-12-

4.4K 346 14
                                    

Dodaję szybciej, gdyż jak mówiłam rozdziały będą częściej 😉

-Odejdź-

POV Ine

Wstałam lekko otumaniona i rozejrzałam się. Zobaczyłam obok siebie Nickolasa i pierwszą myślą, jaką miałam było "zabij". Jednak jęk Britney sprawił, że opamiętałam się. Ja i Aiden zatkaliśmy uszy, a i tak zostaliśmy powaleni, więc z nim będzie gorzej.

Wysłałam wiadomość do Louisa, gdyż więź mate potrafi uleczyć najszybciej.

~Chodź tu szybko! Britney ma kłopoty!

Wstałam i podeszłam do niej lekko kulejąc na prawą nogę. Dupek.

-Britney? - Spytałam i usiadłam obok niej, głośno uderzając tyłkiem o podłogę.

Dziewczyna tylko jęknęła w odpowiedzi.

Po chwili w domu znalazł się Louis, którego zwiastował trzask drzwi. Był rozczochrany i zaspany, a do tego bez koszulki. Wyglądał jakby dopiero się obudził.

-Co z nią? - Krzyknął, podchodząc do nas. Ukląkł przy niej i przygarnął do siebie.

-Rodzice ją sparowali.

Był zszokowany, a w oczach mignęło mu złoto. Zacisnął dłonie na jej ramionach i otrząsnął się dopiero, gdy wydała dźwięk pełen bólu.

-Dlaczego? Przecież ma już mate.

Westchnęłam.

-Jesteś jednym z wtajemniczonych w moją moc. Dlatego powiem ci czego się dowiedziałam.

-Urodziła się dziewiętnaście lat temu w Watasze Księżyca 135. Jej ojciec jest okrutny, w dzieciństwie więził ją w lochach stada, a Brit bardzo się go boi. Jej matka jest nieczuła i nigdy nie sprzeciwi się alfie. Jedynym jasnym punktem był Samuel- jej brat. Pomagał jej jak mógł, ale ojciec próbował go od niej odseparować. Jej dzieciństwo jest czarną plamą, nawet nie mogę go do końca odczytać. Jednak wiem, że kogoś też bardzo się bała, ale nie wiem kogo.

Spojrzałam na Nickolasa, najwyraźniej to jego się bała i wcale się temu nie dziwię.

Britney jęknęła i otworzyła swoje pomarańczowe oczy, a ja oniemiałam.

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
POV Britney

Znajdowałam się w ciemnym pokoju, który miał tylko jedno okno. Nade mną była goła żarówka. Nieopodal znajdowało się stare łóżko z baldachimem, śmierdzące stęchlizną.

Była to wieża niczym ze starych bajek, ta w której zamykają biedne księżniczki.
Miałam sześć lat, a rodzice zatrudnili mi nauczyciela, aby moja druga połówka była ze mnie zadowolona. Wczoraj miałam pierwszy dzień nauki.
Nazywał się Nickolas Zener, bardzo podobało mi się jego nazwisko, ale nie jego wygląd. Miał brzydkie szramy.

Kiedy wszedł akurat czytałam książkę, którą przemycił mój brat, kiedy przynosił jedzenie. Byłam zła z czynów bohaterki i przeklnęłam głośno.

Pożądana przez złotoDonde viven las historias. Descúbrelo ahora