CZAS WSZYSTKO NAPRAWIĆ

8.3K 572 28
                                    

Budzę się i przypominam sobie zdarzenia z poprzedniego dnia. Nie wiem dlaczego , ale dopiero teraz ścisło mnie w sercu i z oczu poleciały łzy. ALE STOP! Nie mogę mu pokazać słabości. Jeszcze zobaczymy kto z kogo będzie się śmiać. Ubrałam się w czarny top i do tego dżinsowe , krótkie spodenki. Na nogach miałam czarne conversy, a włosy rozpuściłam. Ostry makijaż dopełniał mój dzisiejszy wygląd. Wsiadłam na Romea i pomknęłam do szkoły. Przed wejściem czekała na mnie Ana.
- hej skarbie, jak się trzymasz ? - Widać że Ana sie o mnie martwi.
- dobrze , nie mam zamiaru nim się przejmować. Dam radę - z każdym słowem coraz bardziej wątpiłam w to co mówie.
- tylko uważaj , wrócił stary Luke. Jest chamski i prostacki , oczywiście nowe panienki się przy nim kręcą, a z Eli miziają się co chwile.
- spoczko, mam nadzieje że dziś sie odemnie odczepi. A gdzie Harry i Calum ? - zawsze w trójkę na mnie czekali. Ciekawe gdzie są.
- chodź ich poszukamy - poszłyśmy za szkołe , gdzie nie ma monitoringu. Odrazu zobaczyłam trzy postacie. To nie był kto inny jak nasze zguby które biją i wyzywają  blondasa.
- noi co kuźwa lepiej ci ?! Jak tak mogłeś !- krzyczał Calum , a Harry zadawał coraz mocniejsze ciosy. Jednak Luke się nie bronił. Podbiełam do nich i rozdzieliłam
- ooo zjawiła się winna. Noi co suko dobrze ci bezemnie ? - w Luku było tyle nienawiści do mnie. To ja powinnam być zła. Jego słowa mnie zabolały. Jedna łza spłynęła mi po policzku. Blondyn chyba dopiero teraz się opanował i w jego oczach zobaczyłam skruchę. Harry już chciał go uderzyć za jego słowa, ale mu nie pozwoliłam. Luke głupio się uśmiechnął , a ja się obruciłam do niego twarzą i zadałam cios w nos.
- coś ty zrobiła ?! - wydarł się poszkodowany.
- to o czym marzyłam od wczoraj. Takie słowa to do twoich dziwek. Wiesz odpowiem ci na tamto pytanie. Nie jest mi dobrze , ale dam sobie rade. Teraz właśnie przekonałeś mnie jakim chujem jesteś. - wzięłam moich przyjaciół i poszliśmy na lekcje.
- Karina !! - krzyczał Luke za nami , ale zignorowałam to.

POV LUKE
Jakim ja jestem chujem. Z Eli nic mnie nie łączyło i nie łączy. Zanim poznałem Karinę byłem z nią, ale tylko dla przyjemności. Gdy poznałem lepiej brunetkę zupełnie zapomniałem o tym plastiku bo gdzieś wyjechała i nie miałem potrzeby żeby się z nią spotykać. Nigdy nie przeżyłem miłości takiej prawdziwej , ale ona pokazała mi co to kochać. Zanim wszystko się z nią zaczęło byłem oschły dla wszystkich wokoło, jedynie moi przyjaciele wiedzieli jaki jestem poza szkołą. Ukazałem to też Karinie , dałem jej cząstkę siebie , a ona nawet nie czekała na moje wyjaśnienia znienawidziła mnie. Zabolało mnie to, jeszcze gdy powiedziała , że mamy wrócić do pozycji wrogów złamała mi serce. Chciałem znów wrócić do starego życia, panienki, alkohol i spowrotem nienawidzić Kariny. Wyzywałem ją od dziwek i teraz od suki , żeby sobie ulżyć. Chciałem wmówić sobie, że ona taka jest , choć to nie prawda. Nie znam drugiej tak kochanej dziewczyny , a ja to spieprzyłem. Dałem się bić chłopaką bo wiem , że zasługuje. Czas wszystko naprawić, oby tylko nie było za późno.

Hej ;) rozdział wcześniej, ale krótszy. Myślę, że będzie jeszcze około 7 do 10 rozdziałów i koniec. Zastanowię się czy pisać 2 część, ale raczej tak. Bardzo lubię tutaj pisać i tak jakby mnie to wciągnęło ;* Jak tam oceny w szkole ?

Football Adventure //L.H// (ZAKOŃCZONE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz