Jemioła.

1.3K 124 13
                                    

Kat pisała list do rodziców. Miała świadomość, że są marne szanse aby jej odpisali, jednak próbowała, z resztą tak ja co rok w święta od rozpoczęcia nauki w Hogwarcie. Każde święta spędzała w szkole, ale w tym roku została zaproszona do Lily, tak bardzo się cieszyła. Chciała tę całą radość przekazać swoim rodzicom. Jednak nie chciała robić sobie złudnej nadziei na to, że stworzą jeszcze kiedyś rodzinę.

Kat w listach, co roku pisała życzenia noworoczne i świąteczne. Jeszcze nigdy jej nie odpisali.

***

Laura stała w miejscu czując dotyk i ciepło jego dłoni.
- Proszę, nie uciekaj. - powiedział cicho Syriusz.

Niebieskooka nadal nie mogła wypowiedzieć żadnego słowa. Czuła w gardle wielką gulę.
Black nic nie mówiąc puścił jej rękę i stanął na przeciw jej. Spojrzał jej głęboko w oczy.
- Niedaleko jest fajna kawiarnia. Pójdziemy tam pogadać?

Dziewczyna przytaknęła i ruszyła za chłopakiem.

Po kilku chwilach byli już w niewielkiej, przytulnej kawiarence. Zajęli nieduży stilik przy oknie. Podeszła do nich kelnerka.
- Poprosimy dwie szarlotki i herbaty. - Syriusz uśmiechając się uwodzicielsko.
- Ale ja nie chcę szarlotki ani herbaty. - powiedziała wreszcie Laura.
-.Nie oszukujmy się, wiem ze uwielbiasz szarlotkę! A herbata na ocieplenie. Musimy porozmawiać, nie sądzisz? -stwierdził poważnie Black.
- Nie wiem jak zacząć tę rozmowę... - mówiła dziewczyna omijając wzrok Syriusza.
- To może ja zacznę.. - oznajmił niepewnie chłopak. - O co chodziło z tą zmianą? Nie rozumiem. Chciałbym się dowiedzieć dlaczego chciałaś zerwać ze mną kontakt?
- Powiedzmy, ze się zakochałam. - - chłopak posmutniał. - Ja... bałam się i chciałam uciec od tego uczucia. Zostawiając wszystko za sobą.
- Rozumiem. - powiedział cicho praiwe szeptem.
- Nic nie rozumiesz. W tobie się zakochałam. - powiedziała patrząc mu w oczy.

Pod powiekami czuła gromadzące się łzy.

- Co? - Syriusz po raz pierwszy w życiu nie wiedział co powiedzieć.
- Tak jak sądziłam. - Wstała od stołu, po jej policzku powoli spływała łza.
- Czekaj. - chwycił ją za dłoń. - Wiesz,  ja też się zakochałem. W pewnej dziewczynie z niesamowicie niebieskimi oczami prostymi brązowymi włosami i delikatnej jasnej twarzy. - Gdy Black to mówił, jego oczy dosłownie błyszczały.

Laura patrzała się na niego z szeroko otwartymi oczami, nie mogła wydobyć z siebie nawet najmniejszego dźwięku. Wiele uczuć plątało się w jej sercu, była jednocześnie zdziwiona, smutna, szczęśliwa i chciała uciec, jednak chciała też rzucić się chłopakowi na szyje.

Po chwili Syriusz wstał, zostawił pieniądze na stole i bez słowa chwycił niebieskooką za dłoń i pociągnął za sobą. Dziewczyna nie wyglądała jakby zamierzała protestować. Wyszli razem z kawiarni, przez chwilę chodzili razem nie wymieniając ze sobą ani słowa. Znaleźli się na jakimś placu, na środku niego stała pergola, a pod nią kilka ławek. Chłopak pociągnął ją tam, już mieli siadać na zimnych deskach, jednak Syriusz spojrzał w górę wisiała tam jemioła, spojrzał na dziewczynę, rumieniła się i unikała jego wzroku. Pogładził ją po policzku, potem przyciągnął do siebie i pocałował. Laura odwzajemniła pocałunek, chyba nigdy nie była tak szczęśliwa ja teraz. To samo czuł Syriusz smakując delikatnych ust dziewczyny.

***

Lily nie mogła już czytać, chociaż to lubiła, to w tym momencie porostu nie mogła się skupić na niczym, oprócz tego jak bardzo jest głodna. Wywlekła się z łóżka i poszła do kuchni. W lodówce znalazła naleśniki z serem. Zagrzała je i poszła do salonu, zastała tan kłócących się a przy tym żywo gestykulujących, Kat i Jamesa.
- Cicho! Co się dzieje?! - odrzekła głośno Lily, odzyskała już głos.
- Ogarnij tego debila bo mnie denerwuje!! - krzyczała Kat.
- Ale co się stało?!
- Całuj go ale już!! - Wytrzeszczyła oczy Evans.
- Że co?! - zapytała zdziwiona.
- No chodź Liluś! - Dołączył się do rozmowy James.
- Ja stąd idę. - Ruda odwróciła się na pięcie.
- Stój! - krzyknęli za nią, jednak Lily się już nie odwróciła.

***

Następny rozdział ukarze się przed sylwestrem, pozdrawiam i wesołych świąt! :*

Historia Lily Evans - Brak Weny Czy Coś - Chyba Zawieszone  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz