Wiem, że to noc u ciebie

48 8 3
                                    

SEHUN


-Sehun?-Zapytała mnie zaskoczona Patrycja- co ty tutaj robisz? 

- J-ja...

-On uratował Camile przed własną próbą samobójstwa - powiedział Chan na co wszyscy się spojrzeli w kierunku dziewczyny.  Przez chwilę stała analizując słowa wyższego a potem spojrzała się na mnie i na niego z mordem w oczach..  Oho..  Mamy przesrane.. 

- Samobójstwem? - Zapytała tym razem zaskoczona Juliet.

- N-nie, nie,  to wszystko nie tak jak myślicie - dziewczyna próbowała się bronić ale coś jej nie wychodziło.. Ups..- Skupmy się na tym, że Victoria się obudziła!!  No zobaczcie na nią!!

- Właśnie wraz z Viką mamy coś wam do powiedzenia- powiedział Yoda i stanął obok Victorii- My..

- Jesteśmy parą!! - Dokończyła za niego i się w niego wtuliła.

-Szczęścia! - Wykrzyczelismy wszyscy w tym samym czasie.

- Ile masz tu jeszcze zostać?  - Zapytał dziewczynę Baekhyun.

- Kilka godzin,  zapewne dzisiaj wieczorem mnie wypuszcza - Victoria cały czas stała w objęciach uszatka.. Cute!!  Ciekawe jakbyśmy z Camilą tak wyglądali.. Mmm zapewne cudownie!  Oj,  zapomniałem..  ONA MNIE NIENAWIDZI!!

- Victoria dzisiaj zostanie u mnie - oznajmił nam ten wyrośniety troll.  Cały czas się zastanawiam co on takiego wpierdalał w dzieciństwie że jest taki wyrośniety. 

-Okey - odpowiedziała im Camila- a ty Suho kiedy wychodzisz? 

- Za dwa dni..  Ej,  wy karmicie mojego psa prawda?  - zapytał.

- Tak,  przecież gdyby nie my to by już zdechł - wywrocila oczami Juliet.

- Dzięki. - Suho.

- Sehun przez jakiś czas zostanie u nas dziewczyny bo sobie coś ubzdurał ze musi mnie pilnować. - Powiedziała do nich a potem spojrzała sie na mnie z politowaniem.

- Oki! - Powiedziały równocześnie.

☀❄☀❄

- Jesteś już gotowy? - Zapytała mnie Camila która opierała się o framuge drzwi od mojego pokoju i skrzyżowała sobie ręce na piersi.  Ja aktualnie się pakowałem bo miałem w końcu jej pilnować.

- No juz prawie..

- Szybciej Bosze.. - Wyszła wywracając oczami.

Spakowałem dwie walizki i plecak bo musiałem wziąść książki.  Wszystko zajęło mi tak z 10 minut.  Zszedłem na dol zauważyłem że Camila juz przysypia na fotelu.

- Jestem gotowy - powiedziałem ze zwycięskim uśmiechem bo nie każdy się tak szybko pakuje jak ja omaja..  Czy coś..  Sehun geniusz tak możecie do mnie mówić.

- Super,  to teraz chodź jedziemy - powiedziała to tak chłodno że aż mi się zimno zrobiło i wyminela mnie a ja złapałem się tam gdzie powinno być serce i udawalem ze to zabolało, natomiast ona ZNOWU spojrzała się na mnie z politowaniem.

- Nie pomożesz mi?  - zrobiłem szczenięce oczka.

-Nie.

☀❄☀❄

Droga nie zajęła nam długo ale za to bardzo cicho. Żadne z nas się do siebie nie odzywało z 2 ważnych powodów:

The beginning of love |ZAWIESZONEWhere stories live. Discover now