Rozdział VIII

36 5 0
                                    


Drugi września, poniedziałek. Nie ma mowy już o żadnym leniuchowaniu. Była godzina 6.30, gdy w dormitorium Prefekt Naczelnej rozbrzmiał dźwięk budzika. Hermiona słynąca ze swej nieopisanej punktualności, spokojnie i bez zbędnego pośpiechu odbyła poranną toaletę, ubrała się w mundurek i przypięła insygnia prefekta. Już wyszykowana przystąpiła do budzenia siostry i przyjaciółki. Najpierw spokojnie, podeszła i próbowała „po dobroci" lekko potrząsając i nie podnosząc głosu. Następnie próbowała podstępu, który zwykle działał ( w przypadku Ginny było to: "Ruda wstawaj, za piętnaście minut masz eliksiry i do tego masz sprawdzian! ", na siostrę nie miała jeszcze opracowanego sposobu.) jednak tym razem Wesleyowna nie raczyła nawet uchylić powieki. Nie przebierając w środkach, posunęła się do Kidō, twierdząc że aquamenti było by aż nazbyt uprzejme.

- Hadō no Jūgo: Taki no eikyō!* - rwący nurt spłukał obie wprost do łazienki.

Z przybytku czystości dało się dosłyszeć zrzędzenie czarnowłosej Kurosaki:- Ginny przypomnij mi żebym wieczorem nałożyła na nasze łóżka wodoodporne bariery Kidō!

- Młoda, to nic nie da. Nie ma takiego czaru ani w Kidō ani w naszej magii, na który ona nie znała by kontry - odparła zrezygnowana starsza ofiara pobudki szatynki.

- Ale żeby od razu „Uderzającym wodospadem", najgorszemu wrogowi nie życzyłabym takiej pobudki, a co dopiero własnej siostrze - zawodziła Karin.

- Było wstawać jak budziłam po dobroci, a teraz ruchy, bo za pół godziny śniadanie - Hermiona przez drzwi odpowiedziała na zarzuty siostry.

W Wielkiej Sali byli już wszyscy na śniadaniu. Wielka Paczka Gryffindoru rozpoczęła swoje komentarze, widząc radosną pannę prefekt i „trochę mniej radosne" jej współlokatorki.

- Heyy! Shosthaaa, co she stauo? - Zawołał Ron przeżuwając kiełbasę

- Wyjątkowo intensywna pobudka się stała, Ronaldzie! - Ginevra odwarknęła bratu.

- Co, Aquamenti? - Dopytywał Potter.

- Przy tym co nam zafundowała Miona-oneechan, to aquamenti jest jak łaskotki - skomentowała Karin.

- Hadō numer piętnaście! - Jak na komendę odpowiedzieli Harry, Ichigo, Rukia i Chad. Ron jak zwykle przy Kidō był zielony.

- No i wszystko jasne.

Chwilę później wszyscy siedzieli z planami zajęć w ręku i padały komentarze dotyczące zajęć. Plan siódmego roku dla większości gryfonów przedstawiał się następująco:

PONIEDZIAŁEK

8.45 - 10.30 -Kidō (Gryffindor, Ravenclaw)

10.45 -12.45 - Zanjutsu (Gryffindor, Ravenclav)

12.45 - 14.00 - przerwa obiadowa

14.00 - 15.30 - OPCM ( Gryffindor, Slytherin)

15.45 - 17.00 - Transmutacja(Gryffindor, Hufflepuff)

WTOREK

8.45 - 10.30 - Eliksiry ( Gryffindor, Slytherin)

10.45 -12.45 - ONMS (Gryffindor, Hufflepuff)

12.45 - 14.00 - przerwa obiadowa

14.00 - 15.30 - Hoho i Hakuda ( Gryffindor, Slytherin)

15.45 - 17.00 - Zielarstwo (Gryffindor, Hufflepuff)

ŚRODA

8.45 - 10.30 -Transmutacja (Gryffindor, Hufflepuff)

10.45 -12.45 - Eliksiry ( Gryffindor, Slytherin)

Auror -Shinigami. Gdy Shino zawitało do Hogwartu (BARDZO WOLNO PISANE)Where stories live. Discover now