część 3 - rozdz. 32

16.3K 1.3K 112
                                    

Z perspektywy Nadii.

Wróciłam do domu i zamknęłam się w pokoju. Usiadłam po turecku na łóżku i otworzyłam żelki. Zaczęłam je jeść.

Położyłam przed sobą test.

Otworzyłam pudełko i wyciągnęłam go. Położyłam przed sobą na łóżku i zaczęłam o tym myśleć jedząc żelki.

A co jeśli ja jestem w ciąży?

Co jeśli we mnie rozwija się taka mała istotka i za dziewięć miesięcy będzie na świecie?

Poczułam strach, że to może być prawda. Po chwili mój strach zamienił się w tęsknotę. Ogromną tęsknotę, za Alanem.

Tak bardzo za nim tęsknię, tak bardzo chce żeby przy mnie był.

Chyba, a nawet na pewno zbyt gwałtownie na to wszystko zareagowałam, nie powinnam była wyjeżdżać tak szybko, powinnam była o tym pomyśleć.

Wzięłam do ręki telefon i wybrałam numer Alana.

Dzwoniłam kilka razy za każdym razem łapała mnie poczta głosowa.

A co jeśli on jest na mnie zły?

Co jesli on już nic do mnie nie czuje?

Co jeśli ja to wszystko zniszczyłam?

NIE!!

Pokręciłam głową i odepchnęłam od siebie te myśli.

Nie, napewno tak nie jest Alan mnie kocha.

To ja nie powinnam się tak zachowywać.

Nie powinnam się zachowywać jak jakaś rozpieszczona jebana księżniczka. Która płacze z byle powodu i wyolbrzymia problemy.

Ale z drugiej strony ja na prawdę nie daje rady, za dużo tego wszystkiego zwaliło mi się na głowę w ciągu kilku dni.

Ale to nie jest wytłumaczenie.- skarciłam się w myślach.

Nie powinnam była podejmować tak pochopnych decyzji. Zachowałam się jak rozpieszczona dziewczynka, która ucieka gdy coś zaczyna się psuć.

Nie powinnam tak postąpić, powinnam była z nim to na spokojnie wyjaśnić.

On mnie kocha nigdy by tak nie postąpił celowo.

Nigdy by mnie umyślnie nie skrzywdził.

On mnie kocha, a ja zachowuje się w stosunku do niego jak jakaś pieprzona, rozpuszczona dziewczynka.

Muszę go przeprosić. Muszę z nim porozmawiać. Wyjaśnić z nim to wszystko.

Nie mogę się tak zachowywać w stosunku do niego. On mnie kocha. Robi wszystko żebym czuła, że mnie kocha jest ze mną gdy go potrzebuje, a ja zachowuję się jak jakaś jebana księżniczka.

Tak nie może być.

Muszę z nim porozmawiać.

Napisałam do niego sms, żeby zadzwonił jak odczyta wiadomość lub będzie miał czas.

Schowałam testy pod poduszkę, telefon do kieszeni spodenek. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół do kuchni.

-Jak się czujesz?- zapytała ciocia gdy mnie zobaczyła.

-Lepiej- odpowiedziałam i się uśmiechnęłam.

Nalałam sobie do szklanki soku pomarańczowego i wypiłam wszystko duszkiem.

Mój telefon zaczął wibrować. Wyciągałam go z kieszeni i natychmiast odebrałam połączenie gdy na ekranie telefonu zobaczyłam zdjęcie Alana.

-Cześć skarbie- usłyszałam jego zmęczony głos.

-Alan- szepnęłam i wyszłam z kuchni.- Jak ja za tobą tęsknię. Przepraszam, że zachowam się jak ostatnia idiotka. Przepraszam, że tak szybko wyjechałam. Przepraszam, że się tak zachowywałam. Nie powinnam się tak zachowywać. Tęsknię za tobą...

-Kotku, otwórz drzwi.- przerwał mi.

*****

Wy jesteście nie możliwi, rozdział dodałam wczoraj wieczorem (w nocy), a rano gdy włączyłam telefon było już, aż nad to gwiazdek i komentarzy. Jesteście wspaniali.

Mam najlepszych czytelników na świecie.

110 🌟 + 60 💬= następny rozdział.

Boy and Girl - Razem Przetrwamy Wszystko Where stories live. Discover now