R o z d z i a ł 7

2.6K 79 3
                                    

-Emma, zaśpiewajmy coś.-zaproponowal Niall kiedy byliśmy w drodzę do domu.-Złap mnie za rękę, na koniec mapy zabierz mnie. -zacząl Niall kiedy dołaczyl do niego Josh. Wybuchnęłam smiechem.
-Dotykiem zaginamy przestrzeń, mamy co chcemy mamy siebie, więc w tym całym zwariowaniu serc i w całym tym szaleństwie dobrze wiem.- zaczęłam śpiewać raze, z nimi i kątem oka zerknęlam na Justina, którego kąciki ust byly podwinięte do góry.
-Straciłaś cnotę bo co?-zaczął Josh.
-Bo sama tego chciałaś!- ja i Niall krzyknęliśmy.
Kiedy piosenka się skończyła zastanawialiśmy się co teraz możemy zaśpiewać.
Padło na Nicki Minaj, Rihanne i Shakire. Śmialiśmy się i dobrze bawiliśmy.Niall podał mi swój telefon i postanowiłam zrobic nim parę zdjęć. Po czym moje zdjęcie ustawilam ma tapetę w jego telefonie.
-Co do kurwy, ale ryj.-powiedział i wymachiwal telefonem na boki.-Piękny.-dokończyl i szturchnął mnie w bok łokciem. Miałam kamienną minę mówiąc mu, że się na niego obrażam. Josh śmiał się głośno i obżerał się chipsami, ktore wyciągnął z mojej torby.
-Długo jeszcze, Justin? -zapytał Niall.
-Nie, jesteśmy już na twojej ulicy.-wskazał palcem i wzruszyl ramionami.
-O nie będę musiał tutaj zostawić mojego minionka. -powiedział Niall i udał, ze wyciera sobie łzę z policzka. -Napiszę do Ciebie od razu jak wejdę do domu. Bo uschnę z tęsknoty.-powiedział machając dłońmi na boki kiedy Niall wysiadal z auta pomachal nam jeszcze raz i wszedł do domu.
-Stary mnie wysadź tutaj.-wskazał na dom.
-O spoko, myślałem, że dzis idziesz do ojca.-wzruszył ramioami.
Teraz w aucie jestem tylko ja i on, a cisza jest tak niezręczna, że mam ochotę wyskoczyć z tego auta.
-Ładnie śpiewasz- pochwalił Justin.
-Dzięki (?)-odpowiedziałam i uslyszałam jak mi burczy w brzuchu. Modliłam się by Justin tego nie uslyszal.
-Jestwa glodna?-zapytal.
Skinęłam głową,a chłopak podjechał do McDonalda, gdzie zamówił mi truskawkowego shake'a i BigMaca. Spojrzałam na niego zdezorientowana a on wzruszyl ramionami i delikatnie się uśmiechnął. A ja przybiłam sobie piątkę w myślach ponieważ jest on na prawdę dla mnie miły.
-Będziemy u Ciebie za jakieś pół godziny- oznajmił kiedy ziewnęłam. Odpowiedziałam zwyklym "mhm" i zamknęłam swoje oczy opierając głowę o szybę. Zasnęłam nie wiedząc nawet kiedy.
Poczułam jak ktoś mnie chwyta i unosi ku górze. Wymamrotałam coś i odwrócilam głowę. Poczułam wodę po goleniu, która miala przyjemny zapach. Wtuliłam sie w zagłębienie szyi osoby ktora musiala dźwigać mój ciężar. Po chwili leżałam już na łóżku więc nie fatygowalam się, żeby ubrac piżamę.
----------------------------------
Obudziłam się w swoim pokoju i miałam na sobie tshirt. Wzruszyłam ramionami poniewaz moja mama musiała mnie w nocy przebrać, zawsze nie lubiła kiedy spałam w ubraniach. Poczulam zapach jajecznicy co naklonilo mnie do szybkiego ubrania sie w top i szorty.
Kiedy zeszłam na dól moja mina musiała byc bezcenna. Poniewaz zamiast mojej mamy spotkalam Trevora i usmiechnięta Lucy.
"Mam dużego i dobrze gotuje" nigdy w życiu nie widziałam bardziej żałosnego napisu na fartuchu.
-Gdzie mama, hej.- usmiechnelam sie.
-Pojechała na trzy dni do cioci Suzy. Hej
Wzruszyłam ramionami i usiadlam na wyspie kuchnnej kiedy do naszego domu wszedł Josh, Niall i Justin.

revenge and love || justin bieberWhere stories live. Discover now