Rozdział Dziesiąty - Powrót.

2.9K 150 30
                                    

Liam wszedł do mieszkania Zayna i zawołał go. Odpowiedziała mu cisza. Wszedł do kuchni i zobaczył na stole kartkę. Wziął ją do ręki i zaczął czytać.
Drogi Liamie.
Przepraszam Cię bardzo za to co się stało dzisiaj u twoich rodziców. Wróciłem do domu i zabrałem kilka swoich rzeczy. Niedługo wrócę. Muszę wszystko przemyśleć. Nie mogę sobie wybaczyć, że przeze mnie pokłóciłeś się ze swoimi rodzicami.
Kocham, Twój Zayn.

Liam czytał list około 10 razy i nie mógł niczego zrozumieć. Zayn go zostawił? Nie obchodziło go co myślą o tym wszystkim jego rodzice. Był dorosły i sam będzie decydował z kim będzie się umawiał. Liam westchnął i wstał. Poszedł do korytarza, wziął swoją kurtkę i wyszedł z domu. Zastanawiał się gdzie Zayn mógł pójść i nagle go olśniło. Niall. To przyjaciel Zayna z dzieciństwa, ale zanim skończyli podstawówkę, Niall wyjechał z rodzicami do Londynu i kontakt utrzymywali tylko przez internet.
- Halo, Louis. Potrzebuję informację o Niallu Horanie, a dokładnie gdzie mieszka. - Powiedział do telefonu i po chwili otrzymał smsem adres. Wsiadł do samochodu i pojechał pod wskazany adres. Wysiadł z samochodu, podszedł do drzwi i zadzwonił dzwonkiem. Po chwili drzwi otworzył niski blondyn i spojrzał na Liama pytająco.
- W czym mogę pomóc? - Zapytał, a Liam się uśmiechnął.
- Szukam Zayna. Jestem jego chłopakiem. Jest tutaj?
- Uh..No tak..jest, ale nie... - Nie zdążył skończyć zdania, bo Liam już wszedł do jego mieszkania. Poszedł do salonu i zobaczył Zayna na kanapie. Zayn podniósł wzrok spotykając wzrok Liama. Westchnął i powiedział.
- Liam..Po co przyjechałeś?
- Kochanie... wróć że mną do domu.. nie obchodzi mnie co moi rodzice o tym myślą. Ja cię kocham i nigdy nie przestanę. Zayn westchnął i zakrył twarz dłońmi i lekko skinął głową.

*^*

Liam cały czas trzymał dłoń Zayna, kiedy wracali do domu. Zayn przez całą drogę patrzył w okno i podziwiał widoki. Zbliżali się do domu i Zayn cały czas nie był pewny czy powinien być z Liamem.

Wsiedli z auta i udali się do domu. Kiedy tylko Zayn zamknął za sobą drzwi, Liam przyparł go do ściany i mocno pocałował jego delikatne usta. Usta Liama były duże i delikatne w dotyku. Zayn tak bardzo lubił go całować. Westchnął delikatne i włożył dłonie w włosy Liama. Liam delikatnie zdjął koszulkę z Zayna i wyrzucił ją za siebie. Zayn jęknął na zimne powietrze zdarzające się z jego gołym brzuchem. Liam chwycił go pod udami i udał się do ich sypialni. Delikatnie położył Zayna na łóżku i zaczął całować jego szyję. Zrobił mu jedną malinkę i zaczął schodzić pocałunkami w dół. Dotarł do sutka Zayna i wziął go do ust. Zayn westchnął na to uczucie i czuł jak jego członek budzi się do życia. Zaczął delikatnie szarpać koszulę Liama, żeby ją zdjąć. W końcu mu się udało i zaczął delikatnie dotykać jego klatki piersiowej. Liam odpisał ich spodnie i je zdjął. Osunął się w dół i pocałować nogę Zayna i otworzył je delikatnie. Zayn jęknął i spojrzał w dół na swojego chłopaka. Po chwili poczuł coś mokrego przy swojej dziurce i wciągnął gwałtownie powietrze. Liam uśmiechnął się na tą reakcję i dotknął wejście Zayna swoim językiem jeszcze raz. Zayn znowu jęknął i chwycił włosy Liama, na co ten się zaśmiał i zaczął powoli lizać pierścień mięśni swojego chłopaka. Otrzymywał ciągle jęki i stęknięcia w nagrodę za swoją pracę. Zdecydowanie kochał jęki Zayna, były jak muzyka dla jego uszu. Liam podniósł się i otrzymał niezadowolony jęk.
- Nie przestawaj... - wyszeptał Zayn i Liam się delikatnie zaśmiał. Wziął lubrykant i prezerwatywy z szafki i pokazał je Zaynowi. Nałożył na siebie prezerwatywę i wylał trochę lubrykantu na dziurkę Zayna i rozsmarował go. Dawno tego nie robili więc postanowił, że trochę więcej nawilżenia nie zaszkodzi. Potarł swojego penisa i ustawił się przy jego wejściu. Zayn jęknął i już nie mógł się doczekać, aż poczuje to genialne uczucie wypełnienia. Liam wszedł w niego powoli i jęknął. Zayn krzyknął cicho i przymknął oczy. Czuł jak Liam powoli otwiera go powoli i czuł się bardzo dobrze. Po chwili Liam wyszedł z niego i znowu się wsunął do środka. Zayn jęknął z przyjemności i postanowił ich odwrócił. Teraz siedział na Liamie i wsuwał w siebie ogromnego penisa Liama. Opadł na dół i westchnął na uczucie wypełnienia. Dał sobie chwilę na przyknięcie zanim się ruszył. Liam położył dłonie na biodrach Zayna i powoli uniósł go do góry. Zayn jęknął i zaczął się ruszać w górę i w dół. Po chwili zmienił kąt i oboje jeknęli. Liam pchnął biodrami w górę, powodując krzyk przyjemności od swojego chłopaka. Uśmiechnął się i zrobił kilka takich ruchów za każdym razem uderzał w prostatę Zayna, powodując jego krzyki i jekniecia. Po kilku pchnięciach Liam znowu górował nad Zaynem. Uderzał w Zayna szybko i mocno zbliżając ich do spełnienia.

*^*
Zayn obudził się i wstał z łożka. Już od jakiegoś czasu budzą go poranne mdłości i postanowił ich udać się do lekarza.


_______________________________________

Hej hej! Jak podoba się rozdział? Według mnie totalnie go spieprzyłam no ale cóż. I nie to nie jest ciąża ;) a może jednak? Haha

Secret Love Song || Ziam MpregDonde viven las historias. Descúbrelo ahora