Po przeczytaniu tego napisu poczułam jak coś uderza mnie w tył głowy, wystraszona otworzyłam oczy i zauważyłam ze nadal jestem w swoim pokoju, a przy moim łóżku stoi wkurzona Nico.
_ Boże Nico jak ja za tobą tęskniłam! - przytuliłam ją, a jej mimika twarzy zmieniła się na zdziwioną, po chwili się ode mnie odsunęła i dotknęła swoją zimną ręką mojego czoła.
_ Nie masz gorączki _ stwierdziła i poprawiła swoje włosy - jednak nie wydaje mi się żebyś była zdrowa, może zostaniesz dzisiaj w domu?
_ Nie ma mowy! Już za dużo dni opuściłam _ mówiąc to wstałam z łóżka, nie zdziwiłam się gdy zobaczyłam ze znów spałam w swoim stroju do szkoły.
_ Teraz na serio się o ciebie martwię _ zignorowałam to co mówiła i wyjęłam swój plecak do szkoły z szafy, spakowałam na szybko do niego książki i zeszyty.
Szybko weszłam do toalety gdzie umyłam zęby i w miarę ogarnęłam włosy, kiedy wróciłam do pokoju. Nico siedziała na moim łóżku, a gdy mnie zauważyła znów na jej twarzy pojawiło się zdziwienie.
_ źle wyglądam? _ spytałam i dotknęłam moją twarz i lekko się zarumieniłam gdy zrozumiałam ze nie mam na sobie makijażu. Nico szybko pokręciła głową i się uśmiechnęła.
_ Dawno cię nie widziałam bez mocnego makijażu _ stwierdziła i podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła _ tęskniłam za tobą w takim wydaniu _ rumieniec na moich policzkach się powiększył_ dobrze więc _ odsunęła się ode mnie _ chodźmy do szkoły _ mówiąc to złapała moją rękę i zaczęła mnie ciągnąc w stronę wyjścia z mojego pokoju.
przechodząc przez salon zauważyłam jak moja matka bawi się z moim bratem który od razu jak mnie zobaczył podbiegł do mnie i mocno się do mnie przytulił, a ja lekko go od siebie odsunęłam, w tym momencie nie potrafiłam na niego spojrzeć jak na członka swojej rodziny.
Wychodząc z domu od razu poprawiłam plecak i zaczęłam iść w stronę szkoły, dopiero będąc przy bramie przypomniałam sobie o moim śnie, przez co lekko się uśmiechnęłam, nigdy nie będę potrafiła pojąc co nas mózg potrafi stworzyć podczas snu.
Z zamiarem zmiany swojego życia weszłam do szkoły, jednak coś musiało mnie zatrzymać, a tym czymś było wołanie mnie przez dziwne znajomy głos, gdy się odwróciłam zobaczyłam chłopaka które skądś znałam, a nawet nie musiałam się długo zastanawiać, to był "kujon" z mojego snu, a może to jednak nie był sen?
A więc po trzech latach ( prawie czterech ), w końcu poprawiłam ten rozdział i wreszcie mogę uznać to opowiadanie jako skończone. Mam nadzieję ze wam się podobało ( zapewnię nie ) i przypominam ze to było jedno z moich pierwszych opowiadań, więc nie jest i nie będzie ono idealne.
( Nie mam zamiaru go poprawiać, ponieważ uwielbiam do niego wracać i śmiać się z komentarzy jak i z samego opowiadania )
19.04.2019
STAI LEGGENDO
Szkoła dla dziewcząt
Teen FictionCarolina to zbuntowana nastolatka, gdy miała 7 lat jej matka zdradziła, jej ojca ze swoim szefem, z którym zachodzi w ciąże matka dziewczyny nie wytrzymuje, że swoją nastoletnią córką więc zapisuje ją do szkoły dla dziewcząt.