Powiedz Oliwii, że zawsze ją kochałem

52 15 64
                                    


Nadzwyczaj upalne marcowe popołudnie było idealne na zaprezentowanie stolicy outfitów haute couture, wartych tyle, co średnio półkowe auta. I na garden party.

Ochroniarzy słońce grzało mocniej, śnieżnobiałe ząbki oślepiały bardziej, a mimo to, skrupulatnie, solennie i w zgodzie z przyjętymi procedurami musieli zadbać o bezpieczeństwo przyjęcia i wytypowanych przedstawicieli przestępczego półświatka.

Rozstawieni na społeczno-ekonomicznym rozwarstwieniu światów, przez tych kilka chwil podczas sprawdzania list, samochodów i torebek gości, decydowali, czyj wieczór spłynie drogim alkoholem, a czyj rzewnymi łzami.

— Spierdoliłam – powiedziała Julia.

Z twarzą przy wysokim oknie obserwowała jak szkielety przyozdobione perłami, diamentami i indyjskimi brylantami rżniętymi na kształt poduszeczek pokonują mur z barczystych mężczyzn i wtaczają się na zielone połacie wypielęgnowanej trawy. Powolnie i z gracją, tak by zdążyli zalśnić w słabych marcowych promyczkach.

— Dziadek zaprosił absolutnie wszystkich – skomentowała z przerażeniem Wiktoria. – W każdym razie... Zobacz, co mi dał! – Pomachała swoją upiornie drogą bransoletką od Bvlgari. – Niby wiem, że na co dzień mamy być normalne, chodzić do publicznego liceum i nie rzucać się w oczy... Ale mam nadzieję, że nie będzie kazał mi jej oddać.

— Wiktoria, ty znasz tych ludzi?

— Ja nie. Ale Paweł mówił, że widywał się z nimi na różnych imprezach. Podobno po chlańsku cucili się koką albo amfą, żeby móc chlać jeszcze więcej – powiedziała przejęta. – Sprawdziłam ich na Instagramie. Te dwie w różowych sukienkach z La Rivestire trzy razy w miesiącu latają na wakacje, a potem przyklejają się do jezdni w obronie klimatu. Ta kolorowa grupka w przerwach od chlania, ćpania i niesegregowania śmieci ratuje żółwie na Lampedusie. Ciekawe, czy wiedzą, skąd są ich szylkretowe kolczyki... Tych trzech ometkowanych Gucci w ostatni weekend zrobiło sobie zawody, kto najbardziej rozwali furę. Lotus Evija wygrał, bo to elektryk i od razu się spalił. Te laski w motylkowych szpilkach od Sophie Webster bawią się w gwiazdki pop. Chociaż wcale nie potrafią śpiewać. Ta wyższa chciała nawet jechać na Eurowizję. Ale coś jej nie pykło. Obok stoją IT girls. Totalnie nieszkodliwe. Raz pudrowo różowa Chanel, dwa razy błękitna Prada i Versace. Liczą się tylko zasięgi. Tamci w pastelowych nonameowych bluzach pod krzakami to youtuberzy. Za każdym razem, kiedy pada po prostu wsiadają w samolot i szukają miejsca, gdzie... nie pada. Dla contentu. Poza tym w ponurej Polsce Rolexem nie poświecisz. Ci kupują za dużo. Ci są minimalistami. Ci są za klimatem. Ci za wolnością, włączając w to plastikowe słomki. Gdyby cała ta zdegenerowana chmara ze sobą porozmawiała, zamiast nagrywać rolki, nie zostałby tu kamień na kamieniu. Wszyscy wybili się za kasę swoich tatusiów i wszyscy oni mogą przejąć kiedyś te szemrane interesy. O ile zasłużą – dopowiedziała, szminkując na różowo usta. – Ale to jeszcze nic! Podsłuchałam Tymoteusza i wiem, że są tu też ludzie, którzy prowadzą obserwację. Coś, jak okresowe oceny pracowników. Wyławiają tych najlepiej rokujących. Tych, którzy się czymś wyróżniają. A później składają im ofertę. Może gdyby te kolorowe rybki o tym wiedziały, nie siedziałyby cały czas w telefonach – Otaksowała spojrzeniem widok za oknem.

Wśród różowo-niebieskich kwiatowych girland pląsała radośnie sieć wpływów, która mogła w przyszłości opleść cały kontynent. Pod warunkiem przejścia wszystkich etapów wewnętrznej rekrutacji i prawidłowej odpowiedzi na pytanie: „Jaka działka jest właściwa dla bananowców i dlaczego nie jest to 0,5 gieta?".

— Czyli mamy się grzecznie bawić w tej piaskownicy i czekać aż być może zmienią nam zabawki? Świetnie. A tamta? Brunetka w koku i w kocich okularach – Zwróciła wzrok na kobietę w czarnej wydekoltowanej sukience z najnowszej kolekcji La Rivestire. Gdzieś miała pastelowy dress code i sztuczne small talki. Siedziała na uboczu, piła Vesper Martini i bawiła się swoim diamentowym zegarkiem z Cartiera, puszczając zajączki po ścianie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

JuliannaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz