XXVIII

1.5K 109 18
                                    

Ostatnia część maratonu.

6/6

Oczentami Adriena

Mari wyglądała tak słodko.Ja już dawno się przemieniłem. Nie spałem. Dlaczego? Bo mi się nie chciało. Wyciągnołem telefon.

Chatnoir**:Śpisz księżniczko?💜💜💜💜💜💜💙💙💙💙💙💙💙
Skończona Debilka:Nie...

Zmieniono nazwę na:Moja

Chatnoir**:Obudziłem cię ?😱
Moja:Nie kocie😘
Chatnoir**:Nie uważasz że to trochę zabawne?
Moja:Że oboje nie śpimy jesteśmy obok siebie a piszemy na telefonach? Tak, to zabawne 😂
Chatnoir**:😂💜💜💜💜
Jesteś mojaaa 💜💜💜😌
Moja:Tak twoja ;)
Chatnoir**:A nie mówiłem że się ożenimy?😊
Moja:Jeszcze ślubu nie planuje 😂a ty już o tym😂
Chatnoir**:No co? 😇
Moja:Jak ci tak śpieszno do kościoła to o 6.30 jest msza 😘
Chatnoir**:ALE ŻE NASZ ŚLUB?
Moja:Nie zwykła msza ;p
Chatnoir**:Ufff bo ci kwiatków nie kupiłem💐💐💐💐
Moja:😂To biegaj do sklepu😉
Chatnoir**:Ale mi tu tak wygodnieeeee😭
Moja:To nie idź nigdzie 😁😌
Chatnoir**:Nie zamierzam 😉
Dobra idę się w ciebie wtulić
Moja:😂ok pa
Chatnoir**:Pa😘

Rano

Oczentami Marinette

-Ale mi się nie chce iść do szkoły!
-Adrien puść mnie!
-Nie! Bo mi za wygodnie!
-Adrien bo cię zapchnę!
-Nie dasz rady! -Chłopak przyciągnął mnie do siebie.
Ale ja zaczęłam go łaskotać aż ten spadł z łóżka.
-To nie sprawiedliwe!
-Ja powinnam chcieć zostać a nie ty-zaśmiałam się.-Idź się ubrać i o 7.55 przyjdź po mnie.
-Dobra-Adrien przemienił się w czarneko kota i wyszedł oknem.
Ja tymczasem zjadłam śniadanie, ubrałam się i spakowałam się do szkoły. Czarny kot zjawił się idealnie o 7.55 wziął mnie na ręce i o 7.57 byliśmy na miejscu.
-O popatrzcie! Czyż to nie ta Marinette która chciała się zabić?-Drwiła Chloe. W tym momencie Czarny kot podszedł do niej i wyprostował swój kij. Dziewczyna nadziała się i od odepchnięcia poleciała za szkołe. Słychać było tylko
-O nie!!! Moje włosy!!-Ja przytuliłam czarnego kota i powiedziałam mu żeby szedł się przemienić.W sali Adrien usiadł ze mną. A Alya cieszyła się że wszystko się ułożyło. Tego dnia Adrien nie odstępował mnie na krok. I pod koniec dnia zabrał na wieże Eiffla gdzie przyżądził romantyczny piknik. Pod koniec pocałowaliśmy się w blasku słońca.

To tyle na dziś.

Dziękuje dziś wszystkim, którzy byli cały czas podczas maratonu i komentowali oraz gwiazdkowali.

W szczególności byli to;
Ewccia
haniux776
LadyParis11
majcia7_25
Marinette-Adrien
WiktoriaReszotko

Dziękuje również innym którzy gwiazdkowali przed maratonem ;)

Pozdrawiam
Gosiaxz

wymie
ń użyt
kownika

Miraculum / chat messenger [zakończone] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz