Siedziałam w SMS'ie dość krótki czas. Właściwie chwilę po tym jak przyszedł, link został otwarty. Od razu ukryłam się w telefonie. Po kilku minutach szukania, znalazłam notes, weszłam do niego.
"Witaj." napisałam. Alicja zdziwiona spojrzała na wiadomość.
"Kim jesteś?" zapytała.
"Jestem Electro, a ty?" dziewczyna myślała nad czymś gorączkowo.
"Ja jestem Kicia." odpisała. Zaśmiałam się, toż se wymyśliła!
"Mogę zostać twoim przyjacielem?" zapytałam. Dziewczyna patrzyła na wiadomość przez kilka sekund.
"Jasne." po tej wiadomości zaczęłam ją wypytywać o różne rzeczy, wypisała mi wszystko, kogo kocha, jaki ma sekret, dosłownie wszystko czym mogę ją dręczyć. A to w kim się kocha by się zgadzało, zabiła mnie bo Silver nie zwracał na nią uwagi, a Sally pewnie chodziło o Bena. Wszystko zaczęło się układać w jedną całość, ściągnij rywalkę będziesz wygrana. Weszłam do internetu i włączyłam sobie szybki kurs nauki łaciny, muszę je jakoś przestraszyć, a martwy język może być przydatny. Dziewczyna zostawiła telefon w pokoju, a ja korzystając z okazji, zaczęłam słuchać muzyki, i oglądać poradnik jak nauczyć się mówić za pomocą drugiej pary strun głosowych. Nagle dziewczyna wbiegła do pokoju i wyłączyła ją, była nieźle wystraszona. Rozejrzała się po pokoju, ale tam nie było nikogo. Wzięła telefon ze sobą. Będzie, będzie zabawa! Dziewczyna weszła do kuchni gdzie siedziała reszta. Czemu by jej tu i teraz nie skompromitować? Weszłam do internetu i gdy tylko tam weszła puściłam "Filmik dla dorosłych". Głównie z tego względu, że siedział tam Jeff. Zawiesiłam telefon nie mogła tego przyciszyć ani wyłączyć. Siedziałam tam i hihrałam się cały czas, dziewczyna pobiegła na górę. Wyłączyłam filmik gdy dotknęła klamki od swojego pokoju, zeszła z powrotem do kuchni. Zadzwoniłam do niej. Odebrała, a ja włączyłam głośno mówiący i zaczęłam mówić dwoma głosami po łacinie; "Numquam pace anima mea; Tu reprehendere!" co oznacza"Moja dusza nie zazna już spokoju! To ty jesteś temu winna!". Rozłączyłam się. Jej mina kiedy patrzyła na telefon była bezcenna! Była tak przerażona, że momentalnie pobielała. Nie mogłam przestać się śmiać. Postanowiłam na jakiś czas skończyć z głuchymi telefonami, w których czasami wołałam "moriemini!" po łacinie umrzesz. Kiedy siedziała w salonie z innymi puszczałam jej na full moją ulubioną piosenkę. Wszyscy byli źli, a ona przerażona, a ja się uśmiałam. Czasami miałam wrażenie, że Jeff ją zaszlachtuje. Nadszedł wieczór, Alicja położyła się spać. Oczywiście chciałam ją jeszcze raz przestraszyć tego dnia. Wyszłam z jej komówki i stanęłam na środku pokoju, i zaczęłam szeptać dwoma głosami " Occidisti me occidit, occidit;" . Dziewczyna obudziła się i zaczęła krzyczeć, po chwili wybiegła na korytarz, a ja weszłam do kontaktu, nie mogłam ryzykować tego, że rozwali telefon. Po chwili wbiegła do pokoju z wyraźnie niezadowolonymi z tego domownikami.- Patrzcie ona... - wykrzyknęła pokazując palcem na stolik obok , którego stałam - Zniknęła!
Po jej słowach wszyscy wyszli zostawiając ją samą. Dziewczyna sprawdziła wszystkie zakamarki i położyła się spać.
-Bonum nox noctis ... - wyszeptałam.

YOU ARE READING
Pewnego razu w szkole...
HorrorEve uwielbia gry. Mogłaby grać i grać, wtedy jest szczęśliwa. Właśnie, tylko wtedy. Większość osób z jej otoczenia traktuje ją jak zabawkę, którą można rzucić w kąt. Czy w dziewczynie coś pęknie?