#8

50 6 2
                                    

"Nagle drzwi się otworzyły, do mieszkania weszła Selena..."
****
Serce stanęło mi w piersi. Musiała wejść właśnie w tym momencie. Tak mało brakowało.

Selena zaczęła płakać i krzyczeć jednocześnie. Raz na mnie, raz na Daniela. Ocknęłam się i starałam się coś powiedzieć, żeby załagodzić sytuację.
-Selena to nie tak jak myślisz.-mówiłam.
-A jak w takim razie?-krzyczała. Lecz wtedy Daniel szepnął mi coś do ucha.
-Nie tłumacz jej się, po co?
Faktycznie, przecież oni ze sobą nie chodzą. Jednak i tak czuję się wobec niej nie fair.

Daniel chyba zauważył moją niepewność co do tego, dlatego zaczął mówić.

-Tak, dobrze myślisz. I?-mówił.
-Jak mogłeś mi to zrobić?- ciągnęła.
-Co?
-Całowałeś się z nią!
-Prawie, ale ty nam przeszkodziłaś.
-I dobrze.
-Nie dla mnie.- to było słodkie.
-Zdradziłeś mnie!
- Nie.
-Jak to?- mówiła jeszcze bardziej płacząc.
- Nie chodzimy ze sobą, nie pamiętasz?- wtedy Sela nic nie odpowiedziała. Jednak zwróciła się do mnie.
-Nie ty mnie zdradziłeś, lecz ona.- i wyszła.

Poczułam, że zrobiłam coś źle. Jednak, nadal kochałam Daniela.
Nie chciałam rezygnować z niego.
W tym samym momencie Dan objął dłonią mój policzek i wytarł cieknącą łzę. Uśmiechnęłam się lekko. On też. Przysunął moją głowę do siebie i pocałował mnie w czoło. Nagle zaczęliśmy się całować. Namiętnie. Potem wstałam by napić się wody. Gdy wracałam przywarł mnie do ściany i zaczął znowu całować. Następnie poszliśmy do mojego pokoju, gdzie usiadłyśmy na ma moim łóżku.
-Ash?
-Tak?
-Zostaniesz moją dziewczyną?-wryło mnie w materac, nie mogłam nic powiedzieć.
-Co tak milczysz? To znaczy nie? Ok, rozumiem.
-Tak, będę nią.odpowiedziałam szybko.
Uśmiechnął się i wykonaliśmy znowu tą samą czynność co wcześniej.

Następnie poszliśmy spać, ja spałam w swoim pokoju a on w salonie.

O jakieś 2 w nocy nie mogłam spać.
Za bardzo byłam podekscytowana tym, że nareszcie chodzę z Danielem.  Jednak czułam, że jet to też nie fair wobec Seleny, ale przecież on chciał ze mną być.

Po tych przemyśleniach i tak nie mogłam zasnąć. Poszłam w samej bieliźnie tam gdzie on śpi. Usiadłam na brzegu kanapy. Szturchnęłam go delikatnie, a on natychmiast się obudził.

-Co się stało?
--Nie mogę zasnąć.
-Połóż się obok mnie.-zrobiłam to. Objął mnie ręką i przyciągnął do siebie. Poczułam, że nie ma koszuli, trudno.

Zasnęłam po chwili, lecz on nie spał już potem długo. Wiedziałam o tym.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 27, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

WyjątkowaWhere stories live. Discover now