No game no life opening -sub español full ( CC)
— Hades —
— Dziesięć lat później —
Złożyłem na czole swojej córki czuły pocałunek. Amentia wyglądał jak kopia swej matki. Na pierwszy rzut oka była słodka i niewinna, lecz prawda była całkiem inna — nie jednokrotnie potrafiła dać swojej opiekunce w kość. Złotowłosa odbiegła ode mnie, a ja objąłem ramieniem swoją ukochaną. Persefona nie zmieniła się od tamtego dnia. Dalej była tą samą odważną, pyskatą i mądrą kobietą co na samym początku.
— Nasza córka będzie mieć multum adoratorów — oznajmiła z śmiechem, a ja jej zawtórowałem.
— Masz rację, lecz co się dziwić, odziedziczyła urodę po swoim tatusiu — rzekłem z przekonaniem.
Po chwili poczułem delikatne uderzenie w swój prawy bark. Rozmasowałem „bolące" miejsce, po czym spojrzałem urażony na swoją przeznaczoną. Nasze oczy spotkały się, a ja utonąłem w jej oczach. Widziałem w nich miłość i szczęście. Mówiąc szczerze moje uczucia były takie same. Miałem ją i dwójkę wspaniałych dzieci — Amentie i Izane. Z zamyślenia wyrwał nas pisk naszej kochanej córeczki. Jej starszy o cztery lata brat, chwycił ją za jeden z warkoczyków i pociągnął za niego — sprawiając jej tym samym ból. Persefona pchnięta matczyną intuicją, podeszła do swoich dzieci i posłała synowi krzywe spojrzenie.
— Izana! — westchnęła, wyraźnie zmęczona. — Ile razy mam ci powtarzać, że nie wolno ciągnąc siostry za włosy? — spytała, a czarnowłosy chłopczyk zrobił niewinną minę.
Spryciarz z niego, tak samo jak ze mnie. Izana doskonale wie, że tą swoją słodką minką sprawi, że gniew Persefony minimalnie opadnie. Postanowiłem podejść do swojej rodziny i z dala obserwować dalszy przebieg tego zdarzenia. Byłem szczęśliwy. Wreszcie znalazłem wszystko co kochałem. Mimo, że miałem multum pracy związanej z nowymi reformami, zawsze znajdowałem chwilę dla swojej rodziny. W dniu kiedy wygrałem, obiecałem sobie, że nigdy nie będę taki jak swój brat. Mówiąc szczerze większość bogów, przewidziała, że Zeus przegra. Bolała mnie tylko jeden fakt. Posejdon odwrócił się ode mnie, oskarżając o rozbicie naszej rodziny. Wiedziałem, że potrzebuję czasu, lecz i tak czułem coś w rodzaju... tęsknoty? Ceniłem brata, lecz teraz to nie ważne. Najważniejsze, że ja i Persefona wreszcie jesteśmy szczęśliwi.
No i tak zakończyła się przygoda naszej kochanej pary. Mam nadzieję, że będziecie wspominać tę książkę tak samo miło jak ja. Chciałabym by każdy znalazł na moim profilu opowieść, która by go zaciekawiła, lecz wiem, że to nie możliwe. Do zobaczenia w moich kolejnych pracach!
CZYTASZ
Przeznaczona Śmierci
ParanormalWiele miliardów lat temu, jeszcze nim ludzkość zasiedliła ziemię powstała przepowiednia... Przepowiednia ta mówiła, że każdy Bóg i Bogini mieli gdzieś wśród ludzi swoich przeznaczonych. Lecz w przepowiedni była jeszcze jedna informacja. A mianowi...