Nie do końca katolickie święta

98 9 5
                                    


Wcześniej pisałam o różnych obrzędach, świętych dla Słowian miejscach czy podaniach, ale nie mówiłam jeszcze o tym jak nasi przodkowie przyjęli zmianę wiary.

Zacznijmy od tego, że nigdy do końca nie pogodziliśmy się z przejęciem chrześcijaństwa. W każdym artykule staram się pokazać to jak kulturowo jesteśmy związani z naszymi pogańskimi przodkami. To co nasi przodkowie przed wieloma wiekami starali się w jakikolwiek sposób zachować i "przemycić" do nowej wiary, dla nas jest całkiem naturalne. Czasami nawet wydaje nam się, że jakiś zwyczaj jest typowo chrześcijański a tak na prawdę ma w sobie coś z pogańskich obrządków.

Wszytko wzięło się z tego, ze ludzie na naszych terenach mieli bardzo zakorzenioną wiarę słowiańską. Kiedy Mieszko przyjął chrzest kościół bardzo mocno starał się nawracać Polan i bardzo szybko okazało się, że to nie łatwe zadanie. Początkowo starano się w agresywny sposób wykorzenić te wierzenia, palono zapiski odnoszące się do nich, zakazywano obchodzenia świąt innych niż te chrześcijańskie. Ale ludzie bardzo mocno bronili swojej wiary i nie pozwolili jej sobie zabrać. Dlatego kościół musiał obrać inną taktykę. Już nie starano się oduczyć tej wiary, tylko próbowano w jakikolwiek sposób przyswoić wierzenia Słowian tak aby ludzie nie zauważyli zmian. I to tłumaczy dlaczego do tej pory jest między nami tyle podobieństw.

Tyle.... to znaczy ile? Od września staram się wymieniać ich jak najwięcej, ale teraz mogę znowu je wyliczyć.

Święta są bardzo istotnym punktem w mojej wyliczance, ponieważ jest ich tak wiele i dla wszystkich są one dobrze znane... ale czy na pewno?

Dziady, każdy zna i chyba powoli wszystkim zaczyna się to nudzić, bo w końcu mówi się o tym wszędzie. Nie każdy wie, że Święta Bożego Narodzenia też, mają swoje Słowiańskie " podłoże".Od 24 do 30 grudnia obchodzono " Szczodre gody" czyli początek nowego cyklu i nowy rok, czczono wtedy przodków oraz Roda-ojca wszystkiego oraz Swaroga, Swarożyca i Mokosza. Podobnie jest ze Świętami Wielkiej nocy, które w sumie można uznać za zlepek kilku słowiańskich świąt. Od "Tygodnia Jarowita" (13.03-20.03), podczas którego, przez Wielkidzień, czyli pierwszą niedziele po równonocy wiosennej, aż po Wołoczilne, które były w poniedziałek po Wielkimdniu i polegały na tym, że chłopcy chodzili od domu do domu i oblewali wodą młode dziewczyn.

Oczywiście nie tylko święta chrześcijańskie zostały tak nałożone, ale również celtyckie Halloween pokrywa się w czasie ze słowiańskim Świętem Mokoszy, podczas którego kobiety oddają cześć Mokoszy.

Początek zimy świętowano podczas Spasu Zimowego czyli 6 grudnia, ta data tez jest nam bardzo dobrze znana i naszym przodkom kojarzyła się równie dobrze co nam, ponieważ wtedy Spas przynosił prezenty.

Już wyjaśniam dlaczego pominęłam początek lata. Początek tej pory roku zaczynała Noc Kupały, która przypada na noc z 20 na 21 czerwca i na opisanie, której poświęcę cały następny artykuł, ponieważ to bardzo szeroki temat i kto wie? Może ktoś postanowi obchodzić to święto.  

My-SłowianieWhere stories live. Discover now