Rozdział 10.

6.6K 249 110
                                    


Elena

Obudziłam się w środku nocy. W ubraniach, ugh. Usiadłam na łóżku i zaczęłam przypominać sobie wszystko z tego co stało się zanim zasnęłam nie w swoim pokoju.

Przyjechałam na obóz, jakaś laska mnie obraziła, popłakałam się, śpiewałam z Dawidem, zasnęłam, no ok. Przynajmniej nie skompromitowałam, chyba.

Spojrzałam w stronę łóżek moich współlokatorek, smacznie spały.

Wstałam z łóżka, podeszłam do łóżka i wyciągnęłam swoje kingurimi z jednorożcem. Wzięłam szybki, ciepły prysznic. Nie jest to najlepsze połączenie, ale to nieważne.

Idąc do łóżka napiłam się wody, którą ze sobą przywiozłam. Położyłam się i wzięłam do ręki telefon. Piętnaście nieodebranych sms'ów od nikogo innego jak pan Michał natrętny sąsiad.

19:37

Michał : Oficjalny koniec focha.

Michał : Skończyły Ci się zajęcia?

Michał : Jak nie to pff najwyżej zabiorą ci telefon xD

Michał : Chociaż, czekaj, nie mogą ci go zabrać

Michał : Komu ja wtedy będę zatruwał dupę?

19:59

Michał : Odpisz mi

Michał : Nudzi mi się

Michał : Wiem, że to widzisz, ale nie chce ci się odpisywać

Michał : TY ZIEMNIAKU cri

20:31

Michał : Ej to nie jest śmieszne

Michał : Możesz już odpisać

Michał : Martwię się o Ciebie

Michał : Co jak właśnie teraz, w tym momencie gwałcą cię koleżanki z pokoju? ;o

22:06

Michał : Ej nie no dobra żartowałem

Michał : Na prawdę możesz już odpisać

23:57

Ja : Spokojnie nie zgwałcili mnie, haha xD

Michał : Szkoda

Ja : Pff idź się powieś

Michał : Chętnie

Ja : Nie pierdol

Michał : Kogo? ;o

Ja : Zboczeniec xD

Michał : A no co poradzisz, haha

Michał : Co robisz?

Ja : Leżę, a ty?

Michał : To samo. Przeznaczenie? ;o *-*

Ja : Przypadek xx

Michał : WOAH

Michał : ELENA NOWAK WYSŁAŁA MI BUZIACZKA!

Michał : ZAPISZĘ TO SOBIE NA ŚCIANIE RLY !

Ja : Nie ekscytuj się tak bo majtek nie dopierzesz ;-;

Michał : Pffy

Ja : Pffy

Michał : Pffy

Ja : Pffy

Michał : Lubisz placki?

Ja : HAHA NIE.

Ja : KROPKA NIENAWIŚCI, TAK DLA JASNOŚCI.

Michał : Dlaczego? ;o Kim ty w ogóle jesteś? ;o

Ja : Człowiekiem rodzaju żeńskiego o imieniu Elena.

Michał : Myślałem, że męskiego...

Ja : Idź sobie ;c

Michał : Ej, nie no żarcik

Ja : Aha.

Michał : Nie fochaj się ;c <3

Ja : Nie udobruchasz mnie serduszkiem x

Michał : Znowu buziaczek ~.~

Ja : ONIE

Michał : ??

Ja : CZY TY WYSŁAŁEŚ MI PEDOFILA PORUSZAJĄCEGO PEDOFILSKO BRWIAMI??

Michał : COO AHAHAHAH XDD

Ja : Pfy

Michał : Dobranoc xx

Ja : Nie zasnę dzisiaj

Michał : Dlaczego?

Ja : Przed pedofilskie poruszanie brwiami xdd

Michał : ~.~

Ja : DOBRANOC B)))) ← otyły pedofil pfy

Michał : O TY ZŁY CZŁOWIEKU

Ja : NIE MASZ BRWI!
Michał : PŁACZE, TURLAM SIĘ, WYJE I NIE WIEM CO JESZCZE AHAHHA XDD

Ja : Dobranoc Michaś xx

Michał : Jak słodko ^^ Dobranoc xx

Czy chcesz zmienić nazwę z „Michał" na „Michaś"?

Tak.

Uśmiechnęłam się pod nosem.

W sumie to cieszę się, że go poznałam. Nie ufam mu jeszcze tak, żeby mu opowiedzieć o swojej przeszłości, ale polubiłam go. Bardzo go polubiłam. Gdyby nie on siedziałabym teraz płacząc a tak to chce mi się śmiać z jego głupoty.

Wstałam z łóżka w celu znalezienia słuchawek. Schodząc z mebla z materacem uderzyłam się małym paluszkiem w stopy w krawędź komody. Syknęłam z bólu prawie budząc Emilię oraz Maję. Gdy paluszek przestał boleć podeszłam do torebki i przez pięć minut szukałam tego przez co strasznie ubolewa moja malutka część ciała.

Otworzyłam okno, wzięłam koc, słuchawki oraz telefon do ręki i usiadłam na parapecie tak, że nogi zwisały mi tak jakbym chciała popełnić samobójstwo.

Nakryłam się kocem, podłączyłam słuchawki do telefonu a następnie włożyłam je do uszu.

Muzyki słuchałam dzień w dzień. Było to moje uzależnienie. Słuchając muzyki zapominałam o wszystkich problemach i po prostu trwałam w ciszy lub cichutko śpiewałam.

Siedząc na parapecie i słuchając jednej z piosenek Dawida przyglądałam się ogrodowi. Nagle zobaczyłam postać przypominającą mężczyzny, gdybym siedziała na parapecie na parterze pewnie zeszłaby z niego i zamknęła okno. Ale siedziałam na drugim piętrze dlatego zrobiłam inaczej.

Przez dziesięć minut przyglądałam się sylwetce chłopaka gdy nagle on spojrzał w moją stronę. Zamurowało mnie. To przecież Dawid!  


// LO BBY's!

W następnym rozdziale wydarzy się coś co całkowicie zmieni życie Dawida i Eleny. Ale co to będzie przekonacie się dopiero jutro, a może dzisiaj. Nie wiem.

Komentarze motywują xx

Love

Camp Life | Dawid Kwiatkowski (part one, zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz