29

5.5K 220 6
                                    

-Teraz zbieraj swój zgrabny tyłek i zabieram Cię w jedno miejsce -szepnal mi do ucha kiedy tak siedzieliśmy, spojrzałam na niego pytajaco jednak bez odpowiedzi wstał z łóżka i wyszedł z pokoju mówiąc ze zaczeka na dole. Zmieniłam swój ubior na białe spodnie i szara koszulke, wcześniejsze ubrania wrzuciłam do łazienki. Kiedyś wstawię to pranie. Wyszłam przed dom gdzie Piotrek czekał na mnie siedząc na masce samochodu i pisząc coś coś telefonie. Podeszłam do niego i objelam go w pasie
-Gdzie mnie zabierasz?
-Na kolację a potem do mnie
-Super, jestem turbo glodna -zasmialam się i dałam mu buziaka w policzek po czym wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do restauracji.
-Kochanie, zabrales mnie tu na naszą pierwszą rocznicę. Uroczy -powiedziałam z uśmiechem kiedy weszliśmy do restauracji, tutaj pierwszy raz Piotrek mi powiedział ze mnie kocha, wcześniej mówił mi ze mu na mnie zależy. Ale tutaj wyznał mi Miłość dosłownie. Pamiętam ten dzień jak żaden inny, strasznie się stresowal, bawił się jak głupi swoimi rękami az w końcu wydusil z siebie te dwa głupie słowa. Dziwne jak z trudem mu to przyszło. Pamiętam z jaką latwoscia powiedział to Bartek, jednak z nami było wtedy inaczej. Bardziej rzucił te słowa na wiatr, bo wiadomo jak wszystko dalej się potoczyło
-Kochanie nie słuchasz mnie -z myślenia wyrwal mnie głos Piotrka, spojrzlama na jego rozbawiony wyraz twarzy.
-Przepraszam, co mówiłeś?
-Pytałem co zamawiamy, ale byłaś tak zajęta myśleniem ze zamówiłem za Ciebie
-Wieeec, co będę jeść?
-Niespodzianka -mrugnal okiem i złapał moja reke w swoją dłoń. Chwilę rozmawialiśmy az w końcu kelnerka przyniosla nasze dania.
-Mam najlepszego chłopaka pod słońcem -powiedziałam zadowolona kiedy zobaczylam na moim talerzu pieczone ziemniaki i łososia. Kocham takie połączenie. Zjedliśmy rozmawiajac o glupotach, następny cel naszej randki był tajemnicą, zatrzymaliśmy się przy niewielkim domku za miastem
-A my tu po? -spojrzałam na niego pytajaco kiedy zgasil silnik
-Proszę Cię, twój brat ani nasi znajomi nie dadzą nam chwili samotności u Ciebie. -zasmial się po czym wyszedł z samochodu i otworzył mi również drzwi. Zlapalam go za rękę kiedy weszliśmy do ciemnego domu, ok trochę się bałam do czasu az Piotrek włączył światło a moim oczom ukazał się ładnie urządzony salonik. Na ścianie wisiały zdjęcia którym z ciekawości zaczęłam się przyglądać
-Ale byłeś kiedyś uroczy! -zasmialam się na widok zdjęcia ubrudzonego czekolada małego Piotrka.
-Teraz jestem nie dość ze uroczy to jeszcze przystojny -dodał wchodząc do pokoju z winem i dwoma kieliszkami
-Chcesz mnie upic żebym była łatwiejsza? -zapytałam kiedy podał mi kieliszek.
-Odkrylas mój plan -przewrócił oczami nalewajac swój kieliszek.

Lezalam na Piotrku próbując wymusić z niego buziaka. Po małej wymianie zdań obraził się i uznał ze nie będzie całować tak pyskatych ust. A ja ugh, cholernie potrzebowałam jego ust i dotyku
-Buuuzi -powiedziałam rolujac usta jednak obrócił swoją twarz w bok więc spotkałam się jedynie z jego policzkiem
-Jesteś pyskata -mruknął odbierając d zwoniaca komórkę. Z tego co wyenioskiealam właśnie dzwoniła do niego Gabi z która niby się przyjaźni. Nadal jej nie lubię mimo wszystko. Wkurzalam się ze zamiast zajmować się mną gada że swoją była przez telefon. Miałam więc plan, przeszlam od razu do realizacji. Pochylilam nad nim twarz i zaczęłam składać mokre pocałunki na jego szczece ktora zaczela się zaciskac kiedy zaczęłam ruszać biodrami które spoczywaly na jego podbrzuszu. Widziałam jak z trudem rozmawia orzez komórkę dlatego nie zaprzestawalam moich kroków. Wciąż ruszając delikatnie biodrami wessalam się w skórę na szyji tworząc mala malinke. Chuchnelam w swoje dzielo i ręką z jechalam w dół lapiac w rękę przez spodnie jego rosnąca erekcję. Wstrzymał powietrze i glosno je wypuscil
-Zadzwonię później -ledwo wydusil do telefonu który zaraz opuścił
-Nabroilas -szepnal głosem którego wcześniej nie znałam. Czyżby był, podniecony?

Siostra Mojego KumplaWhere stories live. Discover now