Rozdział 33

21.6K 1.2K 25
                                    

Dobra koniec tego. Nigdy więcej. Zero myślenia o Elliocie. Idę spokojnie korytarzem w kierunku mojej szafki przy której (o ironio) stoi mój były. Zignoruję go. Proste.
- Cześć Ana - mówi. Nic.
- Dobra wiem jak to wyglądało ale chyba możesz się do mnie odezwać? - pyta zirytowany. Nic.
- Cholera Ana! - krzyczy.
- Słucham - mówię spokojnie.
- O jednak umiesz mówić - przyznaje z uśmiechem.
- Tyle z twojej strony? To dziękuję - mówię i odchodzę w stronę klasy geograficznej.
- Porozmawiaj ze mną! - woła za mną. W odpowoedzi wystawiam mu środkowy palec. Ciota. Cholera jeszcze dziś trzy lekcje z czego to dwa wf z klasą Victorii. Geografia jak zwykle bardzo (nie)interesującą. Dobrze, że siedzę z Laurą przynajmniej mi się nie nudzi. Po lekcji udajemy się do szatni żeby przebrać się na wf. Czy dzisiaj mam dzień wypadania na dziwki, szmaty i zdradzieckie chuje? Chyba tak. W środku przebierają się Victoria z Sarą. Patrzymy na siebie z Laurą.
- I jak tam kochana układa Ci się z Elliotem? - pytaa przesłodzonym głosikiem Victoria. Szmata.
- Gówno cie to obchodzi - warczę.
- Widzę, że nie w humorze. - śmieje się.
- Zamknij się suko - tym razem mówi Laura. Dziewczyna nie odzywa się już więcej. W spokoju możemy się przebrać. Wszystkie dziewczyny opuściły już szatnie zostałam sama z przyjaciółką.
- Idź już ja muszę jeszcze owinąć bandażem kolano - mówię. Tak mam zranione kolano. Wczoraj wywaliłam się na chodniku i rozwaliłam sobie kolano. Tylko ja tak potrafię. Geniusz.
- Napewno? Nie czekać na ciebie? - pyta łapiąc za klamkę.
- Idź jakby coś to powiesz, że zaraz przyjdę jak pan będzie sprawdzał obecność, zaraz dołączę do ciebie - mówię i zaczynam owijać kolano. Blondynka kiwa głową i wychodzi z szatni. Po chwili słyszę, że drzwi znowu się otwierają. Wywracam oczami.
- Laura przecież mówiłam Ci, że przyjdę jak skończę - mówię kończąc zawiązywać bandaż.
- Nie jestem Laurą - mówi znajomy głos. Podnoszę się z ławki i chcę wyjść z szatni.
- Spieprzaj - syczę.

Jak myślicie kto przyszedł do szatni?

Tylko (nie) on ✔Where stories live. Discover now