Rozdział 27: Napis

4.6K 313 4
                                    

Byłam dumna z siebie. Zemściłam się.
Nie mając już nic do roboty zaczęłam wałęsać się po domu. Z tego co się dowiedziałam Slendera nie będzie przez najbliższe dwa tygodnie, więc mam dużo czasu by się im ujawnić. Chodzę teraz bez celu po sieciach kabli. Jestem głodna. Pomyślałam szukając czegoś zepsutego, jakiegoś laptopa, komórki czegokolwiek. Po dłuższych oględzinach uznałam, że nikt nie ma żadnych zepsutych sprzętów elektrycznych. Wróciłam więc do byłego pokoju Alicji. Najadłam się i szczęśliwa wróciłam do zwiedzania kablowych korytarzy. W końcu trafiłam do kuchni, mówię  końcu bo po pewnym czasie zwiedzania, całkowicie pomieszałam wszystkie do tej pory przebyte ścieżki.

- Co my powiemy Slenderowi?! - zapytał zdenerwowany Jack.

- Zabiła się i tyle! - powiedział zirytowany Jeff.

- Teraz trzeba będzie kogoś szukać na jej miejsce! - odpowiedziała Jane. Nie mogłam na to pozwolić! Na połamanie nóg ruszyłam biegiem zawiłymi ścieżkami, do pokoju Alicji. Na białej ścianie w pokoju, namalowałam jaj krwią napis, wielki napis; "Równo o godzinie dwudziestej czwartej włączcie telewizor w salonie i zasiądźcie przed nim wszyscy.". Usłyszałam kroki, więc weszłam do swojej kryjówki. Do pokoju wszedł Jeff i Jack.

- Zabieramy ją z... - powiedział Jeff po czym zauważył wielki, krwisty napis. Wyciągnął Jacka z pokoju i pobiegł do reszty. Opowiedział im na jednym tchu co widział po czym wszyscy spojrzeli na niego z niedowierzaniem.

- Ale jak to?! - zapytała Nina. Jeff odsunął się od niej po czym zaczął odpowiadać na wszystkie pytania, a trochę ich było. Ben i Silver siedzieli cicho, tylko spoglądając na siebie, oni już wiedzieli co to oznacza. Uśmiechnęli się. Tak samo jak ja, oni chcieli bym wróciła.

Pewnego razu w szkole... Where stories live. Discover now