Świadectwo

96 7 1
                                    


Ci którzy czytali moje wcześniejsze artykuły chyba już widzą, że mamy wiele wspólnego z naszymi pradawnymi słowiańskimi przodkami. Świadczą o tym choćby nasze powiedzonka czy dziwne przesądy, ale kiedy mamy trochę wiedzy i dokładnie się rozejrzymy zauważmy wiele świadectw działalności naszych przodków w naszym otoczeniu.

Jeździmy na różne wycieczki, widzimy różne miejsca ale często nie zdajemy sobie sprawy, że góra po której aktualnie chodzimy czy wzniesienie z którego roztacza się piękny widok kiedyś była miejscem kultu albo ostatniego spoczynku. W całej Polsce, a nawet w całej europie możemy spotkać tak zwane kurhany. Są to kopce z elementami drewnianymi lub kamiennymi, wewnątrz których znajdowały się komory grobowe. Czasami można je zauważyć ponieważ wyróżniają się nietypowym kształtem, dosłownie wyrastają z ziemi, ale niektóre kurhany wyglądają jak naturalne pagórki i ciężko jest je odróżnić.

Są również bardziej okazałe i widoczne dla nas dowody, ale mimo ich wielkości często nie zdajemy sobie sprawy jaką pełniły funkcję. Oczywiście mam na myśli góry a konkretnie Ślężę i Łysą Górę. Nazwa "Łysa" pewnie nie jednemu obiła się o uszy i pewnie miało to związek z sabatami czarownic. Sabaty były, wedle wierzeń ludzi, zebraniami czarownic. I jak moglibyśmy to dziś powiedzieć "niezły melanż". Czarownice paliły ogniska, piły, jadły, tańczyły i oczywiście czarowały. Podobno na takich "imprezach" niejednokrotnie zjawiały się same diabły, a Czarownice przybywały na górę oczywiście na miotłach, a jakżeby inaczej?

Ale niestety prawda nie jest tak barwna. Faktycznie na Łysej było miejsce kultu Słowiańskich bogów takich jak Świst, Poświst i Pogoda(nasuwa się analogia co do imion tych bóstw). Na zboczach tej góry rośnie do tej pory wiele ziół, a w czasach średniowiecza kręciło się tam wiele kobiet trudniących się ziołolecznictwem, na tej górze również spotykały się te kobiety i wymieniały "tajemną wiedzę" czyli pewnie dzieliły się plotkami i wiedzą na temat ziół. Ale wszyscy wiemy jak zwykli wieśniacy reagowali na ludzi trochę bardziej inteligentnych...oskarżali ich o czary, konszachty z diabłem i obwiniali o wszystkie nieszczęścia. Obecnie na Łysej Górze znajduje się tam Świątynia pod wezwaniem Trójcy Świętej(jak widać niektóre rzeczy się nie zmieniają mimo zmiany wiary)

Co do Ślęzy to też ma bardzo ciekawą i bogatą historię. Mogę śmiało przyrównać naszą piękną górę do greckiego Olimpu, ponieważ nasi przodkowie uważali ta górę za siedzibę swoich bogów. Ślęża słynęła również z obchodów Kupały. Noc Kupały była jednym z największych świąt naszych pradziadów, ale tej ciekawej uroczystości poświęcę osobny artykuł. Ślęża była ważnym ośrodkiem nie tylko dla Słowian ale także dla Celtów, którzy założyli na niej sanktuarium. Pamiątką po ich obecności są rzeźby rozmieszczone na całej górze , przypominające niedźwiedzia, postać z rybą czy grzyba. Jeśli cofniemy się jeszcze dalej w przeszłość to doszukamy się nawet legendy na temat powstania góry. Legenda ta głosi, że Ślęza powstała podczas wojny aniołów z demonami. Te mistyczne istoty rzucały w siebie ogromnymi głazami i tak uformowały Ślężę, która zakryła wrota do piekieł.

Ale nie tylko takie sławne góry mają bogatą historię. Mieszkam dość blisko Góry Opatowskiej na której w ubiegłym stuleciu były prowadzone badania archeologiczne. Podczas tych badań odkryto bogate wykopaliska archeologiczne z okresu Kultury Łużyckiej. Na tej górze jest wiele obecnie zakopanych jaskiń, a cała góra prawdopodobnie w swoim wnętrzu ma cmentarzysko, gdzie chowano ludzi z całym ich dobytkiem.

Niestety takie lokalne historyjki są trudne do zdobycia i w większości opierają się na tym co usłyszeliśmy od dziadków czy znajomych, ale moim zdaniem warto je poznać, bo to w końcu najbliższa nam historia i kto inny jak nie my ma dbać o to by nie została zapomniana?   

My-SłowianieWhere stories live. Discover now