28

2.7K 136 4
                                    

Mam strój dla Mike'a!!!
Będzie to moja spudniczka w falbanki na dole, koszulkę dam mu z kotkiem! A make- up postawie na lekki. I nie zapomniałam o aparacie! Trzeba to uwiecznić! Takiej okazji nie mogę zmarnować.

- Mike!- zawołałam go

- mój koteczku, odpuścisz mi chociaż tą spudniczkę?

- znasz moją odpowiedź pysiaczku

- proooszę, to możez ubrać się jak chcesz ale błagam bez spódniczki!

- ok...- momentalnie się uradował, niestety jak to ja zepsułam mu tą radość- ale musisz ją ubrać do zdięcia

- lepsze to...

Zrobiłam go na bustwo! Tak pięknie wyglądał!
Masz zepsuty humor? Przyjedź do mnie! Ubaw po pachy!
Po naszej ,,sesji zdięciowej,, zeszliśmy na śniadanie.
Przewidziałam reakcje rodziców, mama wybuchła śmiechem a tata stanął wryty widząc Mike'a

- wy chyba nigdy z tego nie wyrośniecie- powiedział kręcąc głową w boki- na ile cię urządziła

- jeden dzień- powiedział Mike

- to nie tak źle kiedyś mówiła że na miesiąc- zaśmiali się a ja poszłam pomóc mamie

- remis był! I tak dla niego zrezygnowałam ze spudniczki- krzykłam by mnie usłyszeli

- i co musisz zrobić?- zapytał gdy siedliśmy do stołu

- pojechać na bal... i przebrać się za wampira

- kiedy on? Jak zawsze?- zapytała moja rodzicielka

- tak, zaczyna się o 18

Rozmawialiśmy już o niczym ciekawym. W pewnym momencie nic nie mówiłam tylko myślałam że jak bal jest w sobote to chyba bym mogła zaprosić też tam Luke'a. Chyba zapytam o to później Mike'a.
_____________

- a Luke też będzie mógł pojechać?- zapytałam gdy szliśmy do lasu

- a dlaczego nie? Tylko mam małe ostrzerzonko

- jakie?- coś na bank się za tym kryje

- będą starzy przyjaciele

- wszyscy?!

- no

- nikt po tylu latach nie wyjechał!?- nie wierze! Tak się ciesze że ich znowu zobaczę!

- nikt a nikt

- tyle lat... wow nie myślałam że jeszcze ich zobaczę...

- cześć- powiedział Luke

- hej- powiedzieliśmy równocześnie

- to tak cię urządziła- zaśmiał się- tylko gdzie twoja spudniczka?

- na moje szczęście odpuściła mi

- Luke- zaczęłam- a ty będziesz chciał pojechać z nami na ten bal?- błagam zgudź się, zgudź się

- ok, mogę jechać

W połowie czasu spędzonego razem Luke poszedł mówiąc że się umówił z Ash'em. Siedzieliśmy tam jeszcze we dwójkę jakiś czas i odziwo jak kiedyś, tematy nam się nie kończą. Cieszę się że jest tu.
Pozwiedzaliśmy jeszcze trochę las, zobaczyliśmy też ciekawą rzecz... natomiast dwie czarownice produkują zaklęcie. Wyczułam że jest to lekarstwo dla zwierzęcia, z zapachu można wyczuć na co jest i po co ono. Dlatego tak łatwo je przerabiać.
Nie myślałam że tu żyją też czarownice oprócz teraz mnie... widocznie wielu rzeczy nie wiem...

____________________________

Hej!
Jeśli lubicie opowieści o wampirach to polecam wam książkę
Bella Clariere.
Baardzo fajna książka!

Mamy przyszłość?Where stories live. Discover now