Rozdział.22.

12.1K 796 26
                                    


Obudziłam się dosyć późno. Słońce już dawno zaczęło świecić na niebie. Przecieram leniwie oczy i delikatnie turlam się na lewy bok z zamiarem wtulenia się w ciepłe ciało Nico. Jednak natrafiam na zimną pościel. Podrywam się szybko do góry i rozglądam się na wszystkie strony.

- Nico.- mówię dosyć głośno- Nico.- powtarzam

Nagle drzwi od łazienki się otwierają a w nich staje ubrany tylko w bokserki Nicolas. Ślinka cieknie mi na samą myśl co mogłabym z nim teraz robić.

- Co się dzieje skarbie?- pyta podchodząc do mnie

- Nic. Po prostu myślałam, że sobie gdzieś poszedłeś.- mówię cicho rumieniąc się

- Nie mógłbym ciebie zostawić samej.- podchodzi do mnie powoli i siada na brzegu łóżka spuszczając głowę

- Co się dzieje?- pytam łapiąc go za dłoni

- Wojska Edmunda zbliżają się do nas.- mówi prawie niesłyszalnie

- Wiem.- ściekam delikatnie jego dłoni i pocieram ją kciukiem

- Skąd?!- prawie że wykrzykuje

- Miałam wizje.- odpowiadam nadal będąc spokojną

- Co takiego?- pyta oniemiały

- Jako spowiedniczka posiadam coś takiego jak wizje.- uśmiecham się delikatnie

- Co w niej było?- wygląda na bardzo zainteresowanego

- Aby zgładzić Edmunda muszę użyć swojej mocy.

Mięśnie Nico napinają się niebezpiecznie by po chwili mógł zacząć krzyczeć.

- Nie pozwolę ci się zbliżyć do niego!

- Musisz.- próbuje go przekonać

- NIE!!!- krzyknął gwałtownie wstając- Nie mogę pozwolić ciebie skrzywdzić. Nie mogę.

Wstałam szybko z łóżka i podbiegłam do niego rzucając mu się na szyję.

- Wszystko będzie dobrze.- szepcze w jego wargi

- A jeżeli coś ci się stanie?

- Będzie dobrze.

- Clair...

- Pocałuj mnie.

- Co?

Nie czekając dłużej złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Nico po chwili ocknął się z zaskoczenia i złapał mnie jedną ręką za kark pogłębiając pocałunek.

- Moja.

Wyjęczał mizdrząc moje usta w żelaznym pocałunku. Oderwaliśmy się od siebie kiedy zabrakło nam powietrza.

- Kocham cię Clair.

- Kocham cię Nico.- po raz pierwszy mówię mu że go kocham

- Powtórz to.- żąda

- Kocham cię Nico.

Uśmiech na jego ustach poszerzył się z minuty na minutę.

- Nigdy nie pozwolę cię skrzywdzić.


Soulmate - pierwsze spotkanieWhere stories live. Discover now