Rozdział 13

1.4K 108 5
                                    

Kiedy zobaczyłam skoczka uśmiechnęłam się, ale on chyba nie podzielał mojego entuzjazmu. Znowu zaczynamy grać w tą durną grę? Chciałam spojrzeć jeszcze raz na niego, lecz zniknął. Udałam się do swojego biura i zajęłam się swoimi zadaniami. Czas minął bardzo szybko, ale dalej nie wiedziałam, dlaczego Daniel mnie unika. Było już tak dobrze...
Może jego dziewczyna jest zazdrosna? Ale przecież nic między nami nie ma. W ogóle to jestem ciekawa czy powiedział jej o zdarzeniach sprzed kilku lat.
Założyłam płaszcz i wyszłam z gabinetu. Spojrzałam właśnie na Daniela, który był jakiś nieobecny. Szybko podbiegłam do niego. W tym momencie nie obchodziło mnie to czy chce ze mną gadać, czy ma mnie w dupie.
- Hej, co jest?
- O cześć. Nic po prostu się spieszę.
- Unikasz mnie?
- Nie dlaczego?
- Myślałam że jest między nami okey, ale widocznie się myliłam....
Powoli odeszłam od chłopaka, miałam jeszcze nadzieje, że złapie mnie za rękę i pocałuje, jak w tych filmach, ale niestety tak się nie stało. Wsiadłam do samochodu i odjechałam z piskiem opon.
Wróciłam do domu i usiadłam na kanapie obok dziadka, który oglądał jakiś mecz. Od razu kiedy mnie zobaczył wiedział, że potrzebuje rozmowy.
- Znowu Daniel? - zapytał.
- Niestety.... - spuściłam głowę.
- Bardzo go lubię i nie chce abyście się kłócili. Ty i on potrzebujecie czasu aby przyzwyczaić  się do nowej sytuacji.
- Jest tak cieżko ... - miałam ochotę się popłakać.
Przytuliłam się do staruszka, a on gładził moje włosy. Gdybym mogła cofnąć się w czasie - zmieniłabym wszystko.

Spójrz w górę, zobaczysz... MnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz