Rozdział 9

33.1K 1.7K 19
                                    

Budzę się i już wiem, że zaspałam. O jasna cholera. Pewnie przez tego dupka Elliota, przez, którego
myślałam pół nocy. Szybko się ogarniam i schodzię na dół. Mama naszykowała mi kanapki do szkoły. Wzruszam ramionami, przynajmniej nie będę głodować. Biegiem pędzę do szkoły (do której na szczęście mam blisko). Wpadam do budynku i słyszę dzwonek na lekcje, mam teraz chemię, którą o dziwo lubię, może nie tyle, że lubię ale rozumiem. W sali dostrzegam moją przyjaciółkę. Po lekcji idziemy do swoich szafek, które mamy na przeciwko siebie.
- Ej co ty dziś taka zdenerwowana i mało co się nie spóźniłaś - mówi  Laura
- Kurde to wszystko przez tego frajera Elliota - odpowiadam.
- Co? Przez tego przystojniaka?- pyta
- Co wy wszyscy z tym "przystojniakiem" macie? - mówię
- Jacy wy?
- No ty, mama - mówię wliczając na palcach.
- Mama!? Twoja mama!? - wykrzykuje Laura. Szybko zamykam jej usta ręką, wszyscy teraz na nas patrzą.
- Jejku nie drzyj się tak! - mówię szybko.
- Dobra, dobra przepraszam no to o co ci chodzi z tym Elliotem?
-  Przyszedł do mnie wczoraj
- CO!? - krzyczy Laura. Nie no teraz napewno wezmą nas za psycholki. Patrzę na nią gniewnie.
- No mów szybko!! - prosi przyjaciółka.
- No po prostu przyszedł do mnie twierdzą, że się ze mną umówił - patrzę znacząco na blondynkę - a ja zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem.
- Jak zatrzasnęłaś mu drzwi przed nosem? - pyta.
- No nie wiesz jak to się robi? Bum i już drzwi zamknięte - wyjaśniam.
- Jak mogłaś olać takiego przy..- zakrywam jej ręką usta.
- Jak jeszcze raz powiesz przystojniaka to ci przywalę - mówię szybko i zagrożę jej palcem.
- Okeej w takim razie jak mogłaś olać takiego chłopaka? - spytała
- Normalnie. Dla mnie on jest  dupkiem, który zwraca uwagę tylko na cycki kobiet.
- Skąd ty to..?
- Nieważne... kurde chyba się przeziębiłam. Na drugim końcu korytarza dostrzegam Elliota, który kieruje się w naszą stronę.
- Aa.. psik
- Ana co ty alergię masz czy co?
- Tak, na idiotów. Ej spadam stąd bo nadchodzi przyczyna mojej alergii. - mówię. Szybko odchodzę, za sobą słyszę jedynie wołanie Elliota ale nie zwracam na niego uwagi. Pokazuję środkowy palec i zadowolona ruszam na kolejną lekcję.

Tylko (nie) on ✔Where stories live. Discover now