebanych figur. Ale spokojnie. Już ogarniam temat. - uśmiecham sie lekko

- Na pewno wszystko sie ułoży. Nie martw się.

- Wiem wiem... - siadam na łóżku a Węgdy obok mnie - A właśnie! Znalazłem sobie mieszkanie niezbyt drogie, dość dobra lokalizacja. Będę miał jakiegoś współlokatora lub współlokatorke ale to szczegół. Narazie nie stać mnie na samodzielne ale nie moge wiecznie mieszkać tak na krzywy ryj u Ameryki.

- Świetnie. Masz zdjęcia?

- Te z ogłoszenia. Nie byłem tam jeszcze. Nie było kiedy... Ale raczej sie zdecyduje i za max kilka dni przeprowadzę sie tam.

- Jeśli trzeba to pomogę ci przy przeprowadzce.

- Dzięki. A co tam u ciebie i narzeczonej?

***

Około godziny 17 Węgry wrócił do domu do swojej ukochanej. Zszedłem więc na dół by zjeść coś i przy okazji pochwalić się że znalazłem już sobie mieszkanie.

Wchodze do kuchni i podchodze do lodówki. Ameryka też jest akurat w kuchni i je kolacje więc idealnie.

- Hej Ame jest sprawa - mówie biorąc mleko z lodówki i dosiadając sie do stołu obok Ameryki. On akurat też jadł mleko z płatkami więc płatki czekały już na mnie na stole. - Znalazłem już sobie mieszkanie na wynajem - mówie uśmiechając sie lekko

Hai finito le parti pubblicate.

⏰ Ultimo aggiornamento: May 02 ⏰

Aggiungi questa storia alla tua Biblioteca per ricevere una notifica quando verrà pubblicata la prossima parte!

✨ Cholernie Trudny Wybór ✨ Countryhumans Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora