Ssąca zupa

2K 158 52
                                    

Oto on.

Andrzej Duda.

Najbardziej ciekawy dzieciak w całym państwie Polskim.

Pewnego dnia wybrał się ze swoją przyrodnią siostrą, Beatą Szydło, po chrust na opał.

Kiedy wracali, spotkali wracających członków PIS.

W tym Jarosława Kaczyńskiego.

To wydarzenie odmieniło jego życie na zawsze.

-----

- Andrzeju! Zupa na stole! - Wykrzyknęła Beata, opierając się na framudze drzwi. Andrzej siedział na ławce przez budynkiem. Podziwiał rajski zachód słońca, a swoją stopą grzebał w piachu. Na słowa Beaty powstał.

- Gdzie? - Zapytał zalotnie trzepiąc rzęsami.

- No mówię, że na stole! - Wykrzyknęła Beata pukając się w czoło.
- No dobra, zaprowadz mnie. - Powiedział Duduś, rozkładając ramiona. Beata podeszła do niego od tyłu i złapała w talii.
- Chodźmy więc księciu! - Odpowiedziała Beata, biorąc Andrzejka na ręce. Wniosła go przez drzwi, a następnie do stolika, na którym stała zupa. Nagle Mikuś zaczął węszyć.
- Akysz zły psie! - Wykrzyczał Duduś w stronę Mikusia. Mikuś skulił się i odwrócił w drugą stronę.
- Jedz Andrzeju. - Powiedział ktoś za plecami Andrzeja. Nie była to Beata, nie była to Ewka. To był on.
Jarosław Kaczyński.
Andrzejek gwałtownie się odwrócił i wstał. Okazał się dużo wyższy od Jarosława.
- Miałeś jeść a nie wstawać. - Powiedział Jarosław, stukając Dudusia w czoło.
- Dobrze, już jem. - Odpowiedział Andrzej. Jego nogi się chwiały, a język plątał. Tylko przed Jarosławem tak się zachowywał. Chwilę po tym usiadł spowrotem przy stole i zaczął jeść zupę. Zupa była bardzo wodnista. Pływała w niej połowa kartofla.
- Zasrana kartoflanka. - Powiedział Duduś pod nosem. Beata szturchnęła go w ramię.
- Duduś!
- No co?! Już nie mogę powiedzieć prawdę?!
- Jaką prawdę? - Przez drzwi wszedł Obama. Kiwnął niektórym na 'dzień dobry'. Stanął za Dudą.
- Że ta zupa ssie... - Odpowiedział Duduś szczerząc się. Mikuś wypluł to, co miał w buzi, a Ewka zadławiła kartoflem.
- Ssie powiadasz? Chodź za mną. Pokażę Ci to, co ssie. - Obama uśmiechnął się Łobuziersko. Duduś poprawiając fryzurę wstał, i poszedł z nim.
-----
Ciąg dalszy nastąpi

Duda vs Tytany [PO KOREKCIE]Where stories live. Discover now