Maybe Something More?

Rozdział 5

Ostatnie dwa tygodnie wakacji minęły dosyć szybo. Minęły na zakupach, spotykaniu się z przyjaciółmi, graniu w kosza z Mattem i Spencer oraz oglądaniu seriali.
Ostatniego dnia przed rozpoczęciem szkoły spotkałam się z przyjaciółmi aby wykorzystać ostatni dzień lata jak najlepiej.
- Ej może pojedzmy dziś na plac zabaw niedaleko Hanny? Zaproponowała Ali
- No dobry pomysł - zgodziliśmy sie wszyscy na raz
- Dzwonimy po Jacka ? Spytała Ali
- Aż tak się za nim stęskniłaś - powiedział sarkastycznie Daniel
- Może, a co zazdrosny?
- No Nie wiem nie wiem
- Dobra skończcie te pogaduszki, dzwonię po niego w końcu należy do paczki. Stwierdziłam
- Za 10 min przyjedzie - oznajmiłam reszcie
- Daniel idziesz ze mną pograć w badmintona ? - myślałam że Spens nigdy już nie zaproponuje
mu czegoś wspólnego do robienia.
- E w sumie nie mam ochoty - odpowiedział.
- O hej Jack, szybko przyjechałeś - mówiła radosnym głosem Alison.
- No hej Ali, do ciebie jak najszybciej. Powiedział Jack przytulając Ali.
- Hej Jenn, może pójdziemy się przejść? Zaproponował Matt
- A reszta ? Będzie sama tak siedziała? Spytała Jenn
- Myślę, że "siora" zajmie sie Danielem, a Sierra i Alex poradzą sobie.
- Okey to chodźmy.
- Jeen bo wiesz ja cię lubię tak bardziej.
- Zdaje sobie z tego sprawę, ale nic nie chce.
Jenn troche przeszkadzało, ze Matt był młodszy bo nie wiedziałaby jakby zareagowali na to ludzie. Nie zgodziła się mimo tego, ze tez go lubiła chociaz sie do tego nie przyznawała.
***
Tymczasem Ali siedziała na ławce, rozmawiała z Jackiem i śmiem twierdzić iż gdyby nas nie było z chęcią by zaczęli sie całować. Znali sie praktycznie od dziecka. Chodzili do tej samej szkoły przez 7 lat, a dopiero miedzy nimi zaiskrzyło gdy on postanowił zmienić szkołę.
Ja natomiast grałam z Spencer.
-  Ej Daniel, bo ty czasem jeździsz z Spens w tą sama stronę do domu No nie ? Wiec mógłbyś sie dowiedzieć kto jej sie podoba ? Spytał Alex
- A co podoba ci się?
- Noo
- No gościu to się bierz jak najszybciej, bo nie wiem czy ktos inny nie będzie chciał z nią byc.
- Na przykład kto ?
- Ja!
- Tobie sie przecież podoba Alison, Daniel..
- No bo mi sie podoba, ale moze gdy zacznę kręcić ze Spencer to będzie zazdrosna i odklei sie od Jacka.
- Daniel juz tak nie Świruj złamiesz jej tylko serce, a poza tym ja chce z nią byc.
- To moze Sierra? Tez jest jej najlepsza przyjaciółka?
- No lepiej ci powiem.
- Okey to trzeba działać.
**
- Ej Sierra?
- No co tam?
- Moze bysmy sie gdzies razem wybrali?
- E No nie wiem...
- Lody moga byc ?
Wiedziałam że to dobra okazja aby moze jakimś cudem wzbudzić zazdrość w Macie ale nie mogłam zrobic tego mojej najlepszej przyjaciółce. Tym bardziej ze wiedziałam ze ja mu sie nie podobam, tylko Alison.
- Myśle, ze podziękuje.
- Czego?
- Bo wydaje mi sie ze chcesz wzbudzić zazdrość Alison, ale powiem ci jedno nie uda ci sie. Ona sie naprawde zakochała w Jacku.
- E Okey, masz racje.
***
- Ej jedziemy na orlika pograć ? Spytał Matt
- Możemy - każdy stwierdził jednogłośnie.
Jak to było zazwyczaj dziewczyny grały w kosza, Jenn siedziała na ławce, a chłopcy byli zafascynowani piłka. Po kilku godzinach gry poszliśmy na lody, po których nadszedł czas rozstania.
- Ali mogę cie odprowadzić ? Zaproponował Jack.
- Tak oczywiście.
Jack podprowadził Ali pod same drzwi.
- E Ali mam pytanie.
- Tak, Jack?
- Bo ja się w tobie zakochałem i czy chciałbys zostać moja dziewczyna?
Ali nie mogła wyksztusic żadnego słowa, ale porumieniała z radości. Zaskoczyło ja wyznanie Jacka na które czekała tak długo.
- Tak, oczywiście, że tak!!! - krzyczała Ali rzucając sie na Jacka.
Po chwili gdy sie uspokoiła Jack namiętnie pocałował ja na dobranoc i pojechał do domu..
***
W tym samym czasie Matt podprowadził Jenn do domu, aby nic sie jej nie stało. Nie zaszło miedzy nimi nic wiecej oprócz przytulenia sie na pożegnanie. Alex mimo ze miał nie po drodze nie chciał zostawiać Spens z Danielem dlatego wraz z nim odwieźli Spencer pod sam dom, gdzie poznali jej rodziców i dziadków z którymi mieszkała. A ja wracałam sama.