rozdział 19

5.9K 222 5
                                    

Leżałam na łóżku, nie mogłam już zasnąć, odkąd zostałam perfidnie obudzona smsami od chłopaka. Wtuliłam się w poduszkę, rozmyślając nad wszystkim. Znaliśmy się już ponad 3 tygodnie, co prawda prze smsy. Nawet nie wiem kiedy to zleciało. Pamiętam dzień, kiedy dostałam od niego pierwszego smsa. Można powiedzieć, że poznałam już jego kilka stron. Miły, zabawny, kochany, opiekuńczy, wredny, zboczony... Naprawdę go polubiłam, nie umiałabym teraz tak nagle zerwać z nim kontakt, można powiedzieć, że zaczęło mi na nim zależeć. Cholernie bałam się naszego spotkania... Dzisiaj poleciał do Anglii, za tydzień wraca... a tydzień minie szybko, pewnie nawet szybciej niż tego oczekiwałam. Co prawda chciałam się z nim spotkać, zobaczyć go, usłyszeć jego głos, z jednej strony nie mogłam się doczekać naszego spotkania, a z drugiej chciałam, żeby ten tydzień trwał wieki.

Westchnęłam cicho i wstałam biorąc z biurka książki. Pojutrze pisałam pierwsze egzaminy, a tego bałam się nawet bardziej niż spotkania z blondynem.

Odblokowałam telefon i spojrzałam na moją tapetę, na której było zdjęcie, które otrzymałam od chłopaka. Wyglądał tu naprawdę uroczo, ten jego uśmiech i ten kolczyk w wardze. Ostatnimi czasami, przyłapywałam się na częstym patrzeniu na to zdjęcie. Zganiałam się w myślach i odłożyłam telefon otwierając książkę na odpowiedniej stronie.

maggie: co dziś robisz?

me: muszę się uczyć

maggie: oj dziewczyno daj spokój, tylko byś się uczyła

me: ciekawe co ty będziesz robić, jak za rok będziesz pisała te egzaminy

maggie: ale to dopiero za rok

maggie: o 12 będę u ciebie

maggie: idziemy na zakupy

maggie: a wieczorem impreza!

Wywróciłam oczami i opadłam na poduszki. Co ta dziewczyna w sobie ma, że zawsze potrafi mnie do wszystkiego przekonać? Swoją drogą powinnam jej podziękować, za to, że kazała mi odpisać, bo sama bym tego nie zrobiła, a dzięki niej zyskałam wspaniałego... Przyjaciela? Jeśli tak go mogę nazwać



sms // lrhWhere stories live. Discover now