Parker
– Chcesz zobaczyć filmik, zanim go wstawię?
Aż się wzdrygam.
Nie, oczywiście, że nie chcę. Dlaczego miałabym chcieć oglądać siebie – z moimi nadprogramowymi funtami, potarganymi włosami, bez makijażu i w starych ciuchach sportowych, które ani trochę nie są seksowne – w połączeniu z Boskim Cameronem.
Nie, dziękuję.
– Nie trzeba – mówię tylko, wzruszając ramionami, i dopiero po chwili unoszę wzrok na Cama, by od razu zauważyć, że on przygląda mi się z dziwną intensywnością.
I marszczy brwi. Cholera. To niedobrze, bo pewnie coś urodziło się w tej jego wypranej przez ćwiczenia główce.
– Co? – warczę.
– Dlaczego nie chcesz tego zobaczyć? – odpowiada pytaniem na pytanie, a ja otwieram usta, potem je zamykam, i chyba nie wiem, co powiedzieć. Chyba nie spodziewałam się, że będzie dociekał.
– Mam to gdzieś – wypalam, znów wzruszając ramionami, na których nagle Cameron skupia spojrzenie. Głupie ramiona. Dlaczego nie mogę po prostu być niewzruszona i odporna na dziwne pytania? A. No tak. Bo zadaje je pieprzony Payne. Facet, przy którym tracę rozum.
– Masz gdzieś to, co jest na filmiku, który obejrzy pewnie kilkaset tysięcy osób?
– Ile?! – Robię duże oczy i podchodzę szybko do Cama, a zaraz potem wyrywam mu telefon z rąk.
Widzę, że tyle co odpalił TikToka, więc zaraz wchodzę na jego profil, by zobaczyć, że...
– Pół miliona obserwujących?! – piszczę i podnoszę wzrok, by dostrzec, że tym razem to Cameron wzrusza ramionami, a jego policzki chyba nawet lekko się czerwienią. – Jakim, kurwa, cudem?!
– Ludzi interesuje sport.
– Ta, jasne – prycham nieprzyjemnie i wciskam telefon w twardy tors.
– Co to niby miało znaczyć? – słyszę i wbijam wzrok w czubek nosa tego irytującego faceta, bo z jakiegoś powodu nie potrafię spojrzeć mu w oczy. – No, dalej, Coldy – dodaje, a jego głos brzmi jakoś inaczej. Ostrzej. – Co miałaś na myśli, kiedy prychałaś jak rozwścieczona kotka?
– Wcale nie... – Milknę momentalnie, gdy Cameron nagle niweluje odległość, która nas dzieli, a zaraz potem kładzie kciuk na mojej brodzie, palec wskazujący pod nią, i zmusza mnie, bym uniosła głowę. Teraz już muszę patrzeć mu w te cholernie piękne oczy, choć wcale tego nie chcę. A jednocześnie nie potrafię się przeciwstawić. Nie, kiedy ten facet mnie dotyka. Mam wrażenie, że od mojego podbródka po całym ciele rozchodzi się przyjemny prąd. Nie chcę tak reagować na Payne'a. Naprawdę nie chcę.
– No dalej, wyrzuć to z siebie – mówi nagle dziwnie miękko, jakby widział, że coś próbuje mi się wydostać z gardła.
Cholera, czasami tak bardzo go nienawidzę.
– Jasne, może część z tych osób jest zainteresowanych tą twoją całą kotelistyką – odzywam się cicho.
– Kalisteniką – poprawia mnie z uśmieszkiem, a ja przewracam oczami.
– ...ale mogę się założyć, że większość z nich to napalone laski chcące oglądać twoje irytująco idealne mięśnie – wyrzucam z siebie i momentalnie dostrzegam, jak twarz Camerona rozświetla się przepięknym uśmiechem. Z tak bliska wyraźnie mogę zobaczyć pojawiający się w jego policzku dołeczek, który mam ochotę dotknąć językiem.
CZYTASZ
The ASMR (Arrogant-Sexy-Messy-Roommate)
RomanceCo wydarzy się, jeśli największa złośnica będzie musiała zamieszkać z najbardziej wesołym facetem na ziemi? Parker, jesieniara i miłośniczka cmentarnego vibe'u, zostaje wystawiona przez najbliższą przyjaciółkę i musi zamieszkać z hałaśliwym, wciąż u...