29

50.6K 2.5K 127
                                    

MIKE's POV:
- Na pewno samym wam się tu nie nudziło, co? - zapytał mnie Zack

- Uwierz mi, że nie - śmiałem się. Ostatnie dni, tygodnie i miesiące z Ashley są dla mnie jak los na loterii

- Nie dziwie się, taka laseczka jak Ashley w łóżku musi być świetna - poklepał mnie po ramieniu

- Mam być zazdrosny? - zaśmiałem się

- No wiesz... w liceum wszyscy kochali się w Ash, ja też i to przez wiele lat ale byłem dla niej tylko kumplem więc już trochę przywykłem do roli "kumpla" - mówił spokojnie

- Wiesz, zawsze gdy mi o niej opowiadałeś myślałem, że zmyślasz albo ta dziewczyna jest jakąś mega egoistką bo nie da się być ładnym i miłym a jednak Ashley taka jest - odpowiedziałem

- Ashley jest cudowna. Masz wielkie szczęście będąc u jej boku - śmiał się popijając piwo

- Ej, a co z twoją ukochaną Daniele? - zaśmiałem się

- Dan jest fajna i nie ma z nią kłopotów jeśli chodzi o sprawy łóżkowe - żartował

- Ale...? - zapytałem bo było słychać w jego głosie niepewność

- No porównaj Ash i Daniele - odparł

- To jak porównywanie wody do ognia - śmiałem się

- No właśnie tak jest. Ashley to poukładana ale zarówno szalona dziewczyna, jest piękna, dba o siebie, ma seksowne ciało i każdy facet na jej widok się ślini - opisywał. To wszystko prawda na temat mojej małej ślicznotki - No a Dan? Zawsze ma w dupie to jak się ubiera i jak wygląda. Często zachowuje się jak facet, jest chorobliwie zazdrosna i obraża się o zwykłe pierdoły - wyliczał Zack

- No to wszystko prawda ale do czego zmierzasz? - spytałem - Kochasz ją?

- No właśnie tu jest problem. Sam tego nie wiem. Niby jesteśmy razem ale wydaje mi się, że łączy nas tylko seks

- To trochę jak ze mną i Ash - zaśmiałem się chociaż to nie jest temat do żartów

- Stary, te sprawy sercowe są jakieś przereklamowane - zaśmiał się a do mieszkania weszły nasze dziewczyny, które były na spotkaniu z Ellie. Były uśmiechnięte, więc pewnie pogodziły się już z El

- Hej misiaku- Dan rzuciła się na Zacka i wpiła się w jego usta - Idę się przebrać, zaraz wracam - odpowiedziała. Natomiast Ash stała oparta o ścianę i się uśmiechała

- Co cię tak bawi? - zapytał ją Zack

- Ktoś tu chyba rozmawiał o sprawach sercowych? - na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech - Spoko, Dan nic nie słyszała - chichotała dalej a ja nie wytrzymałem i podszedłem do niej bliżej wciskając ją w ścianę

- Już się stęskniłeś? - zapytała uwodzicielsko

- Pewnie, że tak. Co to za głupie pytanie - odpowiedziałem trzymając szatynkę za tyłek a po chwili całowałem delikatnie w jej miękkie usta

- Mmm - mruczała mi do ucha - Zaraz Daniele tu wparuje

- Kiedyś i tak się dowie - żartowałem a naszą przyjemną rozmowę przerwał dzwonek mojego telefonu

- Mike, telefon - powiedział Zack

- Przecież słyszę - spojrzałem na niego

ASH's POV:
Podczas gdy Mike rozmawiał przez telefon zabrałam się za jedzenie ponieważ byłam okropnie głodna a dziś na obiad mieliśmy naleśniki z nutellą. Pychota!

Just friendsWhere stories live. Discover now