Może nazwiecie mnie chamską, ale zgadzam się na umowę Charlie'go. Będę z nim współpracować!
PovMatthew:
Po tych całych odwiedzinach odprowadziłem Victorie pod drzwi, a sam poszedłem do hotelu, gdzie się aktualnie zatrzymałem z rodzicami.
PovVictoria:
- Wytłumacz mi wszystko!
- No, ale powiedziałam. - Broniła się Martina.
- Powiedziałaś tylko, że masz współpracować z Lenehan'em.
- No i powiedział, że jak będę z nim współpracować, to pojadę na koncert Biebsa, bo on je załatwi.
- W bajki wierzysz?
- Warto spróbować.
- Zawiodłam się na Tobie! - Krzyknęłam wkurwiona i wyszłam z jej pokoju.
- Przepraszam, ale mi zależy.- Usłyszałam jej żałosny lament. Nie mam dziś ochoty na jakiekolwiek kłótnie z nią. Wybiegłam z domu. Co z tego, że mama mnie woła?
Biegłam, byle najdalej od problemów... Nagle poczułam kogoś rękę na ramieniu. Nie rozpoznawałam twarzy.
- A więc, jesteś? Chodź, zabawimy się. - Co? Gdzie? Jak? Obudźcie mnie! Ta osoba ciągnie mnie za sobą w głąb pobliskiego lasu!
Siemka! Jak myślicie, co dalej? Dziękuję Wam za 884🔍, 146 🌟 i 49 📄! Już, wiem, że ktoś to czyta. Tylko, że widoczność ostatnio zmalała 😮 😇
Zmieniam okładkę! ❤💙
اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.