✔Opowieści z Narnii: Podróż Wędrowca do Świtu [1&2]✔

9

  Stałam opierając się o maszt statku. Wschodziło słońce, a ja usiłowałam wytłumaczyć zdarzenia z ostatnich kilku dni. Jak to możliwe, że Edmund pocałował mnie w swojej "wizji?" i nie zadziałało, a gdy ja go pocałowałam w naszym świecie, to przebudził się. Działo się coś dziwnego, każdy to zauważył. Z ostatnich obserwacji wynika, że woda stała się bardziej zielona. Zwierzęta nie pływają w tych wodach, chociaż zawsze najlepsze połowy przypływały z tych okolic.

- Dzień dobry - mruknął Edmund zachrypniętym głosem, objął mnie w talii i pocałował w żuchwę. Mruknęłam cicho i zamknęłam oczy. Uśmiechnęłam się lekko na wspomnienie dzisiejszej nocy.

- Dzień dobry - odpowiedziałam i odwróciłam się by cmoknąć go w usta. Podeszła do nas uśmiechnięta Łucja z moim bratem. Oboje uśmiechnięci oznajmili, że następnego dnia dopłyniemy do Wyspy Wróżek Flee, które przepowiadają przyszłość i pomagają kształtować losy ludzkie.

- To wspaniale! - Zawołałam uradowana.  - Dowiemy się jak pokonać Mgłę.

- Racja, tylko za taką usługę trzeba zapłacić - rzekł Kaspian, a ja mój entuzjazm zgasł momentalnie.

- Ale czym?

- A twój wisior, Edmundzie? - Łucja popatrzyła na brata, na którego szyi znajdował się medalion z wisiorkiem w kształcie gwiazdy.

- Nie mogę go oddać..

 - Dlaczego?

- Bo jest w nim Arystea

- Kto to jest? - Zapytałam zdumiona.

- Gwiazda, którą spotkałem we śnie. Dała mi ten medalion i pojawi się tu, gdy wrzucę go do wody.

- Może nam pomoże?  Spróbujmy ją przywołać - zaproponowała Łucja, a ja zgodziłam się z nią.

   Edmund zdjął amulet i powolnym krokiem podszedł do burty statku. Wystawił dłoń z medalionem za barierkę, a wszyscy patrzyliśmy na to z przejęciem. Powoli wypuścił przedmiot z wystawionej dłoni. Czas jakby zwolnił. Po zetknięciu się wisiora z powierzchnią wody, całe otoczenie oświetlił blask, a z delikatnej, srebrnej mgiełki wyłoniła się nie tylko Arystea...

*****^*****

 Jednak rozdzialik pojawił się wcześniej, bo mam napad weny :D Proszę Was, jeżeli podoba Wam się książka, to komentujcie. Do następnego!