Nella
W ścianie po drugiej stronie pojawiły się drzwi. Rękę położyłam na klamce i lekko je pchnęłam. Zaraz przy drzwiach zaczynały się schody w dół. Stąpnęłam na pierwszy stopień i niepewnie zeszłam. Znajdowały się tam czaszki i pająki. Cicho pisnęłam. W jednej z nich wystawała jakaś karteczka i gdy się po nią schylałam, poczułam wibracje w telefonie. Dzwonił Samuel.
-Słucham? - zapytałam.
-Nella, ja po ciebie jadę. Z Asterem jest gorzej, był u niego ojciec i tak go załatwił. Zbieraj się! - słyszałam przerażony głos.
Momentalnie wbiegłam na górę, ubrałam się i wybiegłam z domu. Czekałam na samochód Samuela, który po chwili podjechał. Miałam tylko nadzieję, że tajemnicze drzwi zniknęły.
40 minut później
Zapłakana wbiegłam do szpitala i byłam cała roztrzęsiona.
-Co mu jest? - zapytałam recepcjonistkę.
-Lekarze walczą o jego życie. Stan jego zdrowia jest krytyczny. - wyznała.
Osunęłam się o ścianę i schowałam twarz w dłoniach. Gdy tylko myślałam o umierającym Asterze nie mogłam się uspokoić.
-Nella, będzie dobrze. - słyszałem załamany głos Samuela.
-A jak umrze? Jak lekarzom się nie uda? - jęknęłam.
-Uda się. - powiedział i pozwolił, bym się do niego wtuliła.
Gdy wyszedł lekarz z sali, Samuel do niego podszedł.
-I co, doktorze? - zapytał.
-Jego stan jest stabilny. Dałabyś radę? - zwrócił się do mnie.
-Do czego? - spytałam.
-On cię potrzebuje. Wejdą do niego. - poprosił.
Niepewnie podniosłam się z krzesełka i wciągnęłam fartuch. Lekko pchnęłam drzwi i po chwili stałam przy łóżku. Wyciągnęłam rękę, ale po chwili ją cofnęłam. Łzy nadal spływały mi po policzku.
-Aster, nie rób mi tego. Kocham cię i razem damy radę. Nie możesz na to pozwolić. Musisz walczyć. Masz dla kogo. - szepnęłam.
Usiadłam na krzesełko i tym razem pogłaskałam go opuszkami palców po ramieniu.
-Rozumiesz? Masz zespół, masz Samuela, masz matkę. Ja cię też potrzebuje. - westchnęłam.
Cały czas powtarzałam te słowa przez dobre dwie godziny.
-Aster, nie rób mi tego. Kocham cię... - zaczęłam, ale ucięłam.
-Ja ciebie też, kochanie. - powiedział.
-Pójdę do lekarza. - powiedziałam i tak zrobiłam.
Aster
Znów coś miałem w gardle i mnie uciskało. Po chwili dziewczyna wróciła z lekarzem, który mi to wyjął.
-Pański ojciec już nie ma wstępu tu wejść. - powiedział i wyszedł.
-Chodź tu do mnie. - powiedziałem cicho do Nelli.
Jednak tylko się nade mną nachyliła.
-Lubisz się znęcać, co? - uśmiechnąłem się.
Odwzajemniła go tylko i po chwili mnie pocałowała.
-Tęskniłem za tym. - powiedziałem, gdy się odsunęła.
-Ja też. - powiedziała cicho.
CZYTASZ
Baletnica ★Zakończone★
Mystery / ThrillerSzesnastoletnia Nella przeprowadza się do małego miasteczka. Dziewczyna boi się, że w tym miejscu nie będzie mogła kontynuować swojej pasji, którą jest balet. Nastolatka nie dopuszcza do siebie myśli, że jej taniec można połączyć z hip hopem. Ale co...