- Ale Dumbledore powiedział mi, że narazie mam nic nie robić... że on będzie ich szukał, a ja mogę mu pomagać je zdobywac. Skoro jeszcze nie wytropił żadnego, to ja tym bardziej. - zmieszał się Harry. Julie otworzyła usta aby coś powiedzieć, ale przyjaciele zorientowali się, że ich brakuje.
- Harry! Julie! Co się tak wleczecie! - krzyknęła Hermiona i zatrzymała się by poczekać na rodzeństwo.
- Chodź, porozmawiamy w szkole. I od kiedy ty słuchasz Dumbledore'a? - Julie złapała Harrego za rękę i pociągnęła w stronę przyjaciół.
- Co wy knujecie? - zmarszczył czoło Ron gdy do nich podbiegli. Ginny poszła z GD bardziej przodem.
- Nic. - wysapał Harry. Zmęczył się trochę biegiem.
- Spotkajmy się w czwórkę w moim gabinecie, dziś po kolacji. - powiedziała Julie i tym zakończyła ten temat.
★★★
Trójka Gryfonów właśnie przemierzała kręte korytarze Hogwartu kierując się do gabinetu Julie.
- Harry, ty pewnie wiesz o czym ona chce z nami rozmawiać. - stwierdziła Hermiona gdy byli w połowie drogi.
- Nie wiem. - odparł Wybraniec. Bo może wcale nie chce rozmawiać o horkruksach? I gdyby im powiedział, tylko niepotrzebnie by się denerwowali.
- Stary, jak wiesz to nam powiedz. - jęknął Ron, którego zżerała ciekawość.
- No przecież mówię, że nie wiem. - Harry uniósł ręce ze zrezygnowaniem.
Do końca wędrówki nie odzywali się już do siebie, tylko uporczywie myślelo nad tym tym co zaraz usłyszą.Hermiona zapukała i po chwili Julie otworzyła ostrożnie drzwi. Rozejrzała się czy nikogo nie ma na korytarzu i wpuściła ich do siebie. Gdy tylko weszli zamknęła drzwi na klucz.
- To co nam takiego chcesz powiedzieć? - zaczęła Gryfonka gdy z chłopakami usiadła przy stoliku. Potter podeszła tylko do jakiejś skrzyni i zaczęła w niej czegoś szukać nawet nie odpowiadając.
Dopiero po chwili wyciągnęła z niej nieduży, szmaciany worek. Coś w nim było i się ruszało. Dziewczyna rzuciła worek na stół i zaczęła go rozpakowywać nadal milcząc.
Julie wyciągała z niego złotą, zdobioną czarkę.- Co to jest? - skrzywił się Ron gdy dziewczyna postawiła to na stole. Przedmiot przestał się ruszać.
- Jest to czarka Helgi Hufflepuff. - odezwała się w końcu Julie.
- Czemu ona się ruszała? - zdziwiła się Hermiona i nie dotykając kielicha, obejrzała go dokładnie.
- Bo jest horkruksem. - odpowiedziała Potter zaciskając pięści. Wszyscy spojrzeli na nią z lekkim strachem.
A jednak horkruksy, pomyślał Harry i wziął czarkę do ręki.
- Nie dotykaj tego! - krzyknął Ron.
- Nic mu się nie stanie. - Julie machnęła ręką, ale na wszelki wypadek wzięła ją od Harrego.
- Skąd ją masz? - Hermiona była zafascynowana tym przedmiotem.
- Ee.. Powiedzmy że zdobyłam, żeby nie mówić że ukradłam. - uśmiechneła się nauczycielka.
- Gdzie była? - Harry dołączył sięvdo rozmowy.
- Była ukryta w Banku Gringotta, w skarbcu Lestrange'ów. - powiedziała jakby to było coś najoczywistszego na świecie. - Voldemort zrobił z niej horkruksa po tym jak zabrał ją od...
- Chefsibie Smith. - przerwał jej Harry wpatrując sie w podłoge.
- To ta czarka, którą widziałeś w tym wspomnieniu rok temu? - olśniło Hermionę. Wybraniec pokiwał głową.
![](https://img.wattpad.com/cover/59979803-288-k559801.jpg)
CZYTASZ
Harry Potter i Więzy Krwi
FanfictionHarry Potter i jego przyjaciele są na siódmym roku w Hogwarcie. Co tym razem czeka bohaterów powieści J.K Rowling? Harry odkryje tajemnice, o której nie wiedział NIKT. Pozna pewna osobe, która zmieni jego życie i pomoże w walce ze złem. Osoba ta uz...