2

12K 511 86
                                    

Otworzyłam oczy. Rozejrzałam się po klasie. Wszyscu wpatrywali się we mnie zaciekawieni. Tylko nie Nico. On aktualnie szukał szczęki po podłodze. Już wiedział kim jestem. Dlatego dumnie uniosłam głowę do góry.

- Nazywam się.. - tu zrobiłam krótką przerwę, żeby dodać trochę dramaturgii. - ..Alejandra Rufesé.

Teraz wszyscy wpatrywali się osłupieni to we mnie, to w Nico. Widocznie nie było tu nikogo innego, kto by mnie wcześniej znał. Jak gdyby nic się nie stało, ruszyłam w stronę wolnej ławki w ostatnim rzędzie. Kiedy usiadłam, od razu napisałam sms do Leo z kolejną groźbą pod jego adresem. Jeszcze trochę i to przestaną być tylko puste groźby.

Przez resztę lekcji wszyscy zerkali w moją stronę co chwilę, a Nico nie spuszczał ze mnie wzroku nawet na sekundę. Aż tak się zmieniłam? Nie sądzę. Zmieniłam tylko kolor włosów i wytatuowałam na ramieniu prześliczne dwa pasy, które oznaczały, że należę do Wilków. Oczywiście tatuaża nie było widać. Nigdy nie wiadomo, czy licealistom nie przyjdzie do głowy pobawić się w gangsterów. Poza tym zaczęłam się trochę malować. W sensie trochę do szkoły. Do pracy nie szczędzę sobie eyelinera, czy szminki (zazwyczaj czerwonej).

W końcu zadzwonił dzwonek. Pierwszej godziny nie mogłam tu wytrzymać, a co dopiero dziesięć miesięcy.. Będę musiała poważnie pogadać z Alfą. Tak, dość często mowię tak na Leo. Ale to chyba dlatego, że uwielbiam Teen Wolfa. Jemu się to podoba, ale to pewnie dlatego, że on też kocha Teen Wolfa

Szłam pewnie korytarzem, szukając kolejnej sali. Już nie chciało mi się lecieć po książki. Plotka o mojej tożsamości musiała się szybko roznieść po szkole, bo prawie każdy bacznie mnie obserwował. Nagle podeszła do mnie ta typiara, z którą siedział mój brat.

- Ty jesteś siostrą Nico? - zapytała bezpośrednio.

- Tak, ale to tajemnica. - uśmiechnęłam się sztucznie, po czym chciałam ją wyminąć, ale zatrzymała mnie.

- Jeżeli wróciłaś, żeby go ponownie zranić, to lepiej od razu stąd spieprzaj. - syknęła. Miała jakiś taki znajomy akcent.. jakby podchodzący pod angielszczyznę. Na jej słowa zagotowało się we mnie.

- Przykro mi, ale niezbyt obchodzi mnie to, co mają mi do powiedzenia jakieś plastikowe lalunie. - odpowiedziałam jej. Może trochę przesadziłam, bo nie wyglądała na aż tak plastikową, ale od samego rana jestem wściekła. Muszę się na kimś wyżyć, a ona sama się o to prosi.

- Ty chyba nie wiesz z kim rozmawiasz, mała suko. - chyba się wkurzyła. - To ja tu rządzę i jeżeli będę tego chciała, to nie będziesz miała życia w tej szkole.

Dobra, teraz to mnie rozbawiła. Naprawdę. Cała złość ze mnie uleciała i naprawdę, najszczerzej w świecie, roześmiałam się.

- Rany, dzięki. - powiedziałam, kiedy w końcu się opanowałam. - Poprawiłaś mi humor.

Oczywiście rozwścieczyłam ją jeszcze bardziej. Przycisnęła mnie do szafek z hukiem. Co prawda jest silna, ale pech chciał, że ja jestem silniejsza. Od razu odpycham ją od siebie, odwracam i przypieram do szafek tak, jak ona mnie przed chwilą.

- To ty nie wiesz z kim rozmawiasz. - syknęłam jej cichutko do ucha. - I lepiej nie wchodź mi w drogę, dla własnego dobra.

Po tych słowach wypuściłam ją i rozejrzałam się. Wokół nas zebrał się niezły tłum, wśród którego udało mi się wypatrzyć osłupionego Nico. Posłałam mu spojrzenie, mówiące 'nie wróciłam tu po to, żeby z tobą rozmawiać', po czym odwróciłam się i weszłam do toalety. Nawet nie wiem po co. Cała sytuacja z tą dziewczyną była naprawdę zabawna. Od razu poprawił mi się humor.

GangsterkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz