I

536 31 3
                                    

Minął tydzień odkąd Holly pokazała mi wiadomość o inicjatywie 1D. Podejrzane było to, że tak szybko odpuściła, ale nie zastanawiałam się nad tym zbyt długo. Siedziałam właśnie w pokoju przeglądając Twittera. Zobaczyłam post jednego z członków One Direction.

@Harry_Styles: Wyłoniliśmy już zwycięzcę, a raczej zwyciężczynię naszego 'konkursu'. W najbliższym czasie skontaktujemy się z szczęściarą. Pozdrawiam wiernych fanów ❤.

Ciekawe o kogo chodzi. Po chwili usłyszałam pisk z pokoju Holly.
- Holly! Nic ci nie jest?!- krzyknęłam.
- Nie nic! Dzięki za troskę! - odkrzyknęła chichocząc.

Parę (3) dni później

Wstałam rano, czyli koło dziesiątej. Wyskoczyłam z łóżka i ruszyłam pod prysznic. Umyłam się, uczesałam włosy i ubrałam naszykowane wcześniej leginsy i 'trochę' za duży t-shirt. Zeszłam do kuchni aby przygotować śniadanie. Siedziała tam już Holly i popijała kakao.
- Masz na dzisiaj jakieś plany?- zapytała.
- Nie, chyba że za plany można uznać leżenie na kanapie i oglądanie głupich telenoweli.
- To świetnie! - wykrzyknęła podekscytowana.
- Dlaczego?
- Zobaczysz później - powiedziała tajemniczo po czym wyszła z mieszkania.
Zjadłam jajecznicę, wypiłam kawę, przygotowałam słodycze i udałam się na kanapę. Włączyłam telewizor i oglądałam jakieś telenowelki.
Mijała już chyba czwarta godzina realizacji moich planów, gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Wstałam, otrzepałam się z okruchów i ruszyłam do źródła dźwięku. Otworzyłam drzwi, za nimi stała Holly.
- Zapomniałam kluczy - mruknęła z przepraszającym uśmiechem.
- Przez ciebie musiałam wstać z kanapy - jęknęłam.
Wróciłam na swoje miejsce i znów pogrążyłam się w telewizji.
Godzinę później znów rozbrzmiało pukanie.
- Holly! Otwórz!
- No dobra!
Chwilę potem usłyszałam szczęk zamka i przyciszone głosy. Wróciłam do oglądania.
- Cass! Chodź no tu - usłyszałam głos przyjaciółki.
- Muszę? - jęknęłam.
- Tak, musisz.
- Ale mi tu tak wygodnie - nie dawałam za wygraną.
- Zwlecz swój tyłek z tej kanapy i przyturlaj go tu.
- No już- mruknęłam.
Niechętnie wstałam i ruszyłam do przedpokoju. To co tam ujrzałam zaparło mi dech w piersiach. Stała tam czwórka chłopaków z One Direction.
- Cassidy, tak? - zapytał Harry.
- Mhm- mruknęłam, bo na więcej nie było mnie stać.
- Gratulujemy! Wygrałaś nasz konkurs. Masz głos dziewczyno!
- Ale jak... Co...HOLLY!!!!- wydarłam się na przyjaciółkę. Dziewczyna skuliła się w kącie i patrzyła na mnie niewinnym wzrokiem.
- Jak mogłaś!?! Mówiłam, że nie chcę!!! Czy ty choć raz nie możesz uszanować mojego zdania?!?- krzyczałam. Chłopcy patrzyli zdezorientowani na całą sytuację. Pewnie myśleli, że będę skakać z radości. Ale się pomylili.
- Ej, mała, spokojnie - uspokajał mnie Luis.
- Mała to jest twoja pała. A z resztą, dajcie mi święty spokój!!- krzyknęłam i pobiegłam na górę.
Usłyszałam cichy śmiech chłopaków z dołu. Wleciałam do pokoju i trzasnęłam drzwiami. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam krzyczeć w poduszkę. Jestem zła. Strasznie zła. Jak ona mogła?! Przecież powiedziałam, że nie chcę. Ale ona i tak zawsze musi postawić na swoim. I skąd ona w ogóle miała moje nagranie? Musiała je wykraść z mojego laptopa. Ugh! Jak ona mnie denerwuje. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Stał w nich Harry.
- Czego? - warknęłam.
- Ej, spokojnie. Aż tak bardzo nas nie lubisz?
- Ugh! To nie tak. Ja was lubię, nawet bardzo. Ale nie chciałam brać udziału w tym całym konkursie, a ona musiała! Musiała zrobić po swojemu!- tłumaczyłam zdenerwowana.
- Już spokojnie. Ona chciała dobrze. Masz głos dziewczyno i to zajebisty.
- Taa...Jaasne- zironizowałam.
- Mówię prawdę. No dawaj zaśpiewaj coś.
- Nie.
- No dawaj.
- Nie.
- Prooszę - zrobił minę szczeniaczka.
- Nie, Harry.
- No proszę. Bardzo ładnie proszę - próbował zrobić słodkie oczka lecz wyszła mu mina kota srającego na pustyni.
- Dobra, ale przestań się tak krzywić.
- Hurra!!
-
On a scale from one to ten, I am perfect like I am.
I dont need your number We dont need your number.
and The stupid Magazines want me to change my everything,
It dont even matter, They're not takin my power
So over all of these voices around
they've said enough it's my turn lets get loud

I'll show you what a girl is , Cuz all of me is perfect
Who cares about a dress size, It's All about whats inside
I'll stand up know and wont back down
Were breakin Through the surface
I'll show you what a gurrl is

- Wow!
W tej chwili dobiegły mnie oklaski reszty zespołu.
- I ty mówisz, że nie masz głosu?!- powiedział sarkastycznie Harry.
Liam spojrzał na zegarek.
- Emm... Harry, musimy już lecieć. Cassidy daj nam swój numer skontaktujemy się z tobą w sprawie konkursu, bo zaraz mamy wywiad.
Chwyciłam wyciągniętą w moją stronę komórkę Harry'ego. Wpisałam numer i oddałam ją właścicielowi.
- No to cześć, a i nie zabij Holly. Ona naprawdę nie chciała źle.
- Ehh...Spróbuję- mruknęłam.

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Piosenka: What a girl is - Dove Cameron
W opowiadaniu jest to piosenka napisana przez Cassidy.
Zostawcie po sobie jakiś ślad w postaci np. gwiazdki.

Wyśpiewać Miłość || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz