Śpiewanie, latanie i lekcje gotowania z "geniuszami" kucharskimi XD

513 39 2
                                    

Znowu info na dole xd

SheDrowned:
*Ciel: Zaśpiewaj piosenkę o lodach :3
*May-lin: Jak tam nocowanie w szałasie? CX
*Tanaka: Zrób Cielowi mocno przesłodzoną herbatę >:3
*Grell: Ty dziś coś ugotuj :v
*Sebastian: Bij się ze mną! XD
*Sylwia: Zagramy jeszcze kiedyś w FNaF 4? :D

umrzyj_teraz:
*Alois: Masz mówić cały dzień do wszystkich per. Pan, Pani. XD
*Sylwia: Cały dzień przerażająco się śmiej i nikomu nie tłumacz dlaczego.
*Veegeta: Połam marchewkę i krzyknij "Wreszcie wygrałem Kakarotto!"
*Ciel: Upiecz babeczki ^^

Sarelek(Bo jestem głupia i nie zauważyłam jednego z zadań -.-):
* Ciel - siedź w pokoju z kotami godzinę :v

-Hej, to ja ^^ znowu rozdzielam rozdział i ten... Przepraszam Sarelek, że zapomniałam o jednym zadaniu ;-; jak jakiegoś nie ma to mówcie,bo ten xd To jedziemy z zadankami ^^
V- Jak się dzielimy?
-Nie dzielimy ;-; nie mam zamiaru chodzić po posiadłości sama... Wczoraj mnie trzy osoby goniły T-T
V- No dobzie, ale to chyba był zły pomysł posmarować włosy Aloisa różowym klejem z dodatkiem wiadra brokatu...
-To miała być farba... A brokat to ten... No spanikowałam XD
V- Nie wnikam, do kogo najpierw?
-Możee, May-Lin i Tanaka...
V- Ok ^^
-Widzę ktoś ma dobry humor ^^
V- Niuu ^^ O szet Claude!
-Aaaa! *zakrywa twarz rękami*
V- Żarto.. Co ty odwalasz?? O.O
-To .. Ty mnie.. Widzisz? :o
V- Tak xD
-Dobra starczy śmieszkowania, chodźmy do.. Nich? XD

*tuptajmy do May-Lin*
-$wag oł jee..
V- Oł jeee meen!
-OŁ JEEE MEEEN!
V- OOOOOŁ JEEEE MEEEN!!
-OOOOOOŁ JEEEE FAAAAAKIING MEEEEEEN!!!!! Ahahahaghhahhahah
V- Dobra koniec, czemu się śmiejesz?
-Hahhahhaha(tak to jest zadanie ze śmianoem się). Witam May-Lin mam pytanie ^^
M- Tak?
-Jak się mieszkało w szałasie?
M- Dobrze, ale przychodził lokaj od tego dziwnego chłopczyka i pytał o jakąś "dziką demonicę". Wiecie może coś o tym?
-Niee? O.O
V- XDDDD hahahah lepiej chodźmy do Tanaki
-Dobry pomysł...

*idą do Tanaki*
V- Witam..
-Łooooooojojojojojooooj!
V- Chyba ktoś przedawkował...
-Coo nie, po prostu czasem mam niekontrolowane bqlwlak napady hahhahh śmiechu i wgl xD
V-....O.O
-Dzień dobry, mamy dla ciebie zadanie ^^
T- Ho ho ho?
-Masz zrobić Cielowi mocno przesłodzoną herbatę.
T- Ho ho..
-Tak musisz..
*Tanaka zrobił herbatę, a zrobił herbatę w cukrze*
-Ja mu zaniosę ^^
V- Czemu?
-Mam dla niego przy okazji zadania xd Ej pojedźmy tunelem!
*wziuuuuu*
V- Ej, ale ja nie przejdę.. ;-;
-To idź góro xd
V- No ejj ;-;

-Witam paniczu ;-;
C- Nagle " paniczu"?
-Tak, przepraszam paniczu ;-;
C- Coś nie tak z tobą?
-Wszystko w porząsku paniczu, tylko małe wyjątki
V- Jesteeeem!
C- Wy razem, nie oznaczacie nic dobrego...
-Ale paniczuuu...
C- Skończ! Nawet Sebastian nie mówi tak często..
-Przepraszam p.. Tak xD mam zadania...
C- No tak to było do przewidz...
V- Masz upiec babeczki! XD
S,C(ja i Ciel)- -.-
-Ja miałam to powiedzieć!
C- Nie przerywaj mi!*wstaje zza biurka i podchodzi do nich*
V- Nie przerywam wam!
S,C- No właśnie przerywasz!
V- No nie drzyjcie się!
-Nie drę się!*rzuca w niego marchewką*
V- Ha! Wygrałem kakarotto!*łamie marchewkę*
-Co ty hahahah XDD no przestań
C- Jak mam wytrzymać?...
-Upiecz babeczki.
C- Co.. Kiedy się znaleźliśmy w kuchni?
-Nie wiem.
C- I to nie jest dla ciebie dziwne?
-Za dużo czasu spędzam z Vegetą i wami, żeby coś mnie dziwiło :3
C- Jak mam zrobić to zadanie?
-Robisz ciasto na babeczki i pieczesz? XD
C- Pomogłaś...
-No nie wiem, dajesz mąkę jajka...
C- Tak ma być?
-*facepalm* Wrzuciłeś całe jajko do mąki i oczekujesz, że się wymiesza?
C- No to..
-No nie wałkiem! Oddaj*zabiera miskę i wałek*. Gotowanie zostawmy Sebastianowi...
C- Tu się zgodzę.
V- Jeszcze masz zaśpiewać piosenkę o lodach ^^
C- Jasne, że nie.
-No to będziesz musiał wsadzić Sebastianowi palec do nosa xD
C- No co? >~<
-Śpiewasz albo coś głupiego ;p

C- Lo- lo- lo- lo- lo- lo- lody
Po- po- po- po- poziomkowe.
Lu- lu- lu- lu- lubię lizać
Choć gardełko nie jest zdrowe.
-Mam jeszczę herbatę od tanaki dla p.. Ciebie :3
C- Dobrze *pije*. Co to jest?!
-Nie powiedziałam? Herbata w cukrze.
C- Jeszcze pożał.. Tfu... Jesz...
-Ahahahahahahah nie wytrzymie x'D
V- Do kogo teraz?
-Dooo Grella i Sebastiana?
V- Ale Grell powinien być gdzie indziej...
-Nie wiem xD najpierw Grell...

*wziuu*
-Co się tutaj odjebało?
V- O.O nie wiem
-Oooł... A ja tak.. Heh jakby ci to powiedzieć...
V- No co?!
*pokazuje ujebaną dźwignię*
-Urwałam wajchę od zjeżdżalni i teraz musimy iść z piechty...
V- Ehhh.. Mam jedno pytanie
-Tiak?
V- Skąd masz tyle siły na urwanie takiej dźwigni?!
-Nie wiem tak jakoś.. Tak to jest jak się zdemonisz xD

#po 30 minutach zasuwania#
-W końcu światłość! <3
V- Więcej z tobą nie idę żadnymi tunelami!
-Ale czemu? :c
V- Śpiewałaś całą drogę dziwne piosenki i miałaś napady śmiechu! Ile można wytrzymać...
-Nie umiem śpiewać po japońsku, więc ćwiczyłam..
V- Grell mamy zadanie.
G- To znowu ty... I ona...
-No i co ja ci zrobiłam? >~<
V- Wymieniać? XD
-Pytanie retoryczne...
G- Masz czerwone oczy! ^^
-Co ty ćpałeś nie mam czerwonych oczu.
V- Yy ty rzeczywiście masz czerwone oczy...
-Mam czerwone oczy? Nie prawda *przegląda się w wyświetlaczu telefonu*. O kur... Mam czerwone oczy?!
V- Nie już nie masz czerwonych oczu...
G- Już nie masz? :c
-Przestańcie gadać "czerwone oczy".
V- Ale co jest złego w czerwonych oczach?
-Koniec! Zadanie dla Grella. Masz coś ugotować.
G- Liczy się ugotowana woda?
-Nie xD
V- Ups mamy problem...
-Co znowu?
V- Chyba połamałem laptopa...
-Co zrobiłeś?!
V- No, bo patrz. Udawałem, że on lata i teraz ma osobno klawiaturę i ekran...
-Bo to jest laptop konwertowalny?... XD
V- Co ty godosz?
-No odczepia się ekran od klawiatury XD
V- No nieźle...
-No Grell ugotuj co...
G- Jajko w wodzie, nie ma za co.
-*facepalm*Dobra idziemy robić resztę zadań xD
V- Gdzie teraz?
- ( ͡° ͜ʖ ͡°)
V- Dobra już wiem.

*idziemy, tym razem nie przez tunele xd*
*szeptem*
-Ty idź!
V- Ale on mnie nie lubi, a ciebie raczej tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-No iiidź ty pierwszy..
V- Ty idź xD
-Ty idziesz! *próbowałam go wepchnąć do kuchni ;-; próbowałam...*
V- Hahahah śmieszna jesteś :')
-Nigdzie nie idę >~<
V- No to leć >u<
-No nie wrzu...
*wleciałam do kuchni, ciekawe czemu...*
-Jak ja mam wytrzymać...
Se- Panienko, czy wszystko w porządku?
-Tak, nic mi chyba nie jest.
Se- Ale panienka wleciała do kuchni i uderzyła w szafkę...
-Bywało gorzej, ale jest zadanie...
V- Nie widziałem, że tak szybko latasz XDDD
-Powiem wszystko Awis...
V- Niee ;-;
-Tak, mów zadanie.
V- Zadanie od
SD- Bij się ze mną! XD
Se- Nie mam prawa bić panienek ani gości.
-I zagiął cię xD A co do pytania, to tak zawsze i wszędzie mogę pograć ^^
SD- Jeej \^.^/
-Hihhiiii. No to teraz do Aloisa...
Se- Czy to dobry pomysł? Wczoraj chciał panienkę zaatakować Claude.
-Nie szkodzi ^^ Nic mi nie będzie, najwyżej będę krzyczeć. Do widzenia. No Vegeta chodź ...
V- No już...
-A i jeszcze jedno. Sebastianie, czy dałbyś radę przygotować pokój pełen kotów?
Se- Ko-tów? Mm tak, oczywiście ^^
-Do widzenia...

-Vegeta... Mam zawał O.O
V- ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-No przestań już xD chodź do poniacza.
V- Że co?
-Kucyk pony xD ok to kto pierwszy?
V- Nie..
-Idziesz.
*pukupukupukustuk*
Cl- Tak? Ty...
-A siet!
*nie zdążyłam uciec*
Cl- Dalej jest śmiesznie?
-Hahahahahahah miałam tylko zadanie dla Aloisa, że ma mówić cały dzień do każdego Per. Pan/Pani.
Cl- Panicz nie będzie..
-Jesteś tylko lokajem, to on rozkazuje tobie nie na odwrót :3
Al- Per. Pani wykonam zadanie.
-W końcu ktoś normalny, a nie(może przegięłam z normalnością ale ci xd). A teraz puść, bo zgnieciesz mi pająka...
V- XD
-Nie. No puszczaj mnie już >~< Wiszenie nad ziemią nie jest fajne... Koniec żartów...
*w końcu nie wytrzymałam i upierdoliłam go w rękę*
A- Per. Pan Claude Haha pokonała cię dziewczyna niższa o pół metra *złośliwy śmiech*

C- Apsik! Aaaapsik! APSIK! AAAAPSIK! -Vegeta chyba już się zajął paniczem XDD
*otwiera drzwi*
-Czy wszystko w porządku hrabio? XD C- Wy zdecydowanie nie jesteście normalni...
-Chyba nie :c No to ja się z wami żegnam i no ten... Reszta na dole ^^

Dobrze druga część jeszcze będzie, ale chyba nie dzisiaj jednak :C A więc proszę o to BY NIE ZADAWAĆ pod tym rozdziałem wyzwań i pytań, bo w sumie i tak ich nie wezmę ;/ I no po raz kolejny dziękuję.. Ponad 700 wyświetleń w chyba tydzień. Po prostu WOWOWOWOW. Mam nadzieję, że czasem się ktoś uśmiechnie czytając to :3 Dobrze, a więc do nexta Bajooo <3




Kuroshitsuji - Pytania i Wyzwania!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz