"Jesteś taka niewinna"- Rozdział 55

11.6K 670 150
                                    

Ellie's pov

- Będę delikatny - usłyszałam głos tuż przy moim uchu. To miał być właśnie ten moment. Właśnie ta chwila kiedy ja i Luke mieliśmy się kochać. Jestem tak podekscytowana, ale zdenerwowana zarazem, że powoli zaczynam wariować. Nie chcę jednak żeby chłopak zorientował się, że jestem niespokojna, ponieważ wtedy mógłby pomyśleć, że nie jestem pewna co do naszego zbliżenia. Ale jestem pewna. Chcę tego. Właśnie teraz. Właśnie z nim.

- Po prostu to zrób - powiedziałam, a blondyn popatrzył na mnie niepewnym wzrokiem. -  Nie boję się, bo robię to właśnie z tobą. Z osobą, którą kocham i wiem, że nie mam powodów do obaw - szepnęłam gładząc go po policzku. Chłopak uśmiechnął się lekko i zawisł nade mną. Patrzył głęboko w moje oczy kiedy nagle poczułam jak delikatnie we mnie wchodzi. Jęknęłam cicho z bólu, a w moich oczach pojawiły się łzy. Luke zaprzestał swoich ruchów i pocałował mnie delikatnie w usta. Po chwili poczułam jak wchodzi we mnie jeszcze głębiej, całą swoją długością. Ból szybko zamienił się w cudowną rozkosz, a na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Blondyn zaczął powoli się we mnie poruszać, a ja jęczałam z rozkoszy kiedy nasze ciała stawały się jednością. Jego ruchy stawały się coraz szybsze i szybsze, a ja wbijałam swoje paznokcie w jego plecy. Próbując zagłuszyć moje krzyki przykryłam swoją twarz poduszką, ale nie minęło nawet kilka sekund kiedy została ona ściągnięta.

- Nawet tego nie rób. Krzycz dla mnie, chcę słyszeć jak jest ci dobrze - powiedział seksownym głosem. - Pokaż mi to - szepnął wbijając się we mnie mocno. Jęknęłam głośno, a Luke złapał jedną z moich piersi i ścisnął ją mocno. - Jesteś taka piękna - szeptał mi czułe słówka. Czułam, że jego ruchy zwalniają, a chłopak powoli się ode mnie odsuwa. Zmarszczyłam brwi i popatrzyłam pytająco na chłopaka. Luke uśmiechnął się łobuziarsko i szybkim ruchem przekręcił nas tak, że teraz to ja byłam na górze, a on na dole. Przycisnął mocno moje biodra do swojego krocza  powodując, że jego penis mocno wbił się we mnie. Luke jęknął w tym samym czasie co ja i przeniósł swoje ręce na moje pośladki ściskając je tak mocno, że jestem pewna, że jutro zostanie po tym ślad. Ale w tej chwili mnie to nie obchodziło, czułam się cudownie i zamierzałam rozkoszować się tą chwilą. - A teraz dojdziesz dla mnie, kochanie - szepnął i od razu ściskając moje pośladki zaczął wbijać się we mnie z ogromną szybkością. Jęczałam, krzyczałam, ale blondyn nawet na chwilę nie zaprzestawał swoich ruchów. Wbijał się we mnie mocno, szybko i gwałtownie. A mnie się to podobało. 

- L-Luke..ja.. - jęczałam kiedy czułam zbliżający się orgazm.

- Jesteś blisko, prawda? Czuję to - powiedział nie zwalniając swoich ruchów. Wiedziałam, że on też jest blisko, dlatego zacisnęłam się na nim powodując długi jęk wydobywający się z jego ust. - O mój boże zrób to jeszcze raz - powiedział chowając swoją głowę w zagłębieniu mojej szyi. Wiedząc, że go to zadowoli zrobiłam to jeszcze raz, a blondyn wbił się we mnie jeszcze głębiej niż poprzednio sprawiając, że nie wytrzymałam. Przeżyliśmy orgazm razem w tym samym momencie krzycząc swoje imiona. 

-Byłaś cudowna - szepnął. Po chwili opadliśmy na łóżko i okrywając się tylko cienkim kocem zasnęliśmy w swoich objęciach. 

Następnego dnia obudziły mnie pocałunki składane na mojej szyi i dekolcie. Wiedziałam, że to Luke, ale postanowiłam udawać, że nadal śpię, aby nie przerwał mnie całować.

- Wiem, że nie śpisz, księżniczko - powiedział ze swoją poranną chrypką i mogę wam przysiądź, że jego głos rano jest najseksowniejszy na świecie. Nazwał mnie księżniczką - czułam się tak cholernie szczęśliwa. - Jak się czujesz? - zapytał z troską kiedy otworzyłam oczy.

- Bardzo dobrze, ale jestem troszkę obolała - powiedziałam rumieniąc się.

- Nie mogę uwierzyć, że ty nadal się rumienisz po tym co wczoraj robiliśmy - zaśmiał się. - Ale kocham to - powiedział poważnie. - Jesteś taka niewinna - szepnął muskając moje usta swoimi. 

My dick is dangerous./Luke HemmingsWhere stories live. Discover now