*Zara*
Obudziłam się.
Otworzyłam oczy.
Rozejrzalam się po pokoju.
Ej.
To nie jest mój pokój. Czemu jest taka spokojna? Chyba mnie porwano. W sumie to na pewno. A ja mnie panikuje. Co oni upili mnie czymś czy co?
Podniósłam się lekko na łokciach. Byłam w duzym białym pokoju z akcentem błękitu. Ładny.
Podnioslam się do siadu. I wtedy usłyszałam że ktoś wchodzi do pokoju. Zobaczylam ze jest to chłopak w moim wieku. Na jego widok poczułam jakieś dziwne uczucie. Coś jakby radość i tęsknota.
Ale takie dziwne to było. Jakbym podświadomie czuła że powinnam tęsknić za kimś innym. Tylko za kim?
-Dzień dobry. Widzę że już się obudziłaś- przywitał mnie.
-Kim jesteś? Gdzie jestem? - zasypalam go pytaniami. - Co tu robie? I jak się tu znalazłam?
-Przybylas tu że mną. Jestem Axel. Książę Westerii.
-Ale z własnej woli prawda? -upewniłam się. Dziwne ze tego nie pamiętam. No ale trudno. Bywa.
-Oczywiście że tak! - oburzył się- Jak mógłbym cię porwać? A właśnie, przyniosłem ci jedzenie. Proszę.
Podał mi tacie z jedzeniem i jakimś sokiem. Przyjęłam ja od niego.
-Dziękuję ci bardzo.
-Nie ma sprawy. O i jakbys odczuwala jakiś dziwny smak to się nie przejmuj. - powiedział do mnie. - Do naszego jedzenia i picia dodajemy ekstraktu z róży westerijskiej.
-Okej. Jeszcze raz ci dziękuję.
-No to w takim razie smacznego!
Wyszedł z pokoju.
Ma przyjemny głos. I jest bardzo ładny.
Zaczęłam jeść.
*Axel*
Podalem jej jedzenie z trucizną zauroczającą.
Niedługo będzie moja.
cdn.
W końcu się zebrałam. Rozdział nie jest długi ale pisze to o 23.48 więc noo...
Mam nadzieję że że się podobało i dziękuje za czytanie 💚💚💚
CZYTASZ
Na krawędzi | L.Ninjago |
FanfictionCo się stanie gdy jeden z ninja zwróci uwage na kogoś kto zawsze żył na krawędzi? -Nie chcę tego robić... ale nie dajesz mi wyboru. Zabierzemy cię do Mistrza Wu a on ci pomoże. Po czym Lloyd złapał mnie za nadgarstki Gwałtownie wciągnęłam powietr...