"Po prostu chciałem cię zaliczyć" - Rozdział 14

9.8K 626 80
                                    

- No brawo Hemmings, teraz będę tu musiała siedzieć do puki ktoś nas nie wyciągnie i na dodatek jestem tu z tobą - powiedziałam zdenerwowana.

- Uwierz mi Muss, że też nie jestem zadowolony, że musiałem się zatrzasnąć akurat z tobą - odpowiedział chłopak przewracając oczami.

- Masz jakiś pomysł jak moglibyśmy się stąd wydostać czy będziemy tak siedzieć do puki ktoś nas łaskawie nie wyciągnie? - zapytałam po dłuższej chwili milczenia.

- Nie ma tutaj innego wyjścia niż przez drzwi jakbyś nie zauważyła. Nie ma nas dopiero kilka minut, ale kiedy zauważą, że jeszcze nie wróciliśmy to przyjdą sprawdzić co robimy i wtedy wyjdziemy - powiedział obojętnie Luke. Skinęłam głową i usiadłam na podłodze czekając, aż ktoś w końcu otworzy nam drzwi. Nagle w schowku zgasło światło.

-Luke... co się stało? - zapytałam przerażona, ponieważ boję się ciemności.

- Nie panikuj pewnie żarówka się spaliła. Chyba nie boisz się ciemności, hm? - zapytał. Nic nie odpowiedziałam. Chłopak nie widział jak drżą mi ręce z zimna, ponieważ było ciemno i jedyne co widzieliśmy to ciemność. Było mi okropnie zimno, ponieważ nie było tutaj żadnego ogrzewania, a ja byłam z krótkich spodenkach i koszulce na ramiączkach. Nagle poczułam czyiś dotyk na swojej dłoni.

- Dlaczego nie odpowiadasz? Zimno ci? - zapytał chłopak. Znowu nie odpowiedziałam. Nagle poczułam coś miękkiego i ciepłego na swoich ramionach.

- Mam bluzę, a że mi nie jest zimno to ubierz ją...czy coś - powiedział jąkając się.

- Dziękuję, nie myślałam, że możesz oddać jakiejkolwiek dziewczynie swoją bluzę - odpowiedziałam przewracając oczami. Na szczęście chłopak nie mógł tego zobaczyć przez ciemność, która nas otaczała.

- Jak już mówiłem nie znasz mnie - powiedział ciszej siadając obok mnie.

- Luke...hm.. po co to wszystko? Dlaczego zachowywałeś się na początku tak dziwnie w stosunku do mnie? - zapytałam cicho. Chłopak przez chwilę milczał, ale nagle się odezwał:

- Po prostu chciałem cię zaliczyć, okej? Wydawałaś się inna niż te łatwe laski, które same wskakują mi do łóżka. Byłaś po prostu większym wyzwaniem, rozumiesz? Ale w końcu dałem sobie spokój. Potem ty i Michael zbliżyliście się do siebie, czemu byłem bardzo przeciwny, ale w końcu Calum wytłumaczył mi to wszystko.

- Rozumiem. Możemy po prostu zacząć naszą znajomość od początku? - zapytałam niepewnie.

- Jasne - odpowiedział wstając. - Jestem Luke, czyli najprzystojniejszy i najseksowniejszy chłopak w szkole - dodał i mogę się założyć, że właśnie się uśmiechał.

- Jestem Ellie. Po prostu Ellie - odpowiedziałam uśmiechając się, chociaż wiedziałam, że chłopak tego nie zauważy. Kiedy zrobiło mi się gorąco, chciałam ściągnąć bluzę chłopaka, ale w schowku było tak mało miejsca, że uderzyłam w półkę obok nas powodując, że wszystkie rzeczy które się na niej znajdowały spadły prosto na nas. Chłopak szybko złapał mnie za rękę i pociągnął razem ze sobą przygniatając nas do przeciwnej ściany. Nagle światło włączyło się, a my dyszeliśmy głośno patrząc sobie głęboko w oczy. Chłopak uśmiechnął się i schował moje włosy za ucho. Na początku czułam się bardzo niezręcznie, ale potem coś skusiło mnie, aby popatrzeć na usta chłopaka, które znajdowały się tak blisko moich. Kiedy powróciłam wzrokiem do oczu zażenowana spuściłam głowę w dół. Luke podniósł moją głowę łapiąc mnie za podbródek i nagle wpił się w moje usta. Nigdy się tak nie czułam, z żadnym chłopakiem. Hemmings całował po prostu kurewsko dobrze. Złapał za moje pośladki i mocno je ścisnął tak, że z moich ust wydostał się jęk. Chłopak uśmiechnął się i ściągnął ze mnie swoją bluzę, którą wcześniej ja tak nieudolnie próbowałam się pozbyć. Zdejmując mi ją patrzył mi się prosto w oczy, a potem przejechał wzrokiem moje całe ciało. Czułam się z tym niezręcznie, ale zaraz potem chłopak podniósł mnie, a ja instynktownie oplotłam jego ciało nogami. Luke zaczął mnie całować ściągając gumkę z moich włosów. Włosy opadły mi na twarz, a zaraz potem poczułam jak coś twardego wbija się w mój brzuch. Popatrzyłam w dół i dopiero wtedy zrozumiałam co to było.Chłopak widząc moją reakcję roześmiał się i szepnął mi na ucho:

- Nie wiem dlaczego tak na mnie działasz.                                                                                                                              Zaraz potem poczułam pod swoją bluzką zimne dłonie chłopaka. Zadrżałam, a chłopak zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szyi. Nagle mocno przygryzł czułe miejsce koło mojego ucha, a potem, aby załagodzić chwilowy ból dmuchnął w zaczerwienione miejsce. Byłam pewna, że jutro obudzę się z wielką malinką na szyi, ale wtedy nie miało to dla mnie znaczenia. Nagle usłyszeliśmy dźwięk otwieranych drzwi i szybko oderwaliśmy się od siebie. Do schowka wszedł zdenerwowany nauczyciel i krzyknął:

- Co wy tu robicie dzieciaki? Już dawno po dzwonku.

- Drzwi się zatrzasnęły - powiedział zdyszany Luke. Nauczyciel popatrzył raz na mnie, raz na chłopaka i pokręcił głową. Wiedziałam co nauczyciel sobie pomyślał, dlatego zawstydzona spuściłam głowę. Kiedy w szatni przebrałam się w moje ubrania i skierowałam się w stronę sali na lekcję geografii zauważyłam Luke'a.

- Nie wiem jak to się stało, ale zapomnijmy o tym - powiedział chłopak nie patrząc na mnie i wyminął mnie kierując się w przeciwnym kierunku. Dopiero po słowach chłopaka uświadomiłam sobie co tak na prawdę pomiędzy nami się wydarzyło i przypomniałam sobie o Michael'u. Zamyślona weszłam do klasy, przepraszając nauczycielkę za spóźnienie i zajmując swoje miejsce w ławce.

My dick is dangerous./Luke HemmingsWhere stories live. Discover now