Ściana

2.6K 230 7
                                    

Harry Styles

Frustracja seksualna jest najgorszym typem frustracji jaka istnieje na tym świecie.

Louis właśnie stoi przede mną, ubrany w garnitur i uśmiecha się. Wygląda tak elegancko i uwielbiam to.

Chcę, żeby dotykał mnie w tylu różnych sposobach.

Chcę, żeby zdjął ze mnie spodnie i wypieprzył mnie tu i teraz.

Myśl, że musimy iść na bankiet psuje całą sytuację. Gdyby go nie było, pieprzylibyśmy się we wszystkich miejscach w domu. Patrząc na to, bankiet był teraz największą blokadą między nami.

Kiedy wyszedł z limuzyny, wyglądał tak gorąco, tak jakby był stworzony do takiego życia. Gdyby Gemma nie była z nami w pojeździe, wziąłbym go tu i teraz.

Kiedy wszedliśmy do sali balowej, nie mogłem przestać patrzeć na to, jaki jest piękny. Sposób w jaki się uśmiechał, sposób w jaki witał się z nieznajomymi, sposób w jaki jego oczy świeciły się, kiedy rozpoznał kogoś. Jest bardzo dobry w ukrywaniu zdenerwowania przed ludźmi.

Mogę stwierdzić, że był zderwowany po tym, że lizał swoje wargi, zanim coś mówił. Wkładał też ręce do kieszeni i przestępował z nogi na nogę. Robi to, kiedy uważa na swoje słowa i działania.

Nienawidzę tego, że musiałem go tu przyprowadzić. Wszyscy ludzie tutaj byli żądni władzy, fałszywi lub po prostu... bogaci. Nawet moi rodzice poddali się rządzom pieniędzy.

Nasi przyjaciele z liceum, są jakoś inni. Wszyscy nie chcieliśmy być tego częścią. W liceum żyliśmy jakbyśmy nie byli na czubku hierarchii. Byliśmy normalnymi dzieciakami. Teraz jesteśmy tacy sami, tylko musimy się pojawiać na takich wydarzeniach, żeby ludzie myśleli, że jesteśmy szczęśliwą i w pełni funkcjonalną rodziną. Zgadni co, drogie społeczeństwo? Nie jesteśmy.

Spędziłem dużo czasu próbując walczyć ze spojrzeniem Barbary. Była moim pierwszym i drugim razem. Na początku wydawała się dobra, oceniając po tym, że była pierwszą, z którą próbowałem. Ale kiedy spróbowałem z innymi dziewczynami, zdałem sobie sprawę jaka była beznadziejna w łóżku. To było dawno.

Teraz mam w dupie jak dobrzy są inni, wszystko czego chciałem, to Louisa we mnie. To niezaprzeczalne, że nie ważne jak sztywny i stosowny jest wśród innych ludzi, jest zdecydowanie najlepszy w łóżku. Lub gdziekolwiek indziej.

Nie mogłem nic poradzić, musiałem go dotykać w różnych miejscach i go podniecać. Patrząc na to jak ciężko oddycha, to oczywiste, ze próbuje się kontrolować.

-Przepraszam – wstał. Uniosłem głowę i czekałem aż mnie pocałuje, ale przypomniałem sobie, że nie możemy tego tutaj zrobić.

Po paru minutach nadal go nie było, więc zdecydowałem się go poszukać. Zauważyłem, że chodzi po sali balowej, więc złapałem go za rękę i poprowadziłem do sąsiedniego pokoju.

-Co ty robisz? – zapytał, kiedy zamknął drzwi.

-Daję ci mój prezent na Święta – odpowiedziałem.

-Oo nie, już wystarczająco na mnie wydałeś-

-Wyglądasz teraz tak seksownie – przerwałem jego zdanie i pocałowałem go, jakby zależało od tego moje życie. Pocałunek nie mógł wyrazić tego, co czułem przez cały wieczór. Byłem na niego napalony i on o tym wiedział.

Przygryzłem jego dolną wargę zanim oderwałem się od pocałunku. Jego oczy stawały się ciemniejsze i oddychał głęboko.

Sięgnąłem do jego kieszeni i wyjąłem jego portfel. Miałem nadzieję, że znajdę tam prezerwatywę i znalazłem.

Spaces (tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz